1. kim sa ich rodzice? (czy sa ze soba spokrewnieni? skad pochodza? czy ich
przodkowie sa znani?)
2. w jakim wieku jest ich mama? w jakim wieku jest ojciec?
3. ktory to miot tej samiczki?
4. czy samiczka znow jest w ciazy?
5. dlaczego w ogole te doszlo do spotkania rodzicow maluchow?
po drugiej stronie tęczy skaven mały-diego eszwa dotka abishai lena nightstar
mefit diabeł sasha nadia simbul katja kida eileen bandita fuka maluszek diablica
fredryk minah 5-minkowych-maluszków juni furia trzy-uszka tchórzliwiec sofra moria
sokrates
ale jak to! Kawa jest również siostrą Iskry i Falki! przeciez one są... MAŁE! i juz nawet nie mówię, że Iskra, bo ona od samego początku była maleńka... pamiętasz, jak mi je przywieźliście? bezowo biała kapturkowa albinoska i czarny samcol poszli w dobre ręce, u mojej siostry została czarnula, a to maleńkie maleństwo ochrzczone Iskrą zostało u mnie... Iskra, chociaż rośnie juz zdrowo, nadal jest mniejsza od siostry, a Falka to grubasek i nieposkromiony żarłok, a i tak wydaje mi się, że są obie za młode na bycie matkami...
hmm...
choduje szczury chyba juz z 10 lat, z tego co mi kiedys mówiono skonczone 3 miesiące to najlepszy wiek na pierwsze młode, ponoc zapobiega to w przyszłości tworzeniem się guzów sutków u szczurzyc.
Kawka jest dosyc duza, jest prawie taka jak Szaraska, która ma ponad rok. Rodzeństwo Kawki było bardzo róznej wielkości. Pewnie miało to wpływ że dokarmiałam je sztucznie zwykłym mlekiem.
Z tego miotu zostawiłam tez samca - Jasia ( był chory i nie rósł, dlatego został ) To Jasiu w przeciwieństwie do Kawki jest rzeczywiście malutki i dalej nie rosnie. Na dzień dzisiejszy "połowa Kawy"
Z tego co wiem, z rodzeństwa Kawy dosyć duzy jest równiez Sasza.
Maluchy Kawy są duże i wyglądają zdrowo, martwi mnie jednak to, że jest ich ponad 12, a samica ma przeciez 12 sutków. Nie wiem, czy zostawić to wszystko naturze czy spróbować dokarmiać
-------------------------------
I jeszcze dodatkowe pytanie, myslę o wykastrowaniu Jasia, podpowiedzcie mi gdzie i ile to kosztuje
Mówiono Ci, ze najlepszy wiek na rozród to 3 miesiące.... A Ani (słynnej z chowu wsobnego niekontrolowanego) mówiono, ze sczzury osiągają dojrzałość płciową w wieku 6 miesięcy (i stąd ten chów wsobny się wziął). Jaki stąd wniosek? Niekiedy ludzie sie mylą (zalezy kogo pytałaś), a we wszystkich książkach o szczurach piszą głupoty. Moim zdaniem najlepiej w takich kwestiach zapytać weterynarza znającego się na szczurach - ja tak robię. Nie żal mi 5 zł za wizytę, ale przynajmniej jestem dobrze poinformowana i z pewnego źródła.
Z tymi guzami sutków to to prawda - nie tylko u szczurów zresztą. Ale szczurek jak nie na guza sutka to może umrzeć na inny nowotwór - nie ma reguły, juz takie to stworzonka. A czytałam na forum, ze guzy sutka łatwo się diagnozuje, łatwo operuje i duży jest procent wyzdrowień.
Dokarmiaj Kawę dobrze, bo poród w tak młodym wieku to ogromny wysiłek i duże spustoszenie może poczynic w jej organizmie. Inie chodzi tu o wielkośc szczura tylko właśnie o wiek. Sorki za porównanie, ale, jeżeli weźmiesz dwoje dzieci w jednym wieku moze się zdarzyć, ze w okresie dojrzewania jedno jest bardzo wysokie a drugie niskie. Ale przecież pod względem biologicznym są w tym samym wieku, prawda?
i ja się całkowicie z Nisią zgadzam...
najrózniejsze głupoty niektórzy gadają i piszą...
poza tym, Gothiko - dlaczego rozmnożyłas Kawę, skoro jej matka zmarła niespodziewanie i w niewyjaśnionych dosyć okolicznościach...? a moja Iskra i Mały agaci miały ( Iskra nawracające ) problemy ze skórą...?
poza tym - dlaczego nie zorientowaliście się wczesniej w sytuacji? wiedzielibyście, że naprawdę wcale nie ma przesadnie wielu chętnych na maluchy, a w Łodzi dopiero co Krwiopijka oddaje jeden miot. będzie problem?
Maly jest teraz wielkosci mniej wiecej takiej jaki byl Sasza jak go bralam. Kolory juz mu widac wyraznie.Saszajest jak dla mnie duzy,ale po spotkaniu z Wackiem Kaki juz taki duzy nie jest,no ale Wacek ma 2 lata. Ale moim zdaniem 3 miesiace to chyba malo na ciaze,bo przeciez to ciagle jest jednak rozwijajacy sie organizm. Zycze wam jednak,zeby maluszki znalazly nowe dobre domki
wiesz, agacia, Falka a tym bardziej Iskra w zestawieniu z Triss czy Milvą to juz w ogóle nie są duże
a jak tak skóra Małego? bo mi się wydawało, że z iskra dobrze, ale ostatnio podczas pieszczot zauważyłam, że znowu ma grzbiet pokryty tym łupieżem... tyle tylko, że sierśc jej sie wzmocniła.
3 miesiące - mało, mało...
a ja... musze dorwac takich dwóch i pogadać z nimi bo może... ale na razie nic nie mówie i w ogóle cicho sza.
Ze skora Malego juz wszystko w porzadku tylko zastanawiam sie czy nie ma problemow z blednikiem albo czyms takim,bo jak biega to jest ok,ale jak stoi to sie na przednich lapkach kiwa na prawo i lewo.No i czasem ma momenty zawieszenia jakby zapomnial co chce zrobic Ale jakos mu to w zyciu nie przeszkadza specjalnie. A siersc ma juz ladniutka i nawet fajniejsza niz Sasza,chociaz slyszalam,ze albinoski maja milsza siersc niz kapturki
agacia, ja tez się zastanawiałam o co chodzi z tym kiwaniem, ale dosłownie wczoraj przeczytałam na forum, że albinoski sie tak kiwaja, bo... ustawiaja sobie ostrość, bo ma to związek z ich czerwonymi slepkami Iskra tez się kiwa i tez myslałam, że błednik, ale teraz wiem, że jest ok