[Samice] - Laczenie dwoch starszych z nowa.
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
[Samice] - Laczenie dwoch starszych z nowa.
Dzisiaj była nieudana próba połączenia w stado Lilo z Norką i Luną. Nieudana bo moje dziwaki zareagowały w nietypowy sposób. Przygotowałam rozłożony tapczan, nawet odsunęłam od innych mebli żeby nie mogły przejść i wypusciłam cała trójkę na tapczan, a po chwili jak Norka i Luna zwąchały co sie dzieje zwiały mi obie na ramię a potem na głowę w panicznej ucieczce przed Lilo. A Lilo nic nie robiła tylko siedziała w jednym miejscu i węszyła.
Nie wiem czemu starsze szczury tak się boja Lilo. Czy łączenie w takim wypadku ma jakąś szansę? A może w klatce i obserwować?
Nie wiem czemu starsze szczury tak się boja Lilo. Czy łączenie w takim wypadku ma jakąś szansę? A może w klatce i obserwować?
Ostatnio zmieniony pt mar 24, 2006 10:44 am przez Ewqa, łącznie zmieniany 1 raz.
Pod Niebieskim Kocem : Lilka, Luna, Norka, Malinka
Teraz ze mną: Fiona, Cleo, Milka i Mała.
Teraz ze mną: Fiona, Cleo, Milka i Mała.
[Samice] - Laczenie dwoch starszych z nowa.
Szczerze mówiąc nie widzę jak na razie problemu. Wiem z doświadczenia, że podobna reakcja zdarza się często i o niczym tak na prawdę jeszcze nie świadczy. Musisz się po prostu troszkę od nich odsunąć i interweniwać wyłącznie w razie potrzeby. Moja kochana Szczurcia, reaguje paniką na każdego nowego szczurka (nawet 5 razy od niej mniejszego - zapewne nauczona doświadczeniami z Mychą która na "dzieńdobry" spuściła jej niezłe lanie). Nie ma się co zrażać.
---
Ogony: Mala, Besztyja, Gejsha
Odeszly: Lucky, Szczurcia, Mycha
---
Ogony: Mala, Besztyja, Gejsha
Odeszly: Lucky, Szczurcia, Mycha
---
[Samice] - Laczenie dwoch starszych z nowa.
ja bym zostawila je w spokoju... zostawic i poczekac, co sie bedzie dzialo... poki nie bedzie prawdziwej awantury, nie interweniowac... one sie musza poznac i dogadac... troche sie pokotluja, poawanturuja, a potem zmecza sie i usna razem... bedzie dobrze...
[Samice] - Laczenie dwoch starszych z nowa.
Cierpliwosci.Ja tez probowalam na lozku,ale stalo sie cos podobnego co u ciebie,tyle ze to maluchy zwialy,wsadzilam je wiec do wanny,daly sobie ze tak powiem po razie i juz jest ok. Na pewno i u Ciebie bedzie wszystko dobrze.
:>
[Samice] - Laczenie dwoch starszych z nowa.
Jutro dzień "zero" łączenie w klatce. Napisze jak poszło.
Teraz już Lilo reaguje ma mój głos bo widzi że cos się dzieje i chyba tęskni za szczurami bo okropnie wygląda do paskudek jak biegaja po pokoju.
[ Dodano: Sro Lip 27, 2005 8:08 am ]
Dzisiaj kolejna już trzecia próba łączenia Lilo z Norką i Luną. Od godziny siedzą razem w wyszorowanej uprzednio i przemeblowanej klatce Wygląda to tak:
Lilo na górze z minka zwycięzcy- zajęłam najlepsze miejsce i jest moje.
Norka na dole śpi, na niej dołączenie Lilo nie zrobiło wielkiego wrażenia, obwąchały się, Norka dała sobie wyczyścić grzbiet i poszła spać.
Luna najśmieszniej: nigdy bym się nie spodziewała że szczur może się aż tak zjeżyć, ale nie fukała na Lilo. Przewróciła Lilo na plecy a potem zjeżona na wysokich łapach obchodziła Lilo dookoła. Teraz siedzą po przeciwnych stronach klatki - Lilo spokojna, Luna wystraszona a jak tylko wchodze to wisi na kratkach z minką- kochana pańciu zabierz mnie szybciutko od powtorka Lilo
Oczywiście były już 2 awantury ale tylko piski i ganianie się po klatce.
Teraz już Lilo reaguje ma mój głos bo widzi że cos się dzieje i chyba tęskni za szczurami bo okropnie wygląda do paskudek jak biegaja po pokoju.
[ Dodano: Sro Lip 27, 2005 8:08 am ]
Dzisiaj kolejna już trzecia próba łączenia Lilo z Norką i Luną. Od godziny siedzą razem w wyszorowanej uprzednio i przemeblowanej klatce Wygląda to tak:
Lilo na górze z minka zwycięzcy- zajęłam najlepsze miejsce i jest moje.
Norka na dole śpi, na niej dołączenie Lilo nie zrobiło wielkiego wrażenia, obwąchały się, Norka dała sobie wyczyścić grzbiet i poszła spać.
Luna najśmieszniej: nigdy bym się nie spodziewała że szczur może się aż tak zjeżyć, ale nie fukała na Lilo. Przewróciła Lilo na plecy a potem zjeżona na wysokich łapach obchodziła Lilo dookoła. Teraz siedzą po przeciwnych stronach klatki - Lilo spokojna, Luna wystraszona a jak tylko wchodze to wisi na kratkach z minką- kochana pańciu zabierz mnie szybciutko od powtorka Lilo
Oczywiście były już 2 awantury ale tylko piski i ganianie się po klatce.
Pod Niebieskim Kocem : Lilka, Luna, Norka, Malinka
Teraz ze mną: Fiona, Cleo, Milka i Mała.
Teraz ze mną: Fiona, Cleo, Milka i Mała.
[Samice] - Laczenie dwoch starszych z nowa.
Kiedyś z Abaporu chciałyśmy zaprzyjaźnić jej Kukersa z moimi (żeby Kukers miała koleżanki - wtedy jeszcze nie mieszkała z Bezą; a poza tym, stwierdziłyśmy, że taka przyjaźń moze być wygodna w przypadku naszych dłuższych wyjazdów).
Sprzątnęłyśmy z łóżka, postawiłyśmy tam trzęsącego się Kukersa i puściłyśmy Henię. Wtedy po raz pierwszy usłyszałam jak szczur fuka - na Fatkę podczas łączenia nie fukała. Zaczęła lać Kukersa, ale Kukers był dzielny i oddawał. Zabrałyśmy Henię, puściłyśmy Fatkę. Od razu przyjaźń ogromna. Ech, nie trafisz za tymi szczurami.
Henia, Fatka i Kukers są w zbliżonym wieku - Kukers jest bodajże miesiąc młodsza od Fatki.
Sprzątnęłyśmy z łóżka, postawiłyśmy tam trzęsącego się Kukersa i puściłyśmy Henię. Wtedy po raz pierwszy usłyszałam jak szczur fuka - na Fatkę podczas łączenia nie fukała. Zaczęła lać Kukersa, ale Kukers był dzielny i oddawał. Zabrałyśmy Henię, puściłyśmy Fatkę. Od razu przyjaźń ogromna. Ech, nie trafisz za tymi szczurami.
Henia, Fatka i Kukers są w zbliżonym wieku - Kukers jest bodajże miesiąc młodsza od Fatki.
[Samice] - Laczenie dwoch starszych z nowa.
Musiałam je rozdzielić :-(
Najpierw strasznie się na siebie boczyły, tzn Luna i Norka w jednym kącia klatki, Lilo w drugim, omijały szerokim łukiem jak jedna podchodziła to druga wycofywała się. Potem po jakiejś godzinie takiego mijania się wybuchła awantura nie wiem kto zaczął ale kotłowały się nieźle, dopiero jak klasnęłam w ręce to na chwilke przestały zjeżone czekając w bojowych nastrojach. Złudny spokój nie trwał długo, ja musiałam na chwilkę wyjść z domu ale jak wróciłam to półki w klatce (teddy) były pozwalane, szczury najeżone i okropnie obrażone siedziały osobno w katach klatki.
Są niestety straty, przewaznie po stronie Luny: uszka pogryzione, chyba nawet nie ma kawałka, polecialo trochę sierści, jeden slad do krwi. Lilo chyba w całości poza jednym śladem, ale nie wiem czy to Luna ja dziabnęła czy strupek jej sie zerwał. Norka dyplomatycznie chyba nie brała udziału ale nerwusek znowu ma czerwony nochal od porfiryny (to na 100% nie krew)
No i musiałam towarzystwo rozdzielić do swoich klatek i chociaz widza się nawzajem to atmosfera odrazu widocznie lepsza - umyły sie i poszły sobie spać.
Za kilka dni powtórzę próbę, ale tym razem zafunduję sobie coś na uspokojenie
Najpierw strasznie się na siebie boczyły, tzn Luna i Norka w jednym kącia klatki, Lilo w drugim, omijały szerokim łukiem jak jedna podchodziła to druga wycofywała się. Potem po jakiejś godzinie takiego mijania się wybuchła awantura nie wiem kto zaczął ale kotłowały się nieźle, dopiero jak klasnęłam w ręce to na chwilke przestały zjeżone czekając w bojowych nastrojach. Złudny spokój nie trwał długo, ja musiałam na chwilkę wyjść z domu ale jak wróciłam to półki w klatce (teddy) były pozwalane, szczury najeżone i okropnie obrażone siedziały osobno w katach klatki.
Są niestety straty, przewaznie po stronie Luny: uszka pogryzione, chyba nawet nie ma kawałka, polecialo trochę sierści, jeden slad do krwi. Lilo chyba w całości poza jednym śladem, ale nie wiem czy to Luna ja dziabnęła czy strupek jej sie zerwał. Norka dyplomatycznie chyba nie brała udziału ale nerwusek znowu ma czerwony nochal od porfiryny (to na 100% nie krew)
No i musiałam towarzystwo rozdzielić do swoich klatek i chociaz widza się nawzajem to atmosfera odrazu widocznie lepsza - umyły sie i poszły sobie spać.
Za kilka dni powtórzę próbę, ale tym razem zafunduję sobie coś na uspokojenie
Pod Niebieskim Kocem : Lilka, Luna, Norka, Malinka
Teraz ze mną: Fiona, Cleo, Milka i Mała.
Teraz ze mną: Fiona, Cleo, Milka i Mała.
[Samice] - Laczenie dwoch starszych z nowa.
A może spraw sobie jeszcze jedną samiczkę? Hmmm, albo rzeczywiście spróbuj jeszcze raz za jakiś czas, tylko dobrze umyj klatkę, żeby były na neutralnym terenie...
[Samice] - Laczenie dwoch starszych z nowa.
Oj i tym razem dobrze umyłam klatkę (łazienka totalnie zalana
Widocznie nie przypadły sobie do gustu, przynajmniej nie mam wątpliwości że u mnie to Luna jest kierownikiem stada, wczesniej to nie było az tak widoczne.
Widocznie nie przypadły sobie do gustu, przynajmniej nie mam wątpliwości że u mnie to Luna jest kierownikiem stada, wczesniej to nie było az tak widoczne.
Pod Niebieskim Kocem : Lilka, Luna, Norka, Malinka
Teraz ze mną: Fiona, Cleo, Milka i Mała.
Teraz ze mną: Fiona, Cleo, Milka i Mała.
-
- Posty: 5397
- Rejestracja: wt sty 04, 2005 7:14 pm
- Numer GG: 4379189
- Lokalizacja: Białystok - Kuriany
- Kontakt:
[Samice] - Laczenie dwoch starszych z nowa.
To jeszcze nie jest koniec =) u mnie były bitwy przez tydzień, a i teraz zdarzają się piski i wywracania na plecy . Potem z każdym dołączanym szczurem było lepiej, teraz już nie ma problemów - tylko wąchają nowego i ignorują
Szczurki się do siebie przyzwyczają, tylko muszą mieć klatki blisko. 2 samiczki mojego ukochanego walczyły ze sobą 3 tygodnie (!!) zanim mozna je było zostawić w klatce na dłużej niż 15 minut . A teraz żyć bez siebie nie mogą
Na wszystko trzeba czasu, a jak na razie sytuacja nie jest jeszcze taka zła, więc powinno dobrze się skończyć =) To prawda, czasem dokupienie jeszcze 1 szczurka pomaga im rozładować agresję.
/napisałam "obni u ch ują" ale stwierdzono, że te słowo to wulgaryzm, bo zawiera ch ują i śmiesznie to wyszło....
Szczurki się do siebie przyzwyczają, tylko muszą mieć klatki blisko. 2 samiczki mojego ukochanego walczyły ze sobą 3 tygodnie (!!) zanim mozna je było zostawić w klatce na dłużej niż 15 minut . A teraz żyć bez siebie nie mogą
Na wszystko trzeba czasu, a jak na razie sytuacja nie jest jeszcze taka zła, więc powinno dobrze się skończyć =) To prawda, czasem dokupienie jeszcze 1 szczurka pomaga im rozładować agresję.
/napisałam "obni u ch ują" ale stwierdzono, że te słowo to wulgaryzm, bo zawiera ch ują i śmiesznie to wyszło....
Z nami: Ganix, Yetta, Inari, Cerridwen, Ceres Ciel i dziczek Włóczykij
Za TM: 88 szczurzych duszyczek
Za TM: 88 szczurzych duszyczek
[Samice] - Laczenie dwoch starszych z nowa.
Ja łaczenie przeprowadziłam troszke inaczej, aniżeli radzicie. Na poczatku były to spotkania na łóżku - urządzonym tak, aby żadna nie mogła uciec. Pierwsze spotkanie wygladało tak, ze stała zamknięta mała klatka (umyta) z Fatką - wówczas nową - w środku, a Henia biegała. Fatka od razu chciała się zaprzyjaźnić, a Henia fukała, jeżyła się, skakała na klatkę. Potem znów spotaknia na łózku, ale bez klatki. Lały się po pysku, były piski i przewracania na plecki, ale krwi nie było. Fatka szybko sie poddała Heni i Henia chyba to doceniła. I tak przez tydzień. Przez ten tydzień obie klatki (duża z Henią i mała z Fatką) cały czas stały koło siebie. Było szarpanie za pręty, próby atakowania się... Po tygodniu się odważyłam. Klatki Heni nie umyłam, wpuściałm je obie naraz do tej klatki. Od razu zgodnie obejrzały domek, pozywiły się i poszły do domku spać. Żebyście widzieli moje zdziwienie :shock: A tak się prały "na wolności"...
zdenka i dzaba
Zdenke mam od trzech miesiecy, Dzabe od dwoch. I ciagle sie leją W klatce i poza nią. Może to forma sportu?Nie wiem czy w ogóle się zaprzyjaźnią. Co prawda bez krwi się tłuką. Ponadto Zdenka całkiem oswojona, kochana, zrobiłą sie dzika i obrażona na mnie. W przeciwieństwie do Dżaby która podchlibia sie , czyści mnie i w ogóle jest kochana, pokojowo nastawiona do"Gospochy" Zdenki, chce się z nia bawić, czyści ja delikatnie, zaś Zdenka czyści Dżabę tak mocno że ta piszczy. Wypuszczanie wygląda nieciekawie. Zdenka najpierw patrzy za mna a jak zobaczy że nie chce sie z nią gonić albo tarmosić, a broń boże głaszczę Dżabę to od razu ostentacyjny skok z łóżka na podłogę i znika na całe dnie w manifestacji.
Dżaba zaczęła wić gniazdo, znosi wszystko co możliwe z pokoju do klatki(mości chusteczki) i wpuszcza w nie Zdenke, która za chwilę ją z niego przegania(@!!!!!)Pomyślałam że chca miec osobne gniazda. To zasugerowałam im to układając warstwy szmatek na odzielnych piętrach. Gdzie tam! Zdenkę nie interesuje budowa gniazda i wygodne spanie, tylko uciekanie obrażona za meble("szukaj mnie szukaj i tak mnie nie potrzebujesz bo zajmujesz sie ta DRUGĄ")...kurcze już nie wiem co mam z nimi zrobić żeby sie polubiły
Dżaba zaczęła wić gniazdo, znosi wszystko co możliwe z pokoju do klatki(mości chusteczki) i wpuszcza w nie Zdenke, która za chwilę ją z niego przegania(@!!!!!)Pomyślałam że chca miec osobne gniazda. To zasugerowałam im to układając warstwy szmatek na odzielnych piętrach. Gdzie tam! Zdenkę nie interesuje budowa gniazda i wygodne spanie, tylko uciekanie obrażona za meble("szukaj mnie szukaj i tak mnie nie potrzebujesz bo zajmujesz sie ta DRUGĄ")...kurcze już nie wiem co mam z nimi zrobić żeby sie polubiły
?Stary lew jakby się regenerował. Ale dziwnie. Zdradza wszelkie oznaki młodego osła.(S.J.Lec)(To oczywiście o mnie...)
[Samice] - Laczenie dwoch starszych z nowa.
Może wyrosna z tego? Ile one mają miesięcy?
zdnebka&dzaba
To do mnie pytanie? Dzaba ma 3 a zdenka 4 miesiace
?Stary lew jakby się regenerował. Ale dziwnie. Zdradza wszelkie oznaki młodego osła.(S.J.Lec)(To oczywiście o mnie...)
[Samice] - Laczenie dwoch starszych z nowa.
dummy, mi się wydaje że one ustalaja hierarchię w stadzie.
U mnie już ok, postąpiłam wbrew zaleceniom i przez kilka dni szczurki stały klatka w klatkę, tak żeby się widziały i mogły powąchać.
Dzisiaj poprostu włożyłam Lilo do klatki Luny i Norki i zaskoczyło. Żadnych bójek, tylko Lilo jest dość nachalna i chce koniecznie Lune i Norkę czyścić, a one jeszcze troszke sie jej boją i popiskują. Ale i tak jest ogromna poprawa do tego co było i mam nadzieje że teraz to już z górki
U mnie już ok, postąpiłam wbrew zaleceniom i przez kilka dni szczurki stały klatka w klatkę, tak żeby się widziały i mogły powąchać.
Dzisiaj poprostu włożyłam Lilo do klatki Luny i Norki i zaskoczyło. Żadnych bójek, tylko Lilo jest dość nachalna i chce koniecznie Lune i Norkę czyścić, a one jeszcze troszke sie jej boją i popiskują. Ale i tak jest ogromna poprawa do tego co było i mam nadzieje że teraz to już z górki
Pod Niebieskim Kocem : Lilka, Luna, Norka, Malinka
Teraz ze mną: Fiona, Cleo, Milka i Mała.
Teraz ze mną: Fiona, Cleo, Milka i Mała.