Moja kompania..sielsko diabelsko

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
nezu
Posty: 1686
Rejestracja: ndz maja 23, 2004 3:59 pm
Kontakt:

Moja kompania..sielsko diabelsko

Post autor: nezu »

Odkurze watek..

Duzo sie stalo od mojego ostatniego wpisu tu...Tofficzki juz nie ma...
Jakis czas temu odeszla rowniez Zmorka, ale sprawa byla dla mnie zbyt osobista, zeby pisac o tym na forum...Musialam z tym sie jakos pogodzic. Przyzwyczaic do braku mojego kapturowego sloneczka...Spostrzegawczy forumowicz mogl dostrzec jej brak w liscie ogonkow..
Mala Mi zostala sama w klateczce, byla strasznie smutna, Mlodziez nie chciala jej zaakceptowac choc wyraznie starala sie im przypodobac. Mala Mi jest rowniez w bardzo ciezkim stanie...
Zostalo jej niewiele czasu, ma nowotwor macicy, nacieki na plucach...Jeszcze cieszy sie zyciem, jeszcze nie ma zbytnich trudnosci z oddychaniem. Leki wspomagajace krzepliwosc krwii pomagaja zatrzymac krwotoki z macicy. Moja dziewczynka radzi sobie jak moze... Chyba dla mnie to robi...:-(..Byla jednak strasznie samotna, smutna.

No i teraz podziele sie z wami swoja radoscia. W tej chwili na moich kolanach spi kolejne szczescie, kolezanka dla Malej Mi. Pierwsza konfrontacja przebiegla nader pomyslnie. Mala Mi od razu ja zaakceptowala, przynajmniej na neutralnym terenie. Babuni wszystko jedno. Juz i tak wiele w zyciu przeszla. Nie przejmuje sie kolejnym krecacym sie kolo niej ogonkiem i nowym miejscem zamieszkania.
Babunia jest piekna czarna kapturowa samiczka z mojego starego liceum. Dowiedzialam sie o niej w sobote...
O starej, dwuipolrocznej samicy, wyeksploatowanej do granic mozliwosci porodami, z ciezka alergia skorna od sciolki, ktora doprowadzila ja do niemal calkowitego wylysienia na grzbiecie. Dobrze chociaz ze zachcialo sie im w tej budzie pojsc z nia do weta, stad wiem ze to nie swierzb ani inna grzybica. Sciolki juz im sie wymieniac nie chcialo :evil: . Cud ze w ogole jeszcze zyje.
No i wczoraj, patrzac na smutny pyszczek Malej Mi postanowilam... Przyniose Babunie do siebie. Emeryture spedzi u mnie. Umrze w spokoju i pod opieka porzadnego weterynarza. Nawet jesli nie dogadaja sie w klatce, beda mialy siebie w trakcie wedrowek po pokoju.
Co pomyslalam to zrobilam, juz o 7 rano bylam w starej szkole i zabralam stamtad zabiedzona chudziutka samiczke o calkowicie posiwialym pyszczku. Miala byc plochliwa..jest najspokojniejszym i najkochanszym ogonkiem w moim stadzie w tej chwili. Swoim charakterem bardzo przypomina mi Zmorke, jest tylko bardziej ugodowa.
Z wygladu rowniez bardzo ja przypomina, ma tylko troszke bardziej posiepany pasek na grzbiecie. No i te lysiny..strupki...
Jest strasznie filigranowa dziewczynka...Mozna powiedziec..wychudzona..:-(
Sluchajcie, moze i zwariowalam, ale nie zmienilabym swojej decyzji za zadne skarby swiata.

No po prostu...ciesze sie :D
Masterton
Posty: 1153
Rejestracja: czw paź 28, 2004 2:20 pm
Kontakt:

Moja kompania..sielsko diabelsko

Post autor: Masterton »

Gratukuję wielkiego serca i nowego domownika :)
i odszedl syjamski kawalek mnie...
przydeszł balijski...
soho
Posty: 977
Rejestracja: czw lut 17, 2005 10:55 pm
Kontakt:

Moja kompania..sielsko diabelsko

Post autor: soho »

nezu -przykro miz powodu straty :-(

chyle czola nowa domowniczka :D Babunia hihi pikne imie ;) bedzie jej z pewnoscia jak w raju ne wim po kiego #$@#$&*()(*&( szkola bierze zwierzaki, ktorymi nie ma czasu sie zajac :!:

duze miziu miziu dla scurasqw
w serduszq... Kisiel ,Bingo,Trysia,Pacio,Glucia,Blutek
ik hou van je schatjes :*
moje gwiazdki na niebie
nezu
Posty: 1686
Rejestracja: ndz maja 23, 2004 3:59 pm
Kontakt:

Moja kompania..sielsko diabelsko

Post autor: nezu »

Dziewczyny wymiziane..:)

Babcia jest naprawde starutka. Po wizycie u weta wyszlo na jaw ze poza wylysieniami i strupkami od alergii skornej ma jeszcze artretyzm tylnych lapek. No i katarek, ktory juz leczymy.
Slowem, musze dla jej dobra unikac chlodu, trzymac ja w ciepelku, masowac lapki i dogadzac.
I to wlasnie robie. Babunia glownie spi, ale zdarza sie jej i zwiedzac moj pokoj. Z Mala Mi dobrze sie dogaduje, wymylam dokladnie mieszkanie Malej( i dawniej Zmorki..) i Mala zaakceptowala nowa domowniczke. Dzis w nocy spaly juz razem, przytulone do siebie.
Nigdy nie widzialam tak nieterytorialnego szczura. Moze sie jej to jeszcze zmieni jak calkiem przywyknie do nowego otoczenia, ale narazie nie w niej ani krzty terytorializmu ;).Zmorka pod tym wzgledem byla jej przeciwienstwem. Mala Mi az do samego konca obrywala od niej ciegi przy jakiejkolwiek probie dobrania sie do miski przed Zmorka, albo przy probie dominacji.
Dziewczyny juz ustalily kto tu rzadzi, w koncu "na gorze" jest Mala Mi, na szczescie nie zamecza Babci.

Wiem juz co Babunia lubi najbardziej wcinac. Poszatkowac by sie dala dla gerberka z kurczaczkiem i banana..;)
Kaszke tez lubi, ale woli dwie powyzsze pozycje. Ciekawe kiedy przybierze na wadze, teraz to taki kosciotrupek...kregoslup widac golym okiem, wszystkie kostki jej wystaja :(
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

Moja kompania..sielsko diabelsko

Post autor: ESTI »

Trzymam mocno kciuki za stadko, za emerytki i w ogole...:*

Nie wspominam juz o tym, ze mi przykro z powodu skarbeczkow...i zadam wiecej inormacji jak cos zlego sie dzieje...pisz nam tu i trzymaj wszystkiego w sobie...
Obrazek
Nakasha
Posty: 5397
Rejestracja: wt sty 04, 2005 7:14 pm
Numer GG: 4379189
Lokalizacja: Białystok - Kuriany
Kontakt:

Moja kompania..sielsko diabelsko

Post autor: Nakasha »

Przykro mi z powody straty :(.... i gratuluję odwagi (każdy nowy szczur to kolejny poważny obowiązek), zacięcia i miłości do pyszczków...

Tylko mogę Cię "pocieszyć" nezu.... że Kada od Ciebie ma się świetnie, jest pulchniutka, ogromna i rozbestwiona :) A jednocześnie nie pogardzi pieszczotami i spaniem u mnie pod sweterkiem ;). Wygląda na to, że w zapędach dominanckich przebije nawet moją Izet i za kilka miesięcy ona będzie przywódczynią ;).

Niech nasze szczurki żyją i rosną zdrowo....
Z nami: Ganix, Yetta, Inari, Cerridwen, Ceres Ciel i dziczek Włóczykij
Za TM: 88 szczurzych duszyczek

Obrazek
nezu
Posty: 1686
Rejestracja: ndz maja 23, 2004 3:59 pm
Kontakt:

Moja kompania..sielsko diabelsko

Post autor: nezu »

Nak, ciesze sie ze Kada rozwija sie dobrze i ma zadowalajacy charakterek...;)
Ja mam chyba jakas glupia tendencje do wychowywania albo szukania domow szczurkowym dominantom... :niepewny: (niech ktos wreszcie naprawi standartowa ikonke rolleyes co?).


No to ciag dalszych wiesci. Dzis jade do Wawy na zjazd(ech te studia) i zostawiam swoje malenstwa na cale 5 dni same...
Znaczy ma sie kto nimi opiekowac ale to nie JA wiec jak zwykle bede sie zamartwiac.
Mala z Babunia dogadaly sie juz calkiem, w tej chwili spia przytulone do siebie. Mala Mi ma swietne samopoczucie. Bryka jak szalona, jest szczesliwa. Z takim samopocczuciem ma szanse pozyc jeszcze troche...:). To jakby ktos jeszcze mial watpliwosci co do zalet doszczurzenia sie drugim szczurkiem do towarzystwa pierwszemu.
"Mlodziez" ma sie bardzo dobrze. W sumie prawdziwa mlodzieza jest juz tylko Daisy. Pozostala to kobietki w kwiecie wieku..
Zszywka miala niedawno usuwanego guza, wybudzila sie bez wiekszych komplikacji, rana sie przepieknie zagoila chociaz glupol sam sobie wyjal szwy..=='.
Obserwowalam ja ale nie zrobila nic wiecej glupiego. Strupek jest ale juz schodzic zaczyna, rana pooperacyjna przepieknie sie goi.
Mam nadzieje ze nie bedzie przerzutow...

Poza tym... w domu za niedlugi czas bedzie...9 szczurkow o_o
Doszczurzam sie Gipsy z marvelu, Jacklin z Lobegi, a juz wkrotce wybiore sobie dziewczynke zamowiona jeszcze przed narodzeniem z trzeciej hodowli, tej samej z ktorej jest Daisy...:)

Nie wiem jak to bedzie, jeszcze nigdy nie mialam takiego stada w domu, nawet tymczasowo, ale mysle ze podolam. Na szczescie moje szczurzyce maja siebie nawzajem a ja je i swietnie sie dogadujemy . A trzy kolejne ogonki nie zmienia jakos drastycznie mojego zycia..Tak mysle ;).
A do czeskich ogonkow bardzo sie juz przekonalam, obie moje dumbo babki sa bardzo kochane i w pelni oswojone, moge wiec nie martwic sie zbytnio o te, ktore przybeda do mnie juz wkrotce.

Bosz..co to bedzie.. :pot:
Dobra, zbieram sie, trzeba sie przygotowac do podrozy.
Do przeczytania w poniedzialek.

Aha, mala dobra rada dla wszystkich zaszczurzonych.
Nie przegladajcie stron hodowli majac mozliwosc sprowadzenia ogonkow do kraju, bo niedlugo zatoniecie w szczurach, ja juz sie obawiam domowej powtorki z Popiela albo egzekucji na kotach w jakiejs przyszlosci, gdyby przyszlo im do glowy wlamac sie do mojego pokoju.
Czeskie szczury sa NIEBEZPIECZNE, latwo sie od nich uzaleznic i wbrew wszelkim wewnetrznym zapewnieniom o zakonczeniu doszczurzania, zlamac to przyrzeczenie z premedytacja.
Ptrzcie na mnie, przyklad drastyczny...
Jest gdzies jakis odwykowy osrodek moze?... :pomocy:
Nakasha
Posty: 5397
Rejestracja: wt sty 04, 2005 7:14 pm
Numer GG: 4379189
Lokalizacja: Białystok - Kuriany
Kontakt:

Moja kompania..sielsko diabelsko

Post autor: Nakasha »

Heh... ja też miałam mieć - ile? 4 szczurki? 4, nie więcej ;). I to "zwykłych", polskich szczurków :P Teraz mam nadzieję zakończyć na 9, na więcej nie mam już czasu..... ale..... ;] (jeśli zakocham się w jakimś jeszcze, to i czas znajdę... dla mego maleństwa ^^'').

To powodzenia w sprowadzaniu i doszczurzaniu się :)

Poza tym jak je sprowadzasz aż z Czech? ktoś je specjalnie przywozi dla Ciebie, czy sama po nie jeździsz?... pytam z ciekawości.
Z nami: Ganix, Yetta, Inari, Cerridwen, Ceres Ciel i dziczek Włóczykij
Za TM: 88 szczurzych duszyczek

Obrazek
nezu
Posty: 1686
Rejestracja: ndz maja 23, 2004 3:59 pm
Kontakt:

Moja kompania..sielsko diabelsko

Post autor: nezu »

Napisalabym wam cos ale bede wredna i nie napisze..;)
Dosc ze zaczelam wielkie odliczanie. A potem byc moze zacznie sie kolejne.

A co do stadka...

Babcia przybrala na wadze, wyglada jak szczurek a nie szkielecik z naciagnieta skorka.

Mala Mi miala kolejny krwotok ktory udalo sie powstrzymac..na szczescie

Zszywce rana pooperacyjna zagoila sie juz calkiem, blizny prawie nie widac, futerko odrasta. Macam ja jak najeta ale na szczescie nie wyczuwam zadnych przerzutow.

Fabie czeka maly wyjazd...;)

Daisy rosnie jak na drozdzach, broi jak sam diabel i udaje slodkie nieporadne niewiniatko z taka wprawa, ze nie sposob sie na nia gniewac.(znowu ten dumbo urok...)

Spinka zas... coz, rozstawia reszte towarzystwa po kątach.;)
One wszystkie zas nie znaja dnia ani godziny powiekszenia stada i gabarytow klatki. Ciekawe jak to przezyja...
mataforgana
Posty: 1399
Rejestracja: ndz paź 03, 2004 7:10 am

Moja kompania..sielsko diabelsko

Post autor: mataforgana »

nezuś, a kiedy będziesz mieć maluszki?
BEZSZCZURZEWIE
['] Agrafka,Iskierka,Milva,Ryjek,Nitka,sunia Iskra,Zu,Bea,Arsen,Nan,Nezumi,Eskel&Askaro,Aslan&Amber,Nike,Sepia,
Ryu,Risa,Don,Ori,Diego,Gringo,Effe,Jamajka,Saskia,Imbir,Firmin,Cynamon,Paddy,Karmel,Phoenix,Geralt,Anemon
nezu
Posty: 1686
Rejestracja: ndz maja 23, 2004 3:59 pm
Kontakt:

Moja kompania..sielsko diabelsko

Post autor: nezu »

Czeskie czy wlasne mat?..;)

Bo to w sumie dwie rozne sprawy sa :)
soho
Posty: 977
Rejestracja: czw lut 17, 2005 10:55 pm
Kontakt:

Moja kompania..sielsko diabelsko

Post autor: soho »

O_O maluszki w drodze :?: huhuuuu :D
w serduszq... Kisiel ,Bingo,Trysia,Pacio,Glucia,Blutek
ik hou van je schatjes :*
moje gwiazdki na niebie
nezu
Posty: 1686
Rejestracja: ndz maja 23, 2004 3:59 pm
Kontakt:

Moja kompania..sielsko diabelsko

Post autor: nezu »

Oj, jeszcze nie w drodze, na to w drodze trzeba jeszcze bedzie troszeczke zaczekac :P
nezu
Posty: 1686
Rejestracja: ndz maja 23, 2004 3:59 pm
Kontakt:

Moja kompania..sielsko diabelsko

Post autor: nezu »

No dobrze, chyba juz sie moge chwalic..;)
Mala Gipsy i Jacklin juz w Polsce :)

Troszke o nich.
Gipsy, moje nowe sloneczko _podobno_czekoladowe_ dumbo rex przyjechalo do Polski z czeskiej hodowli Marvel :) dzieki uprzejmosci i pomocy pewnej osoby..;)
Juz wkrotce przybedzie do mojego domu, najpierw jednak musze po nia pojechac do Warszawy co tez wkrotce uczynie.

Drugim ogonkiem, ktory zawita w moim domu jest Jacklin z hodowli Lobega. Jacklin jest satin fuzzem, jej kolorek to fawn, kolejny rudzielec w domu..:)
Jacklin, ze wzgledu na to jaka odmiane soba przedstawia, bedzie tylko do kochania. Co do reszty stadka, jeszcze sie zastanowie.
Troszke sie martwie o Jacklin bo doszly mnie sluchy o tym ze moze byc chora. Czekam na wiecej informacji z utesknieniem...
Jak obie damy trafia w moje rece, obiecuje zdjecia..na szczescie w czasie pobytu w stolicy bede miala do dyspozycji cyfrowke.
Juz sie nie moge doczekac...:)
soho
Posty: 977
Rejestracja: czw lut 17, 2005 10:55 pm
Kontakt:

Moja kompania..sielsko diabelsko

Post autor: soho »

[quote="nezu"]Juz sie nie moge doczekac...[/quote]
... no ja raczej tez :D szczegolnie rudzielca
w serduszq... Kisiel ,Bingo,Trysia,Pacio,Glucia,Blutek
ik hou van je schatjes :*
moje gwiazdki na niebie
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”