Niestety. Nie zdążyłam mu pomóc, przed chwilą dosłownie przed chwilą........jego ciałko nadal jest ciepłe, nadal oczy mają ten blask mądrości........wczoraj miał mieć rtg, chociaż i tak doktor Piasecki i mój znajomy weterynarz radzili mi go uśpić. Miałam rano jechać na Akademię Rolniczą skrócić mu cierpienia.......sam je sobie skrócił. Może i dobrze, bo nie cierpi, tak to by jeszcze noc całą cierpiał.........a ja bym się źle cczułą po uś[pieniu
Tak bardfzo go kocham, był najmądrzejszym szczurkiem jakoiego znałam.......:-(
miał ponad 2,5 roku.......piękny wiek...........nigdy nie chorował........przyszło tak nagle....
jego ciałko już zrobiło sie sztywne....przed chwila było jeszcze ciepłe. Nie będe już kochac tak zadnego szczurka jak jego.........on jest najcudowniejszy.
Tyle wspólnych przeżyć
Nawet sama nie wiem co pisać.......poprostu bardzo go kocham
![:cry:](https://cdn.jsdelivr.net/gh/s9e/emoji-assets-twemoji@11.2/dist/svgz/1f622.svgz)
W moim sercu na zawsze: WACŁAW 13.11.05r. BOB 3.07.05r. LUBOMIR 4.12.06r.
Niektórzy postradali zmysły, karmic trolla nie będę. Niektórym od władzy woda sodowa uderza do głowy