moj pierwszy OGON i chyba cos jest nie tak :( POMOZCIE !

Archiwum na ważne stare tematy

Moderator: Junior Moderator

nie
Posty: 43
Rejestracja: ndz lis 27, 2005 1:29 pm
Kontakt:

moj pierwszy OGON i chyba cos jest nie tak :( POMOZCIE !

Post autor: nie »

jeśli szczur da się złapać i jest oswojony, to usuń przedmioty z podlogi i ubrania, i możesz puścić szczura na pare godzin.
30 minut to stanowczo mało!!! jeśli nie możesz poswięcać ogonowi czasu, a drugiego szczura też nie kupisz, to widać, że kupno szczura to nei była przemyślana decyzja...
Parszywek: 13 grudnia 2005 - 16 kwietnia 2006 ['] / u mnie Avi od 18 kwietnia ;)
Nisia
Posty: 2363
Rejestracja: sob lut 12, 2005 7:07 pm

moj pierwszy OGON i chyba cos jest nie tak :( POMOZCIE !

Post autor: Nisia »

nie, dajmy sie dziewczynie wypowiedziec. Moze ona po prostu nie wie, jak sobie ze szczurem poradzic, ale wspolnymi silami sie jakos da.
Benek
Posty: 7
Rejestracja: sob lis 05, 2005 9:58 pm

Drugi szczur :(

Post autor: Benek »

Zacznijmy od tego, że chodzę do szkoły :) I nie mam czasu ponieważ muszę się uczyć, chcąc utrzymać moją średnią. Powiem szczerze, że jest jeszcze jeden problem oprócz braku czasu, chodzi o brak pomysłów. Mój szczur mam małą klatkę, ale ja wypuszczając go nie wiem co z nim robić. Kiedy wypuszczam go na biurko on mie obsikuje i obgryza wszystkie rzeczy. Kiedy wypuszczam go na dywan, żeby biegał po pokoju, on wciąż wszystko gryzie. Wyliczając: zasłonki, firanki, sweter, kanapa, kable od internetu!, głośnikówbiurko, krzesło!!! Rodzice nie pozwalają mi go puszczać twierdząc, żę wszystko zjada, a jak będę go puszczać to nie będe mogła go mieć! Oni twierdzą, że jak wyjmę go na 15 min i pogłaszczę to będzie happy! Ja wiem, że on potrzebuje WIĘCEJ CZASU. Jestem zrozpaczona:( Co mam robić, ja naprawdę uwielbiam tego nicponia :cry:

Dodano po 3 minutach:

Brak miejsca, czasu i boje się, że będą się gryźć :(
Nisia
Posty: 2363
Rejestracja: sob lut 12, 2005 7:07 pm

moj pierwszy OGON i chyba cos jest nie tak :( POMOZCIE !

Post autor: Nisia »

Zacznijmy od tego gryzienia. Ja mam teorię wynikłą z obserwacji, ze szczurek gryzie, kiedy się nudzi. Kiedy puszczasz go na biurku pogłaskaj zwierza od czasu do czasu, daj płatki kukurydziane (słodkie są), czy dropsy, aby miał zajęcie i zrób mu norkę - znajdź jakieś małe pudełko, wyłóż szmatkami i chusteczkami papierowymi. Są szanse, że zajmie się norką. Nie możesz szczura nie wypuszczać, bo będzie coraz gorzej. Jego zachowanie świadczy, w moim przkonaniu, że jest niezbyt oswojony. Tym bardziej, że, jak piszesz, to samiec i to kilkumiesięczny. To raczej samice powinny więcej gryźć.

Na początku MUSISZ mu poświęcać więcej czasu, aby miał zajęcie i poznał, że jak chce to może przyjść i się przytulić i wcale nie musi gryźć, aby zwrócić uwagę na to, że się nudzi. I to procentuje w przyszłości, uwierz mi. Acha i uczenie nie przeszkadza w przytulkaniu szczura. On sobie grzecznie leży w rękawie, a Ty kujesz i od czasu do czasu głaskasz.
Oczywiście, będa pewne straty, ale przymknij na to oko. A mamie powiedz, ze jak się skończą szczurki to zbierzesz pieniądze i odkupisz te zasłony, krzesło etc.

Nie myl z obsikiwania ze znaczeniem. Znaczenie to normalna sprawa i trzeba na to przymknąć oko, a obsikiwanie świadczy, ze ogonek się boi (normalnie powinien utrzymać do momentu znalezienia się w klatce). Obsikiwanie = wielka kałuża, znaczenie = kilka malutkich kropelek). Trzeba po prostu myć.

Dwóch kolegów łatwiej sie oswaja, a poza tym czasem przyswajają sobie nawzajem swoje nawyki. Np. - weźmiesz kolegę niegryzącego, to Twój może się nauczyć też nie gryźć. Nie chce czegos jeść, ale zobaczy, ze kolega je i nic mu nie jest - zacznie jeść. Boi sie Ciebie, ale zobaczy, ze kolega się nie boi i nic mu nie jest - od razu lepiej. A poza tym koledzy zajmą się sobą podczas, gdy Ty nie masz czasu.

Co do gryzienia na początku - napisano sporo w "oswajaniu", poczytaj, zobaczysz, ze to nie takie trudne i WIĘKSZOŚĆ ogonków się akceptuje. Tylko MUSISZ zakupić wieksza klatkę. I to jedyny większy wydatek.

A rodzice sie po prostu nie znają - częsty objaw.

PS. Napisałam o wracaniu z pracy, bo ja pracuję, ale mam nadzieję, że o to się nie gniewasz.
Benek
Posty: 7
Rejestracja: sob lis 05, 2005 9:58 pm

moj pierwszy OGON i chyba cos jest nie tak :( POMOZCIE !

Post autor: Benek »

Jasne, że się nie gniewam. Tylko o to siedzenie w rękawie jakoś on tego nie lubi wychodzi cały czas :( A to raczej zaznaczanie jest na biurku:) (Wiem,że to tak poza tematem tego działu, ale jak często zmieniać szczurkowi, bo ja muszę co 1-2 dni, jak pozbyć się przykrego zapachu?) A znacie może jakieś fajne zabawy ze szczurkiem :?: Dzięki za te porady w moim imieniu i w imieniu mojego ogonka :)

Dodano po 1 minutach 1 minucie:

Ale z tym drugim szczurem, to już próbowałam moi rodzice są nieugięci "i tak już dużo mamy problemów z jednym"
Nisia
Posty: 2363
Rejestracja: sob lut 12, 2005 7:07 pm

moj pierwszy OGON i chyba cos jest nie tak :( POMOZCIE !

Post autor: Nisia »

To powiedz im, ze bedzie mniej problemow. Bo to pewne.

Fajne zabawy... kazdy szczurek jest inny. Jeden lubi to inny tamto. U mnie najfajniesze sa norki, do ktorych mozna znosic rozne smieci, chowac jedzenie i tam spac. A, i bieganie od kocem, jak siedze nim przykryta. Ale o zabawkach do zrobienia samodzielnie gdzies jest taka angielska strona na forum. Poszukaj... To byl jakis temat o zabawkach i ktos podal linka.

O zmienianiu czego mowisz, bo nie zalapalam?
[quote="Benek"]Tylko o to siedzenie w rękawie jakoś on tego nie lubi wychodzi cały czas[/quote]
Chyba nieoswojony jest kolega, nie do konca... Zreszta, potwierdzalyby to poprzednie twoje slowa.
Inne warianty - terytorialista, nie lubi ludzi.
Benek
Posty: 7
Rejestracja: sob lis 05, 2005 9:58 pm

moj pierwszy OGON i chyba cos jest nie tak :( POMOZCIE !

Post autor: Benek »

Żwirku :)
Nisia
Posty: 2363
Rejestracja: sob lut 12, 2005 7:07 pm

moj pierwszy OGON i chyba cos jest nie tak :( POMOZCIE !

Post autor: Nisia »

znaczy sie w kuwecie? a jaki zwirek?
Benek
Posty: 7
Rejestracja: sob lis 05, 2005 9:58 pm

moj pierwszy OGON i chyba cos jest nie tak :( POMOZCIE !

Post autor: Benek »

Benek, właśnie nie wiem jaki i co zrobić żeby tak nie śmierdziało i co ile zmieniać ?
Nisia
Posty: 2363
Rejestracja: sob lut 12, 2005 7:07 pm

moj pierwszy OGON i chyba cos jest nie tak :( POMOZCIE !

Post autor: Nisia »

nie wiem, u mnie nie śmierdzi
nie
Posty: 43
Rejestracja: ndz lis 27, 2005 1:29 pm
Kontakt:

moj pierwszy OGON i chyba cos jest nie tak :( POMOZCIE !

Post autor: nie »

ja używam trocin i też nie śmierdzi. wiem, że pylą, ale parszywiec śpi w hamaku.
Parszywek: 13 grudnia 2005 - 16 kwietnia 2006 ['] / u mnie Avi od 18 kwietnia ;)
Nisia
Posty: 2363
Rejestracja: sob lut 12, 2005 7:07 pm

moj pierwszy OGON i chyba cos jest nie tak :( POMOZCIE !

Post autor: Nisia »

Benek z natury swojej pochłania zapachy, więc tym bardziej nie powinien śmierdzieć, a trociny zapachów nie pochłaniają.
A może zmień ogonowi dietę? Może dostaje jakieś potrawy powodujące zmianę zapachu moczu? Albo masz bardzo wrażliwego nosa...
nie
Posty: 43
Rejestracja: ndz lis 27, 2005 1:29 pm
Kontakt:

moj pierwszy OGON i chyba cos jest nie tak :( POMOZCIE !

Post autor: nie »

a sorry, że się wtrące.
BENEK, od jakiego czasu masz szczura? może jeszcze nie przyzwyczaiłaś się do zapachu jego odchodów ;)
i podaj wymiary klatki, zbyt mała też może być przyczyną częstego zmieniania ściółki.
Parszywek: 13 grudnia 2005 - 16 kwietnia 2006 ['] / u mnie Avi od 18 kwietnia ;)
Vilemo
Posty: 72
Rejestracja: ndz gru 18, 2005 7:28 pm

moj pierwszy OGON i chyba cos jest nie tak :( POMOZCIE !

Post autor: Vilemo »

Ja stwierdzam, że dobrym miejscem na położenie klatki jest np biurko. Ja przy biurku spędzam połowe życia i wystarczy odwrócić się by zajrzeć do klatki, wystarczy też położyć łokieć na półce, by ciur mógł sobie wejść na ramię. Wprawdzie to mój pierwszy ciur ale wydaje mi się to dorą metodą.
Wybrałam też metodę oswajania po dobroci, ale stwierdzam, że jak wyjme ciurka z klatki i z 1-2 godzinki z nim pochodze to po wsadzeniu do klatki jest bardziej odważy i chetniej się bawi niż jak tylko siedzi w klatce, a ja do niego mówię i go głaszczę.
A zabawy, no cóż mój ciurek lubi bawić się w berka, ja go głaszcze po głowie i grzbiecie, ten ucieka, podskakuje, podbiega spowrotem podgryza i ucieka znowu.
Ale mam pytanko jedno, czy zgrzytanie ząbkami nie jest oznaką zdenerwowania? Bo przedtem miałam świnkę morska i u niej zgrzytanie oznaczało złość.
Frusia od 18 grudnia
Luna od 5 stycznia
http://szczury.org/album_personal.php?user_id=2676
Korlis
Posty: 769
Rejestracja: ndz wrz 18, 2005 7:39 am

moj pierwszy OGON i chyba cos jest nie tak :( POMOZCIE !

Post autor: Korlis »

Moje zgrzytaja zebami jak jest im przyjemnie,kiedy sa w 7 niebie,kiedy je drapie po grzyszku za uszkami,dotego zgrzytania dochodzi też mruczenie
:P
Zablokowany

Wróć do „Archiwum Główne”