[GUZ] przerzut nowotworu pod lapka
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
[GUZ] przerzut nowotworu pod lapka
Klka miesiecy temu pisalam o Dzikiej i jej guzku, który na szczescie został szczęśliwie usunięty.
Teraz wróciłam ze studiów do domu na wakacje i szczurcia jest oczywiscie ze mną. Niedawno jak zwykle ją głaskałam i wyczułam nad łopatką maleńkie stwardnienie, gulkę o średnicy 2-3 mm. Na razie nie wiem co to jest, ale obawiam się najgorszego.
Tamten guzek był po drugiej stronie ciała i był to nowotwór gruczołu mlekowego, to cos, jak wspomniałam jest nad łopatką.
Sprawa ma się tak, że niezaryzykuje i nie pojde na operacje z mala do lokalnego weta, bo oni są kiepscy i się nie znają na małych zwierzątkach, a "mój" weterynarz znajduje się ode mnie jakieś półtorej godziny drogi pociągiem, więc nie chcę Dzikiej niepotrzebnie wozić, bo ona strasznie strachliwa, no i po co fundować jej dodatkowy stres?
Dlatego pytam się Was, czy ktoś z was nie ma jakieś propozycji, co to może być. Jak mówiłam gulka jest mała i w ciągu ostatnich dni się nie powiększyła. Jest też jakby oderwana od reszty ciała, tzn. znajduje się bezposrednio w skórze, można ją odciągnąć. nie ma z tego zadnego ropienia, owrzodzenia, czy zaczerwienienia. po prostu stwardnienie.
Teraz wróciłam ze studiów do domu na wakacje i szczurcia jest oczywiscie ze mną. Niedawno jak zwykle ją głaskałam i wyczułam nad łopatką maleńkie stwardnienie, gulkę o średnicy 2-3 mm. Na razie nie wiem co to jest, ale obawiam się najgorszego.
Tamten guzek był po drugiej stronie ciała i był to nowotwór gruczołu mlekowego, to cos, jak wspomniałam jest nad łopatką.
Sprawa ma się tak, że niezaryzykuje i nie pojde na operacje z mala do lokalnego weta, bo oni są kiepscy i się nie znają na małych zwierzątkach, a "mój" weterynarz znajduje się ode mnie jakieś półtorej godziny drogi pociągiem, więc nie chcę Dzikiej niepotrzebnie wozić, bo ona strasznie strachliwa, no i po co fundować jej dodatkowy stres?
Dlatego pytam się Was, czy ktoś z was nie ma jakieś propozycji, co to może być. Jak mówiłam gulka jest mała i w ciągu ostatnich dni się nie powiększyła. Jest też jakby oderwana od reszty ciała, tzn. znajduje się bezposrednio w skórze, można ją odciągnąć. nie ma z tego zadnego ropienia, owrzodzenia, czy zaczerwienienia. po prostu stwardnienie.
[GUZ] przerzut nowotworu pod lapka
jeślo ooderwana od reszty ciała to moze być tłuszczak - miałam taki przypadek, góz jest niegroźny i bardzo łatwy do wycięcia. rośnie długo, chociaż przy ciąży przyspieszył swój wzrost. Spokojnie idź do weta a jedyne czym powinnaś się martwić to dobranie odpowiedniej dawki znieczulenia. przy nowotworze tzw gruczolaku przerzuty byłyby najprawdopodobniej najpierw na inne sutki a jeśli wet dobrze wyciął to nie powinno ich być.
idź spokojnie do weta i wytnij póki jest małe to będzie mniejsza ranka.
powodzenia
idź spokojnie do weta i wytnij póki jest małe to będzie mniejsza ranka.
powodzenia
w domu szaleją --> Czika (psica), i ogoniaste: Brązowa, Nika, Lilith,Dara i Tavi
gdzieś tam --> Szatan, Czedar, Gałka,Zuzu, Kremówka, Gryzelda,Mamuśka, Cykorka i Kreska.....
gdzieś tam --> Szatan, Czedar, Gałka,Zuzu, Kremówka, Gryzelda,Mamuśka, Cykorka i Kreska.....
[GUZ] przerzut nowotworu pod lapka
Jeśli ten usunięty nowotwór był złośliwy to może to byc przerzut, moze byc tez zupełnie coś innego bez zwiazku z tamtą sprawą. Na pewno dobrze bedzie to usunąć.
Pozdr M
PS Groczolaki to łagodne nowotwory czyli nie dają przerzutów natomiast jesli jest skłonnośc do tworzenia to moga pojawiać się mnogie , natomiast nie są to przerzuty.
Pozdr M
PS Groczolaki to łagodne nowotwory czyli nie dają przerzutów natomiast jesli jest skłonnośc do tworzenia to moga pojawiać się mnogie , natomiast nie są to przerzuty.
[GUZ] przerzut nowotworu pod lapka
Moim zdaniem to może być zupełnie coś innego niż tamten guzek hormonalny.
Jeśli będzie się powiększał i będzie oddzielony, to jak urośnie do wielkości monety 10-groszowej, to trzeba będzie go wyciąć i nie powinno być żadnych problemów z operacją.
Wszystko zależy od rodzaju tego guza, wieć na razie go obserwuj, bo nic innego na razie nie pozostało.
Możesz spróbować skonsultować się z Twoim wetem telefonicznie?
Jeśli będzie się powiększał i będzie oddzielony, to jak urośnie do wielkości monety 10-groszowej, to trzeba będzie go wyciąć i nie powinno być żadnych problemów z operacją.
Wszystko zależy od rodzaju tego guza, wieć na razie go obserwuj, bo nic innego na razie nie pozostało.
Możesz spróbować skonsultować się z Twoim wetem telefonicznie?
[GUZ] przerzut nowotworu pod lapka
ihihi :lol: buzka mi się smieję od ucha do ucha, bo oto stal się cud!
po półtora tygodnia nieobecności jestem już w domku, biorę moją kochaną Dziką na rączki i z obawą badam jej prawą łopatkę i nie wierzę!
Gulka, którą podejrzewałam o to, że test tym beznadziejnym przerzutem znikła. Nie wiem w jaki sposób i dlaczego, ale ważne, że znikła
Jednak dobrze, ze zaczekalam i nie poszlam do weta, zaoszczędzilam szczurci niepotrzebnego strachu i bólu... no i sobie rownież, ale to mniej ważne
po półtora tygodnia nieobecności jestem już w domku, biorę moją kochaną Dziką na rączki i z obawą badam jej prawą łopatkę i nie wierzę!
Gulka, którą podejrzewałam o to, że test tym beznadziejnym przerzutem znikła. Nie wiem w jaki sposób i dlaczego, ale ważne, że znikła
Jednak dobrze, ze zaczekalam i nie poszlam do weta, zaoszczędzilam szczurci niepotrzebnego strachu i bólu... no i sobie rownież, ale to mniej ważne
[GUZ] przerzut nowotworu pod lapka
Nie chcę psuć nastroju ale radziłabym prześwietlenie. Jeśli był to guz - mógł się schować pod łopatkę a tego już palcami tak zgrabnie nie wykryjesz.
¡oɹƃǝןן∀ ɐu ʎɹnʇɐıʍɐןʞ ǝıdnʞ ǝıu ʎpƃıu znſ
[GUZ] przerzut nowotworu pod lapka
Dokładnie zgadzam sie z Anią, ja bym nie opduściła i zbadała to jeszcze, ale życzę, żeby było tak jak mówisz.
[GUZ] przerzut nowotworu pod lapka
Nie odpuszę, Dzika jest ciągle "monitorowana" przeze mnie. A co do prześwietlenia, to na razie jestem poza Wrockiem i nie mam raczej dostępu do sprzętu, a jak już mówiłam, nie chcę jej dostarczać dodatkowego stresu związanego z podróżą. To naprawdę bardzo strachliwy stworek. Dlatego na razie sama mam na nią oko
[GUZ] przerzut nowotworu pod lapka
Jeśłi zmiana była powierzchowna to prześwietlenie nie ma zadnej wyższości nad zwyklym "obmacaniem". A na skórze i w tkance podskórnej rozne rzeczy moga sie zdarzyć poczawszy od banalnego krwiaczka , który palpacyjnie tez bedzie jak guz.
PozdrM
PozdrM