wszystkie moje zwierzaki

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
knautia
Posty: 372
Rejestracja: czw kwie 14, 2005 4:33 pm

wszystkie moje zwierzaki

Post autor: knautia »

Trochę mnie nie było na forum, a czuję się jakbym nie była tu całe wieki! Zmiany, zmiany...
U nas takze.
Do niedawna były tylko szczurki- cały mój swiat...
Ale, że wszystko płynie, jakieś 1,5 m-ca temu przypłynęła do nas Rybka (dostalismy ją w prezencie, bo sami nigdy nie zdecydowalibysmy się na trzymanie pojedynczej rybki, jak to mówi mój M "w słoiku"). No i jest.
A calkie niedawno, 2,5 tyg. temu przybłakała się Kinga, niewielka i bardzo łagodna kicia.
Tu już się strasznie wachałam, bo w końcu szczury i kot... zawsze byłam temu połączeniu przeciwna... ale kicia tak wdzięcznie prosiła, ze została. Jest śliczną trikolorką- większość futerka biała, a na łebku, grzbiecie i ogonku rudo-bura.
Szczurki, rzecz jasna na poczatku były trochę obrazone, ale juz im przeszło i buszują jak dawniej, oczywiście, kiedy Kingi nie ma w pokoju. Kotka bardzo sie nimi interesuje i potrafi godzinami patrzec na ogonki, zwłaszcza, że one nie krępują się wcale i "dają czadu" biegając i hałasując- taki teatrzyk dla kota.Oczywiście czasem podchodzi do klatki, ale tylko powącha i odwraca sie na pięcie- moze czuje j jakiś naturalny respekt przed tymi niemałymi w końcu gryzoniami. Na wszelki jednak wypadek nigdy nie przebywa w pokoju, kiedy któregoś z nas nie ma.
Cóż wiecej... Kinga szybko sie odkarmia, ale chyba to nie tylko to... mam poważne podejrzenia, ze przygarnęłam kotkę "zapyloną"... nie uszczęśliwia mnie to, ale... takie jest zycie- na razie mam jakieś 80% pewności, że Kinga jest w ciąży- dużo je, brzuszek rośnie i wyczuwam powiekszające się sutki..., więc to chyba to. Niestety nie mam zadnych doswiadczeń i nie wiem kiedy ciąża u kotki zaczyna być widoczna, stawiam na jakiś 4 tydzień, a to oznacza, ze najdalej za 5 tydodni, moze miesiąc, zostanę "kocią babcią".
I co wy na to?
nezu
Posty: 1686
Rejestracja: ndz maja 23, 2004 3:59 pm
Kontakt:

wszystkie moje zwierzaki

Post autor: nezu »

Ciaza u kotek trwa 58-65 dni jakby co..;)

Dobra rada, przejdz sie z nia do weterynarza, on powinien stwierdzic w jakim momencie ciazy jest kotka i czy w ogole jest w ciazy..
Powiekszenie sutkow i brzucha pojawia sie tez niestety przy ropomaciczu, wiec lepiej to wykluczyc, a da sie to zrobic tylko u weterynarza.
Jeszcze jedno, na kocim forum zaleciliby ci sterylizacje aborcyjna kotki, zwlaszcza ze ciaza(jesli jest) jest w poczatkowej fazie i zabieg bylby mniej ryzykowny.

Oczywiscie decyzja nalezy tylko i wylacznie do ciebie...
Argumentacja przemawiajaca za takim podejsciem kociarzy jest ilosc kotow w roznym wieku szukajacych w tej chwili domow i gnijacych w schroniskach, na dzialkach i ulicach naszych miast i wsi...
Te oczywiscie, jesli sie urodza, nigdy tam nie wyladuja, ale to tak jak ze szczurkami sklepowymi, zabiora dom maluchom, ktore juz tych domow potrzebuja a sa pod opieka forumowiczow, po przejsciach, badz tez przebywaja w roznych nieprzychylnych miejscach...

Nie chce zebys uznala moj post za napastliwy czy rozkazujacy. Ja tylko sugeruje i podpowiadam. Jesli sie urodza, na pewno beda mialy u ciebie dobrze, i mozliwe ze znajdziesz im dobre domy, chociaz w swietle takiego przekocenia Polski jest to malo prawdopodobne..
W tej chwili nawet rudzielce czekaja miesiacami...


Oczywiscie bardzo gratuluje zakocenia i dobrego serca, koteczce na pewno bedzie pod twoim dachem bardzo dobrze. Zycze wam dlugiego i szczesliwego zycia razem...:)
Malo jest ludzi, ktorzy przygarneli by z ulicy dorosla kotke, a co dopiero taka w ciazy...
Ostatnio zmieniony śr paź 19, 2005 1:02 pm przez nezu, łącznie zmieniany 1 raz.
isia84
Posty: 6
Rejestracja: śr paź 19, 2005 12:43 pm

wszystkie moje zwierzaki

Post autor: isia84 »

szczury i koty niezla mieszanka :D wybuchowa bym powiedziala ;) a male kotki rozrabiaja jak szczuraki............i zgadzam sie z przedmowczynia, przydalaby sie wizyta u lekarza
knautia
Posty: 372
Rejestracja: czw kwie 14, 2005 4:33 pm

wszystkie moje zwierzaki

Post autor: knautia »

no więc tak:
kocia nie jest w ciąży (z resztą po tym czasie byłiby już małe :wink: )
co nowego:
tydzień temu zamieszkała z nami Dzidzia- szczurzy dzieciaczek (oczywista kapturek, jakby inaczej :lol: )
w zestawieniu z moimi potworzycami jest taka maleńka... delikatniusia, po prostu drobiażdżek...
ale jest całkiem odwazna i zaczepia starsze dziewczyny tak, jak to kiedys robiła Silver :lol:
Silvunia ma okazje się przekonać jak to jest być obiektem ciągłego "molestowania"
ale jest dobrze- tu ukłon w stronę moich pannic- są tolerancyjne i kłopotów z łączeniem nie ma :D
jasne, że dają jej troszkę popalić, odwracając napadajacego na nie malucha na plecki, ale nic poza tym.
nie ma jeszcze pełnej integracji np. nie śpią razem, ale wszystko przed nami...
Dzidzia wprowadziła powiew świeżości i energii, co bardzo mnie cieszy, zwłaszcza, że dziewczynom brakowało towarzystwa "tej trzeciej", odkąd 3 tyg. temu odeszła Flusia...
tak poza tym zima wprowadza w naszym małym domku "śpiące" nastroje i ogólnie panuje spokój-
czego i Wam życzymy :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”