No tak, Bijen już zdrowa jak ryba, ale chyba mi się laski pokłóciły
![Cheesy :D](./images/smilies/cheesy.gif)
Zawsze dominowała Bijen. Jak zachorowała - pałeczkę przejęła Biżu. Teraz, jak Bijen odzyskała siły najwyraźniej kłócą się od nowa o dominację - w klatce się ciągle kotłują, jak je wypuszczę - skaczą jak kauczukowe piłeczki, ciągną się za kłaki na plecach, pokładają na łopatki, stroszą się i foszą, futro fruwa a one piszczą jak wściekłe
![Cheesy :D](./images/smilies/cheesy.gif)
Bijen wbiega do klatki, Biżu poza klatką i bawią się "w łapki" (na szczęście żadna jak dotąd palucha nie straciła). Nawet na mnie się kłócą, ja nie wiem może daję tym babom coś do żarcia, że tak je wzięło
![Cheesy :D](./images/smilies/cheesy.gif)
Obserwuję te staruchy z niedowierzaniem o_o
Donuś - wpadam i wypadam, ostatnio czas mnie goni
[ Dodano: 09 Lut 2006 12:19 am ]
Nie jest za dobrze. Bijen, po miesięcznej ciszy ma od niedzieli nawrót opuchlizny + płytko i szybko oddycha, ma wycieki porfiryny gł. z oczu. Poza tym przebieg choroby tak jak poprzednio - je, pije, jest naturalnie ożywiona, a na dodatek podziurawiła mi kolejną pościel
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
Kochana jest (mama mnie zabije). Od wtorku jesteśmy w trakcie leczenia - opuchlizna wyraźnie schodzi, węzły chłonne maleją, ale nadal cieknie porfiryna no i martwi mnie ten oddech - całym ciałkiem, taki ciężki, że aż całe ciałko pracuje. Jestem dobrej myśli - Wy też trzymajcie kciuki.
Ja ledwo wyrabiam - wplatam codzienne wizyty u weta pomiędzy naukę, egzaminy, a wielogodzinne, często za dnia, spanie ze zmęczenia. 2 egzamy za mną: pedagog. i hist. wych. 2x 4
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
, jutro wyniki psycho. a w piątek egzam. biomed. - to moja pierwsza sesja i strasznie się męczę
![Cheesy :D](./images/smilies/cheesy.gif)
Aj tam, nie mam co narzekać, byle Bijen wyzdrowiała. No i moja Biżulka! Jest boska - ostatnio daje mi tyle powodów do radości, szczególnie jak się kładzie u mego boku i daje się smyrać, zawsze przybiega, zawsze, nawet nie trzeba jej wołać - drugie imię Biżu powinno być Tup-Tup-Tup
[ Dodano: 12 Lut 2006 09:28 pm ]
Bijen, tym razem leczona pod kątem zapalenia górnych dróg oddechwowych - po 6 dniach zastrzyków znów powróciła do normalności, oby już na dobre
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
Ulżyło mi.. nie chciałam by zima, która zbiera tak obfite żniwo, zabrała mi moją kruszynkę... : <
[ Dodano: 17 Lut 2006 06:27 pm ]
Zważyłam dzisiaj moje panny, trwało to dosłownie kilka sekund. Zrobiłam im też tickery życia
Waga:
Biżu - 400g
Bijen - 250g
Duża różnica, a dzieli je tylko ok. 4 miesiące życia!
A oto tickery:
![Obrazek](http://tickers.tickerfactory.com/ezt/d/2;10716;126/st/20031103/n/Bijou/dt/7/k/0081/age.png)