[quote="sopocianka"]Jaka szkoda, że nie mogę obejrzeć filmów (coś mam nie tak z kompem). [/quote]
moze nie masz quicktime'a... sciagnij go sobie stad:
quicktime download... (z lewej strony... i odznacz te wszystkie ptaszki...)
roenna, to spiesz sie, bo na razie ja mowie na nia 'ty maly tlusty brzydalu'... :lol: jeszcze sie przyzwyczai... :lol:
co do larocha - powstal problem... ja zawsze sadzilam, ze rozpoznawanie plci u ogonow to pestka... teraz widze, ale to albo wcale nie jest pestka, albo wszystkie moje zwierza sa tej samej plci... :roll: pewnosci stuprocentowej nie mam, ale na to wyglada... na poczatku uznalam larocha i draco za facetow, bo faktycznie u nich odleglosc miedzy odbytem a cewka moczowa byla sporo wieksza, niz u reszty... nie wzielam pod uwage, ze te dwie kluchy w ogole byly (i sa nadal) najwieksze... :roll: no nic, dzisiaj jak zostawie lenke na karmienie, poogladam uwaznie reszte i moze dojde do jakichs konstruktywnych wnioskow...
lena wciaz zyje... ciagle musze dawac jej zastrzyki, bo blyskawicznie potrafi sie odwodnic... straszliwie mi jej zal - cala jest pokluta... :-( za chwile idziemy do weta... zobaczymy, co bedzie dalej... rano omal sie nie udusila... w nocy lilo cos odbilo i zaczela kopac w zwirku, usypywac z niego kopczyc, potem go rozgrzebywac... lena miala mokry nosek i pyl z tego zwirki zaczal sie do niego przyklejac... znalazlam ja, kiedy miala zatkane obydwie dziurki - jedna z nich na tyle, ze jeszcze mogla zlapac oddech... na szczescie udalo mi sie wilgotnym wacikiem ocyscic malenki nosek i ulzyc malej... zaraz potem wymienilam zwirek na cat's dream... teraz powinno byc ok...
nakrecilam cudne filmiki z lilo i dzieciakami... zaraz postaram sie zgrac...
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)