Milka juz dochodzi do siebie po dosc trudnej oepracji, za latwo nie jest ale dochodzi do siebie.
Guz udalo sie w calosci wyciac, bardzo ladnie sie oddzielil, Poki co mloda ma zalozony saczek i odpoczywa z Rudym:)
Nie chcialem, zeby sama siedziala i rozrabiala, a tak przynajmiej siedzi grzecznie wtulona do kumpla.
Nalezą sie duze brawa dla Pana Kacpra Stanickiego z Oazy za kierowanie leczeniem i podjecie sie operacji, gdyby nie ten czlowiek to mloda najprawdopodniej nie dostalaby drugiej szansy
