Regulamin forum Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
A Lati siedzi ze mną pod kołdrą, co niestety kończy się już drugą zmianą pościeli (z czym muszę czekać na Pana Męża, bo mi nie wolno), ale mała jest zadowolona, jak nie wiem co, na przemian śpi, liże mnie i pulsuje.
A młode potwory zjadły mi ulubioną koszulkę z mopsiem! Nie zauważyłam, że zsunęła się z łóżka i wycięły wielką dziurę. I jeszcze zagryzły swetrem.
A, i dobrze czytać , ze Lati ma dobry humor. Z Igorkiem tez żesmy tak posypiali. Dopiero ze staruszkami tak się da, bo młodziaki to nie potrafią docenić ciepła i miękkości kołderki. Tylko mogłyby jej nie gryżć.
Termity nie szczury.
Lati pod pierzynką, to błogie i krzepiące wyobrażenie A co ona tam robi, to już jej słodka tajemnica
IHime, głowa do góry, idą święta, ja u siebie już napomknęłam, że pod choinką mile widziany będzie nowy komplet pościeli
Latka już nie gryzie pościeli, za to siiiika! I to właśnie tak, z rozmachem, dlatego leżenie z nią jest mocno ryzykowne. Dostaje dużo mokrego jedzonka, a w swoim kąciku ma zamontowane specjalnie dla niej poidełko, to i amunicji ma dużo.
Połowę Świąt spędziłam w szpitalu. Nie polecam, ale siła wyższa, a kryzys na razie chyba zażegnany. Tylko na wynos dostałam ból gardła. :/
Lati się trzyma. Stęskniła się z mną straszliwie. Pierwszy wieczór po moim powrocie nie mogła się ode mnie odkleić, aż spadła z komody, tak chciała na rączki, a potem siedziała na mnie wiele godzin, posypiając i liżąc na zmianę.
Od dłuższego czasu nie mieszka ze stadem - za bardzo wyżerają jej przysmaki. Jest staruszką bezklatkową, obecnie mieszka w kąciku pod choinką. Jak mnie nie było, zrobiła Panu Mężowi dowcip - schowała się do torebki z prezentem. Biedak naszukał się jej przez pół wieczoru i znalazł tylko dlatego, że zaczęła szeleścić.
Dzisiaj, zamiast grzecznie spędzać czas pod kołderką, musiałam zabrać bidulę do weta, bo znowu przerósł jej ząb. Miałam nadzieję, że jakoś wytrzyma do Nowego Roku, ale niestety. Teraz zasłużenie wracamy do byczenia się pod kołderką.
Latka No skoro pod choinką jak taki elfik rezyduje, to prezentowa torebka idealna do zrobienia psikusa
Później zasłużenie pod kołderkę:)
A my życzymy dużo zdrówka wszystkim pod tą kołderką
Lati na stałe przeprowadziła się do łóżka. Jej silne postanowienie, żeby sikać w moją pościel, a nie jej, ogranicza tekturowe pudełko. I tak sobie ciągniemy, chociaż Latka coraz słabsza, apetyt nie zawsze dopisuje.
Wspominałam, że Ferbiś po serii zastrzyków nabrał rozsądku i leki dopyszcznie przyjmuje z entuzjazmem i wdzięcznością? Ja nie wiem, jak to działa, ale działa! O stałej godzinie czeka na szczycie klatki, nawet jeśli pozostałe mordki nurkują już w pełnej misce piętro niżej. Sinlac jest teraz jego najulubieńszym wektorem, blisko za nim kaszka kasztanowa i ryżowa, ale jak nie ma, to z przyjemnością wciągnie dowolnego gerberka, nawet śmierdzącego rybą.
W klatce rządzi Penelopa i jej upiorna progenitura, tzn. jej trzy córki tworzące zbrojne ramię władzy. Penelopcia jest władczynią dość zdystansowaną i cierpliwą. Dziewczynki czasem przetaczają się, jak katastrofa naturalna. Chłopcy potulnie znoszą żywioł, bo cóż im pozostaje.
Penelopcia dba o porządek. Wywaliła z domku wszystkie nieświeże ręczniki papierowe, a na koniec, żebym nie miała wątpliwości, co do jej intencji, nasikała na nie ostentacyjnie. Zanim zdążyłam wstać i wykonać polecenie, z domku wyłonił się łebek któregoś z chłopców i pracowicie wciągnął wszystkie papierki z powrotem do domku. Taki odruch nieposłuszeństwa obywatelskiego.
Igiełka uznała, że Sydrek cierpi na niedostatki higieniczne. I nie ważne, że właśnie szedł do michy/na siku/gdziekolwiek, jak ona właśnie teraz postanowiła go naprostować. Dziabnęła go w ucho, a następnie za rzeczone ucho trzymając łapinką, uczesała mu cały łebek i dopiero zwolniła. Troskliwa siostra.
[quote="IHime"
Penelopcia dba o porządek. Wywaliła z domku wszystkie nieświeże ręczniki papierowe, a na koniec, żebym nie miała wątpliwości, co do jej intencji, nasikała na nie ostentacyjnie. Zanim zdążyłam wstać i wykonać polecenie, z domku wyłonił się łebek któregoś z chłopców i pracowicie wciągnął wszystkie papierki z powrotem do domku. Taki odruch nieposłuszeństwa obywatelskiego.[/quote]
Moje wyrzucają brudne papierki z klatki na podłogę czasem mi podaja do ręki
Dobrze czytac, że Lati jeszcze żyje i że Ferbiś zmądrzał Wiem,to tak dziwnie brzmi " jeszcze żyje", ale ze strachem trochę zawsze zaglądam.
I ja już sobie wyobrażam Penelopę i 3 dziewuszki Pewnie jak moja 3kropa - małe wzrostem, ale ciekawskie i sprawdzające wszystko !
Sciskamy Latimerię delikatnie i głaski dla reszty towarzystwa ! I dla Ejki!
Penelopowa rodzinka rządzi, a przynajmniej jej żeńska część Więcej takich historyjek, bo fajnie czytać o ich szelmostwach !
Czułe głaski dla Lati i Ferba, o nich dobrze słyszeć, że sobie radzą i swoim tempem i na swoich zasadach idą przez każdy dzień ^^
No i stało się najgorsze, nie ma się już czego bać. Lati żyła 3 lata, 6 miesięcy i 21 dni. Wczoraj pomogłam jej odejść. Urodziła się na stole, przy którym właśnie piszę. Ostatnie sardyniątko. Koniec kolejnej epoki.