Syryjczyk i myszki.

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Nakasha
Posty: 5397
Rejestracja: wt sty 04, 2005 7:14 pm
Numer GG: 4379189
Lokalizacja: Białystok - Kuriany
Kontakt:

Syryjczyk i myszki.

Post autor: Nakasha »

Chciałabym się dowiedzieć, jak się dogada chomik syryjski [taki mocno włochaty, długość ciała u mnie 13cm] z myszkami laboratoryjnymi? Wiem, że są to samotniki i nie znoszą towarzyszy swego gatunku.

Mój samczyk urodził się na początku 2005r., więc nie jest już młodziutki. Ma niezwykle miłe usposobienie, jest przyjacielski i ugodowy =). Wypuszczałam go razem z małymi szczurkami, żeby razem pobiegały (oczywiście trzymam go z dala od dużych, bo to by był koniec jego życia... łączyłam małe i duże ogonki i stąd były osobno) i reagował na nie bardzo dobrze. Bawił się z nimi, pozwalał, by one po nim skakały itp. Na myszoskoczki też nieźle reagował, ale one go nie lubiły :wink:

Zatem jestem dobrej myśli... oczywiście dostaną nowe mieszkanie, tak by nie było w akwariach zapachu ani myszek, ani chomiczka. [mam 2 połączone rurkami]

Czy jest szansa, że będą razem, czy po nocy nie zostanie mi ani jedna myszka? bo neutralny grunt to co innego niż wspólne mieszkanie....

Mieliście już doświadczenia w tej dziedzinie?
Z nami: Ganix, Yetta, Inari, Cerridwen, Ceres Ciel i dziczek Włóczykij
Za TM: 88 szczurzych duszyczek

Obrazek
Mycha
Posty: 2607
Rejestracja: pt sty 17, 2003 4:16 pm
Lokalizacja: cracov
Kontakt:

Syryjczyk i myszki.

Post autor: Mycha »

Hmm...
Nie wiem- chomiki syryjskie są dość spore...
Ale ja trzymałam mychole z chomikiem dżungalskim i bardzo się lubiły- nawet spały razem. Chomik dżungalski też nie jest przyjazny do przedstawicieli swojego gatunku, ale mniejszy... Choć ja miałam w sumie samczyka- dość sporego...
Nie wiem... Nie wiem czy bym ryzykowała, ale podobne doświadczenia mam.
W sprawach jakichkolwiek (transport, pytania itd) proszę WYŁĄCZNIE o kontakt meilowy - ratteria[małpka]gmail.com
RATTERIA.W.INTERIA.PL
Ewqa
Posty: 1354
Rejestracja: wt gru 28, 2004 8:06 pm
Lokalizacja: Wawa

Syryjczyk i myszki.

Post autor: Ewqa »

A mój dżungarek [*], nie tylko pogryzł do krwi swojego brata z którym mieszał 1/2 roku, dodatkowo pogryzł kota, ale potem świnka morska nawet go nie zainteresowała, chociaz sama chodziła za nim krok w krok. Może rzeczywiście chomiki w stosunku do innych gatunków nie są aż tak krwiożercze. Chociaż chomik przy szczurku, nie polecam, chomik dla szczurka= jedzonko.
Pod Niebieskim Kocem : Lilka, Luna, Norka, Malinka
Teraz ze mną: Fiona, Cleo, Milka i Mała.
Krówka.
Posty: 958
Rejestracja: pt mar 12, 2004 7:26 pm
Kontakt:

Syryjczyk i myszki.

Post autor: Krówka. »

ja bym nie ryzykowała :roll:
Awatar użytkownika
WildMoon
Posty: 1145
Rejestracja: śr wrz 29, 2004 10:57 am

Syryjczyk i myszki.

Post autor: WildMoon »

Bez obrazy, ale jakos nie moge wywnioskowac, co chcesz osiagnac poprzez laczenie chomika z myszkami? :roll: Chomik to zwierze prowadzace samotny tryb zycia. Jesli sama dobrze o tym wiesz, to nie wiem po co powstal ten temat? Samotnik to samotnik, a nie pan do mysiego towarzystwa lub vice versa. :roll: Czyzby bylo to takie trudne do zrozumienia?

Mialam chomiki, wiec tematyka nie jest mi obca.

Glupota jest wedlug mnie rowniez, puszczanie chomika z mlodymi szczurami. Inaczej nie potrafie tego opisac. Niejeden chomik padl juz z tej okazji lupem szczura.
Sama bylam swiadkiem tej tragedii. Na szczescie moge powiedziec, ze bylam wtedy mloda, glupiutka i zdarzylo mi sie przy sprzataniu klatek wpuscic szczura do klatki chomika. Fatalna pomylka, zagapienie! Skonczylo sie to natychmiastowa smiercia chomika. Za co do dzis sie obwiniam i nigdy tego nie zapomne. :cry:

Wyjatki sie zdarzaja, ale jak to sie ladnie mowi, 'Wyjatki potwierdzaja regule'.

Zaryzykuj. Natomiast ja stanowczo odradzam.

Laczenie dwoch chomikow wymaga stalej obserwacji, laczenie chomika z myszkami nie powinno byc mniej ryzykowne. Bedziesz miala czas na obserwacje chomiczo-mysiego stada i interwencje z Twojej strony w razie zagrozenia ktoregos z osobnikow?
Ostatnio zmieniony pn paź 03, 2005 8:38 pm przez WildMoon, łącznie zmieniany 1 raz.
Before you speak, THINK!
T - is it TRUE?
H - is it HELPFUL?
I - is it INSPIRING?
N - is it NECESSARY?
K - is it KIND?
Awatar użytkownika
limba
Posty: 6307
Rejestracja: pn gru 06, 2004 10:42 pm
Lokalizacja: Warszawa

Syryjczyk i myszki.

Post autor: limba »

Ja nie wiem po co w ogóle ryzykować?? Jaki jest cel w uszczęśliwianiu na siłę?? Jest jasne że szczur to zwierzę stadne i dlatego najlepiej jak ma towarzysztwo, a skoro chomik to samotnik to jaki jest cel w łaczeniu go na siłę w dodatku z innym gatunkiem???
Aniołki: ['] Garek, Jeff(ka), Chrupek, Teodor, Kapunio, Freska, Żelka, Mufka, Bee-Bee, Kluska, Fryt, Keksik, Frocia, Imbirek, Pchełka, Klapuś [']
Nakasha
Posty: 5397
Rejestracja: wt sty 04, 2005 7:14 pm
Numer GG: 4379189
Lokalizacja: Białystok - Kuriany
Kontakt:

Mam myszki!

Post autor: Nakasha »

Dzisiaj w sklepie zoologicznym kupiłam 4 myszki =). Jest to bardzo dobry sklep jeśli chodzi o warunki zwierząt - zawsze czysto i ładnie, ale myszki się w nim urodziły, niestety na 50% pochodzą z chowu wsobnego (bo było rodzeństwo - samiczka i samiec, a do tego samiec niespokrewniony; sprzedawczynui za późno oddzieliła i nie wiadomo, który jest ojcem). Oczywiście nie są oswojone.... I tu spotkała mnie niemiła "rozmowa".

ja: Chciałabym z tego miotu samiczki. [było kilka akwariów z myszkami]
kobieta: Proszę. Ale one nie nadają się do trzymania. Gryzą.
ja: To oczywiste, że gryzą, są nieoswojone. Jak je oswoję, przestaną gryźć.
kobieta [patrzy na mnie jak na wariatkę]: Ale przecież gryzą. Zresztą, jak pani chce. Ja ostrzegałam. Tylko niech pani je bierze za ogonek, bo uciekną a ja ich potem nie będę łapać.

Tragedia... oczywiście nie brałam ich za ogonek :| ... Normalnie przykrywałam dłonią i podnosiłam.... oczywiście gryzły, ale mają takie maleńkie ząbki, że to w ogóle nie bolało :wink: Są strasznie słodziutkie :) ;)

Były 4 samiczki, więc mam 4 myszki ;). Zanim umieściłam je w akwarium, każdą potrzymałam i popieściłam :wink:.

Kawa - kolory kawy z mlekiem, berkshire [znaczenie na brzuszku mleczne] (szybko znudziła się dziabaniem mnie, zresztą bardzo spokojna)
Toffi - bliźniaczka, ale ma mniejszą łatkę na ogonku (bardzo towarzyska i ciekawska)
Małpka - czarna berkshire [znaczenie na brzuszku szare] (najodważniejsza i najszybsza, bardzo wysoko skacze ;P jako jedyna nie ugryzła mnie ani razu, mimo tego, że mi raz zwiała i łapałam ją - delikatnie, ale na pewno była zestresowana gonitwą...)
Lena - łaciata, czarno-biała (najgrubsza i największa z nich, ona jedyna mnie gryzła, ale nie mocno... podejrzewam wczesną fazę ciąży, ale może jest po prostu tłusta)

Podobno są to japonki, ale jakoś nie chce mi się w to wierzyć... wyglądają jak zwykłe myszki laboratoryjne, a po prostu młode (mają trochę ponad miesiąc).

Myszki są kompletnie nieoswojone, nikt ich wcześniej nie brał na ręce, ani nie głaskał.... Aż szkoda, przecież to takie rozkoszne maleństwa :sad:. Będę je oswajać i przyzwyczajać do siebie :). Mam nadzieję, że się polubimy :D Musimy, przecież mnie nie da się nie lubić :lol: :geek:
Z nami: Ganix, Yetta, Inari, Cerridwen, Ceres Ciel i dziczek Włóczykij
Za TM: 88 szczurzych duszyczek

Obrazek
mataforgana
Posty: 1399
Rejestracja: ndz paź 03, 2004 7:10 am

Syryjczyk i myszki.

Post autor: mataforgana »

pewnie, Nak, dacie radę :D

gratulacje i powodzenia :D
BEZSZCZURZEWIE
['] Agrafka,Iskierka,Milva,Ryjek,Nitka,sunia Iskra,Zu,Bea,Arsen,Nan,Nezumi,Eskel&Askaro,Aslan&Amber,Nike,Sepia,
Ryu,Risa,Don,Ori,Diego,Gringo,Effe,Jamajka,Saskia,Imbir,Firmin,Cynamon,Paddy,Karmel,Phoenix,Geralt,Anemon
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”