Mastomys vel Mastomysz

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Krówka.
Posty: 958
Rejestracja: pt mar 12, 2004 7:26 pm
Kontakt:

Mastomys vel Mastomysz

Post autor: Krówka. »

mordd masz może zdjęcie swoich pociech?
Shady Lane
Posty: 279
Rejestracja: sob cze 04, 2005 4:53 am

Mastomys vel Mastomysz

Post autor: Shady Lane »

[quote="mordd"]Co automatycznie w tej dyskusji czyni mnie lepszym [/quote]

Nawet gdybyś miał stado słoni nie upoważnia cie to do mówienia o sobie jako o lepszym. Bo z tym bym polemizowała.

Dodano po 49 sekundach:

i tak jak Krówka się spytam - masz może zdjęcia? pokaż, to uwierzę.

Dodano po 1 minutach 1 minucie:

a wiedzy mi nie brak, uwierz. Naprawdę, nie zamierzam ani umniejszać, ani powiększać swojej wiedzy, ale z jej poziomu jestem naprawde zadowolona. zresztą spytaj moją polonistkę.
Awatar użytkownika
WildMoon
Posty: 1145
Rejestracja: śr wrz 29, 2004 10:57 am

Mastomys vel Mastomysz

Post autor: WildMoon »

mordd, alez ja sie nie oburzam. Tylko sprostowalam. :) Z drugiej strony, jesli uwazasz, ze mastomys zasluguje na szersza propagacje, napisz cos ciekawego o nich w internecie, zeby kadzy zainteresowany mogl sobie 'wygooglowac' takie cenne informacje, a nie, zeby ciotka WildMoon tlumaczyla suche teksty w podobnie suchy sposob dla jej dzieciatek. ;)
Before you speak, THINK!
T - is it TRUE?
H - is it HELPFUL?
I - is it INSPIRING?
N - is it NECESSARY?
K - is it KIND?
mordd
Posty: 45
Rejestracja: śr lis 23, 2005 10:43 pm

Mastomys vel Mastomysz

Post autor: mordd »

Nie mam, ale w weekend cyknąc mogę jeśli do czegoś potrzebne. Nie mam teraz niestety żadnego w pełni wyrośniętego, ale i tak wielkość kilkumiesięcznych da porównanie z myszami. Postaram się zrobić. Te na fotkach w zamieszczonym linku są identyczne (też mam tylko łaciate i też tylko 3 kolory) ale nie widać proporcji. Z tego co wiem, jedynym źródłem zdobycia innych niż te z fotek i zupełnie innego pochodzenia zwierzakow jest poznanskie zoo (kupowałem tam pierwsze masto chyba z 15 lat temu), cala reszta to niestety masowka z "Aleksa".... Jeśli ktoś się zdecyduje to warto poszperać w Poznaniu (byla i chyba nadal jest tam bardzo interesująca kolekcja gryzoni, nie wiem czy dalej sprzedają ale dla zapalenców nie ma przeszkód).

Dodano po 4 minutach:

Tu napiszę:) nie mam niestety talentu do tworzenia porywających opisów a skoro temat już powstał to chetnie się podczepię:) Faktycznie opisów jest mało, jeden znośny na fińskiej i jeden na jakiejś (nie pamiertam adresu) stronie + suche fakty zazwyczaj na stronach różnych labolatoriow i abstrakty z prac naukowych. Bardzo mało jak na gatunek tak popularny w sklepach a przy tym tani i wygl?ądający tak "uroczo" w młodości. Myślę, że kupienie masto na zasadzie "jaka ładna myszka" może być największym nieporozumieniem jakie można wymyśleć.....

Dodano po 2 minutach:

Shady Lane: uwierzę jak zaczniesz pisać na temat:) Poględzić potrafi każdy. Poszczebiotać w sumie też a do tego się ograniczasz. Temat tego postu jest dla ciebie niezrozumiały?
Krówka.
Posty: 958
Rejestracja: pt mar 12, 2004 7:26 pm
Kontakt:

Mastomys vel Mastomysz

Post autor: Krówka. »

ja je widziałam w sklepach(zapewne małe-chciałabym zobaczyć podrośnięte) i mi się bardzo nie podobały. Zastanawiałam się skad wzieli tak brzydkie mychy... nie miałam pojęcia, że to nie są myszy. Moim zdaniem nieźle je opisałeś :thumbleft: zdecydowanie bardziej mnie zaciekawiły
mataforgana
Posty: 1399
Rejestracja: ndz paź 03, 2004 7:10 am

Mastomys vel Mastomysz

Post autor: mataforgana »

moja koleżanka kiedyś uratowała takiego jednego gryzonia - ktoś go trzymal u niej w szkole, niestety opiekowąc sie nim nie miał kto. jedynie dzieciarnia przyczynila się do tego, że stracił część ogona... Emilka zaprała go do siebie na wakacje i już u niej został. opowiadała, że nigdy sie nie pozwolił dotknąć. ale podobno 'tęsknił' za nią, gdy nie było jej kilka dni. ja tam nie wiem. nie byłabym zainteresowana zwierzakiem, z którym nie mozna złapać dobrego kontaktu i który lubi udziabać...
BEZSZCZURZEWIE
['] Agrafka,Iskierka,Milva,Ryjek,Nitka,sunia Iskra,Zu,Bea,Arsen,Nan,Nezumi,Eskel&Askaro,Aslan&Amber,Nike,Sepia,
Ryu,Risa,Don,Ori,Diego,Gringo,Effe,Jamajka,Saskia,Imbir,Firmin,Cynamon,Paddy,Karmel,Phoenix,Geralt,Anemon
mordd
Posty: 45
Rejestracja: śr lis 23, 2005 10:43 pm

Mastomys vel Mastomysz

Post autor: mordd »

Faktem jest, że ogon mają wrażliwy i łatwo go uszkodzić, mnie się na razie udało tego uniknąc, ale takie z uszkodzonym ogonem czasem widuje się nawet w sklepach (a dorosły jest cięższy i jeszcze łatwiej u uszkodzenie przy łapaniu za ogon). No i faktycznie, pogłaskać w klatce niby można, wziąć na ręce też, ale zawsze istnieje tyzyko, że się zdenerwuje i dziabnie....... jakby było ich więcej niż jeden to pewnie byłby mniej zestresowany i przyjemniejszy w obejściu - moje można przekładać ręką choć nawet nie próbuję ich oswajać. Za to obserwacje są fantastyczne. Myszy kolczaste też raczej są do popatrzenia, te podobnie :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”