Smutnik :(
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
-
- Posty: 279
- Rejestracja: sob cze 04, 2005 4:53 am
Smutnik :(
Tu Wasza Shady ... jestem ... wróciłam ... dziękuję ...
Smutnik :(
Boze.. dopiero przeczytalam.. :-(
Shady...nie mysl nigdy ze jestes sama... Wszyscy sie tu o Ciebie martwili...Mam nadzieje ze juz choc troszke lepiej...:-(
Ja niestety dopiero teraz zajrzalam do watku..nie lubie smutnika..
Ciesze sie ze juz z nami jestes... :przytul:
Shady...nie mysl nigdy ze jestes sama... Wszyscy sie tu o Ciebie martwili...Mam nadzieje ze juz choc troszke lepiej...:-(
Ja niestety dopiero teraz zajrzalam do watku..nie lubie smutnika..
Ciesze sie ze juz z nami jestes... :przytul:
Smutnik :(
Shady... Witaj z powrotem... :*
Smutnik :(
Witaj Shady :):) Bardzo się cieszę, że jesteś Z resztą na prwno wszyscy się cieszymy Mam nadzieje, że jest choć trochę lepiej i jak masz jakiś problem to ja zawsze chętnie Cie wysłucham i doradzę :czarujacy:
Nosek ['] forever in my heart
Kinia i Frida ['] ['] :(za teczowym mostem, tak szybko odchodzicie
Kinia i Frida ['] ['] :(za teczowym mostem, tak szybko odchodzicie
Smutnik :(
Witaj Shady :* ...Podpisuje sie pod nezu , nie mysl nigdy ze jestes sama...dobrze ze wrocilas Jesli bedziesz potrzebowala sie wygadac, wyplakac czy posmiac to wal jak w dym... Mam nadzieje ze juz troszke lepiej sie czujesz? :uscisk:
Aniołki: ['] Garek, Jeff(ka), Chrupek, Teodor, Kapunio, Freska, Żelka, Mufka, Bee-Bee, Kluska, Fryt, Keksik, Frocia, Imbirek, Pchełka, Klapuś [']
-
- Posty: 279
- Rejestracja: sob cze 04, 2005 4:53 am
Smutnik :(
troszkę lepiej, tak ...jeszcze raz dziękuje Wam
Smutnik :(
Shady ma sie juz bardzo dobrze, właśnie z nią rozmawiam
W moim sercu na zawsze: WACŁAW 13.11.05r. BOB 3.07.05r. LUBOMIR 4.12.06r.
Niektórzy postradali zmysły, karmic trolla nie będę. Niektórym od władzy woda sodowa uderza do głowy
Niektórzy postradali zmysły, karmic trolla nie będę. Niektórym od władzy woda sodowa uderza do głowy
Smutnik :(
Dopiero teraz przeczytałam... :|
Shady, mam nadzieję, żę u Ciebie już lepiej i życzę powodzenia. [Don't worry, be happy!]
Shady, mam nadzieję, żę u Ciebie już lepiej i życzę powodzenia. [Don't worry, be happy!]
(...) szczurki nie znają dobrych manier. Ale chłopcy powinni.
Moje kapturowe szczęście: Dziunia[']; Koko['] i Kiki[']
Kokosanki: Nika['], Lala['] i Mila
Moje kapturowe szczęście: Dziunia[']; Koko['] i Kiki[']
Kokosanki: Nika['], Lala['] i Mila
Smutnik :(
Shady witamy... cieszę się że jesteś z powrotem
Smutnik :(
no moja kochana Shady no to moze teraz przejdziemy do weselnika :roll:
W moim sercu na zawsze: WACŁAW 13.11.05r. BOB 3.07.05r. LUBOMIR 4.12.06r.
Niektórzy postradali zmysły, karmic trolla nie będę. Niektórym od władzy woda sodowa uderza do głowy
Niektórzy postradali zmysły, karmic trolla nie będę. Niektórym od władzy woda sodowa uderza do głowy
Smutnik :(
ja chce szczurka! brak mi Tequiolli, ja chce szczurka!!!!!!! :sad:
Smutnik :(
ech nie wiedzialem gdzie to wsadzic wiec pisze do smutnika... niestety musze się z Wami pożegnać :-( . Mianowicie dzisiaj zapdała ostateczna decyzja że szczurka nie bedzie... a było już tak blisko już prawie ich (czyt rodziców) przekonałem... ale zakoniczyło się w sklepie... byliśmy w 2 i w kazdym nam powiedzieli ze szczury inteligentne zwierzeta itp ale niestety smierdza a moj upierdliwy brat (niestety mamy razem pokoj) powiedział ze nie ma zamiaru miec zadnego zwierzaka które bedzie smierdzieć :x tzn moze byc zwierzak ale nie taki ktorego odór bedzie odrzucał przed wejsciem do pokoju... za to powiedzieli nam (moja mama chce koszatniczke wiec zapytała o nie) ze koszatniczki wogole nie smierdza i sa rownie inteligentne jak szczury i nie ma zbytniej różnicy... ech no nic to było ostateczne nie (a wiem dobrze kiedy nastepuje). Na razie moge mieć koszatniczke (kupiłem klatke wiec chyba jednak kupie kosza) ale mam cicha nadzieje że kiedyś w odległej przyszłości na mojej drodze stanie jakiś szczurek i ponownie wejdę na to forum i stwierdzę jak dużo się zmieniło i napisze znow ale mam nadzieje że do weselnika... A więc żegnam Was i dziekuje bo mimo iz nie mam szczurka doskonale mnie przygotowaliście na spotkanie z nim.
PS. sorry ze się tak rozpisałem ale musiałem się gdzieś wyzalic :-(
PS. sorry ze się tak rozpisałem ale musiałem się gdzieś wyzalic :-(
Zapraszam do mojej prywatnej galerii .
Smutnik :(
koszatniczki tak inteligentne jak szczury???????? no nie!!! przecież koszatniczki są na poziomie myszy! i że niby mniej śmierdzą? To w ogóle szczury mają taki odór? nie zauważyłam! Mam dwa szczury i jakoś mi nie śmierdzi, a mieszkam w kawalerce, poza tym mój facet jest tak wyczulony na śmierdziele, że na pewno nie mogłabym mieć szczurów w domu.
Bardzo mi przykro Jorg, że wam sprzedawczyni nawciskałą takich głupot pewnie dlatego, że na koszatniczkach lepiej zarobi Mam jednak nadzieje, że bedziesz jeszcze próbował nakłonić rodzine do szczurków... to są tak niepowtarzalnie cudowne zwierzęta, że żadna koszatniczka, świnka morska, czy szynszyl nie dadzą tyle radości i szczęścia.
Bardzo mi przykro Jorg, że wam sprzedawczyni nawciskałą takich głupot pewnie dlatego, że na koszatniczkach lepiej zarobi Mam jednak nadzieje, że bedziesz jeszcze próbował nakłonić rodzine do szczurków... to są tak niepowtarzalnie cudowne zwierzęta, że żadna koszatniczka, świnka morska, czy szynszyl nie dadzą tyle radości i szczęścia.
Nosek ['] forever in my heart
Kinia i Frida ['] ['] :(za teczowym mostem, tak szybko odchodzicie
Kinia i Frida ['] ['] :(za teczowym mostem, tak szybko odchodzicie
Smutnik :(
Szczury śmierdzą a kosztaniczki nie? Co za głupota.... Każde zwierzę żyjące w klatce będzie śmierdzieć, jeśli u niego się regularnie nie sprząta. A poza tym - każde zwierzę ma swoją woń, pies i kot też. I człowiek też. Fakt, woń samców szczurzych jest podobno intensywniejsza, ale samiczek praktycznie nie czuć! Ja moje czuję dopiero wtedy, jak wtulę nos w futerko.
Ja miałam w życiu papugi, świnkę, królika i chomika. I żadne z nich nie było tak fajne, tak inteligentne jak szczurki. I żadne nie było takim dobrym lekarstwem na smutki ze względu na zaraźliwą wręcz radość życia.
Ja miałam w życiu papugi, świnkę, królika i chomika. I żadne z nich nie było tak fajne, tak inteligentne jak szczurki. I żadne nie było takim dobrym lekarstwem na smutki ze względu na zaraźliwą wręcz radość życia.
Smutnik :(
Jest mi cholernie smutno, wiec tu pisze...
Jakos tak sie stało, że weszłam na dogomanie i że obejrzałam filmik dla ludzi o mocnych nerwach. Wiele razy juz oglądałam świadectwa ludzkiego okrucieństwa i nigdy nie poraziły mnie tak, jak ten filmik dzis. Obejrzałam go rano, a do teraz mam przed oczami te paskudne sceny. Nie potrafie sie ich pozbyc. nie mogę normalnie mysleć, żyć...
Jest mi tak bardzo smutno i czuję sie taka bezsilna.
PS. Na tym filmiku pokazano, jak obdziera sie żywcem ze skóry jakies zwierzątka :evil: (chyba jenoty -nie wiem, co to bylo). One bez skóry, całe we krwi nadal zyły i nawet próbowały pełzać, uciekać, na częściowo odrąbanych stopkach...
Po raz pierwszy w zyciu nie dałam rady obejrzec czegos do końca i po raz pierwszy nie moge sie z tego otrząsnąc, choc bardzo bym chciała.
Celowo nie wklejam linku. Lepiej nie widzieć... :-(
Co mam zrobic, żeby juz o tym nie myślec.
Jak ja bede mogła spać...
O Boże...
Jakos tak sie stało, że weszłam na dogomanie i że obejrzałam filmik dla ludzi o mocnych nerwach. Wiele razy juz oglądałam świadectwa ludzkiego okrucieństwa i nigdy nie poraziły mnie tak, jak ten filmik dzis. Obejrzałam go rano, a do teraz mam przed oczami te paskudne sceny. Nie potrafie sie ich pozbyc. nie mogę normalnie mysleć, żyć...
Jest mi tak bardzo smutno i czuję sie taka bezsilna.
PS. Na tym filmiku pokazano, jak obdziera sie żywcem ze skóry jakies zwierzątka :evil: (chyba jenoty -nie wiem, co to bylo). One bez skóry, całe we krwi nadal zyły i nawet próbowały pełzać, uciekać, na częściowo odrąbanych stopkach...
Po raz pierwszy w zyciu nie dałam rady obejrzec czegos do końca i po raz pierwszy nie moge sie z tego otrząsnąc, choc bardzo bym chciała.
Celowo nie wklejam linku. Lepiej nie widzieć... :-(
Co mam zrobic, żeby juz o tym nie myślec.
Jak ja bede mogła spać...
O Boże...
"Wierząc we własną drogę wcale nie musisz udowadniać, że droga innego człowieka jest zła"
(P.Coelho)
(P.Coelho)