komitywa u szczurasków

Archiwum na ważne stare tematy

Moderator: Junior Moderator

Awatar użytkownika
tulpenik
Posty: 199
Rejestracja: czw sie 18, 2005 12:46 pm
Lokalizacja: Szczecin

komitywa u szczurasków

Post autor: tulpenik »

Dwa szczurki mam od niedawna, do drugiego przekonaliście mnie na tym forum. Miszkę mam od miesiąca ( http://szczury.org/viewtopic.php?t=8703 ), Felcię od roku.
Często podróżuję i zabieram szczury ze sobą. Ostatnio byliśmy w Szczecinie i tam w nocy Miszka narozrabiała, to znaczy pogryzła coś, czego nie powinna. :-) Dodam, że szczurki przyzwyczajone są do otwartej klatki. W każdym razie podczas kolejnej nocy zmuszona byłam umieścić Miszkę w oddzielnej klatce i to zamkniętej.
Co okazało się rano:
1) Felcia ruszyła śladami Miszy i znalazłam ją tam, gdzi być nie powinna (wcześniej nie było tego problemu) :-)
2) Misza wszystkimi swoimi siłami próbowała otworzyć klatkę od środka - Felcia od zewnątrz!
3) Felcia wzięła do pyszczka ziarna ile tylko się dało i zaniosła do sąsiedniej klatki - do tej z Miszą!!!!

Siedziałam i szczęka mi opadła :-) Oczywiście Miszę zaraz wyjęłam, nie była obrażona, przeciwnie - zrobił się z niej przytulas, jakby chciała powiedzieć - zobacz jaka jestem miła, cieplutka i kochana i nie zamykaj mnie więcej w klatce :-)

Nasza szczecińska przygoda skończyła się tym, że znalazłam im miejsce, gdzie bez problemu mogły swobodnie biegać, a potem wróciłyśmy do domu.

Co myślicie o takim zachowaniu? Czy możliwa jest taka komitywa u szczurasków? (oczywiście, że tak - przecież to widziałam, tyle, że nadal nie mogę w to uwierzyć) :-)
Ostatnio zmieniony sob paź 14, 2006 7:57 am przez tulpenik, łącznie zmieniany 1 raz.
Bez szczurków
Felcia [12.2004 - 11.02.2006]
Radha [7.10.2005 - 2.04.2007]
Misza [8.2005 - 13.11.2007]
http://tulpenik.fotosik.pl/albumy/85457.html
Bez psa
Fafik [29.06.2007 - 28.05.2009]
http://picasaweb.google.com/tulpenik/Fa ... directlink
Nisia
Posty: 2363
Rejestracja: sob lut 12, 2005 7:07 pm

komitywa u szczurasków

Post autor: Nisia »

Oczywiście.
Kiedy Fatka była chora i siedziała w kąciku Henia każdy smakołyk, każdego dropsa, którego dostała, zanosiła "tej chorej".
A co do współpracy, hmmm, słyszałam kiedyś o tym jak matka wciągała jakąś szmatkę przez pręty do klatki i dzieci jej dzielnie pomagały. A moje pannice też przodują w zespołowym wciaganiu moich włosów do klatki ;)
Poza tym - jeżeli jakis szczurek cos zbroi i go stamtąd zabiore to zaraz druga pędzi, aby sprawdzić co tamta broiła. No i łatwo przejmują od siebie rózne nawyki - również (albo przede wszystkim) te złe. Urwiski małe.
Santa99
Posty: 121
Rejestracja: pn lis 07, 2005 1:40 pm

komitywa u szczurasków

Post autor: Santa99 »

Felcia opiekowała się i chciała pomóc Miszy. W końcu to na pewno przyjaciółki. :-) Ty też byś pomogła się wydostać kiedy by ci zamknęli przyjaciółkę :lol:
Bandyta

Za tęczowym mostem:
Cezar [*][/b]- jedna sekunda potrafi zmienić wszystko ;(
Atos [*][/b]- choroba nie dała ci szansy ;(
merch
Posty: 6868
Rejestracja: czw gru 02, 2004 2:48 pm

komitywa u szczurasków

Post autor: merch »

tak , kooperacja u szczurów jest znana , rzekłabym nawet powszechna i czesto cogorsza szkodliwa - no wiesz we dwie szybciej idzie wydzieranie wełny z dywanu.
Obrazek
*NiuniuśMysiaMałyniaMyszulAllegroKichanioSzarikSzymaGuciaKropkai7rodzRudiPankracy, BrysiaCzapkaCelaCzesiaZdzisiuCezarCzaruśEdiCzejenFeluśZeniaUbocikGryzajkaMała KapturkaOfelkaJajcusWulfikmaluszkiHieronimHefryśmałyeFekDarEstiNosioOliFaramuszkaDafiDorota
Awatar użytkownika
Ania
Posty: 4523
Rejestracja: pt gru 27, 2002 10:52 am
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

komitywa u szczurasków

Post autor: Ania »

U mnie gdy Bąbel był chory dało się obserwować, że George stale siedział przy chorowitku, ogrzewał go swoim ciałem, mył, przynosił ziarno... Gdy i George'a dopadła choroba - zamieniły się miejscami. Bąbel wtulał się w niego, dało się nawet zauważyć, że podczas nocniejszych duszności George'a - Bąbel wchodził pod pyszczek białasa i kulił się w kłębek - wyglądało to jakby celowe działanie, pomocy choremu w utrzymaniu się w pozycji pół-pionowej i ułatwieniu oddychania.
Po śmierci George'a - Bąbel jak na komendę dostał nawrotu choroby... Miałam wrażenie, że oboje działali na zasadzie "któryś z nas musi być silny, żebyśmi nie zginęli obaj".

Pamiętam natomiast bardzo komiczną sytuację (wtedy była dla mnie tragiczna ale wciąż się z tego śmieję) kiedy maleństwa Zu, ledwo opierzone zaczęły wygryzać w kuwecie małe dziurki - gdzy maluchy pootwierały oczka i nauczyły się biegać - jedno z maleństw zaklinowało sobie nóżkę w owej dziurce i na siłę próbowało ją wyciągnąć - pisk malucha przywołał mnie z kuchni - podchodzę i oczom nie wierzę, widzę skupisko małych bąbli, wszystkie piszczą! A jeden stoi i ciągnie za nóżkę. Któryś z młodych próbuje nóżkę odblokować, inne młode przytula się do rozszalałego malucha... Nadal wszystkie piszczą. Zanim włożyłam rękę przybiegła matka szczurząt, żadne ze szczurów nie dało się odepchnąć od poszkodowanego szczura. W końcu udało się uwolnić nóżkę i nie było urazu ale wspominam to jako fenomen.
¡oɹƃǝןן∀ ɐu ʎɹnʇɐıʍɐןʞ ǝıdnʞ ǝıu ʎpƃıu znſ
Awatar użytkownika
tulpenik
Posty: 199
Rejestracja: czw sie 18, 2005 12:46 pm
Lokalizacja: Szczecin

komitywa u szczurasków

Post autor: tulpenik »

Żałuję tylko, że wcześniej nie zdecydowałam się na towarzyszkę na szczurka. Odkrywam te zwierzęta na nowo. I coraz bardziej jestem nimi zauroczona i zafascynowana.
Bez szczurków
Felcia [12.2004 - 11.02.2006]
Radha [7.10.2005 - 2.04.2007]
Misza [8.2005 - 13.11.2007]
http://tulpenik.fotosik.pl/albumy/85457.html
Bez psa
Fafik [29.06.2007 - 28.05.2009]
http://picasaweb.google.com/tulpenik/Fa ... directlink
Nisia
Posty: 2363
Rejestracja: sob lut 12, 2005 7:07 pm

komitywa u szczurasków

Post autor: Nisia »

To tak jak ja. Teraz nie wyobrażam sobie, abym mogła się z moimi pannicami rozstać. I nie wyobrażam sobie nie posiadać szczura.
Vilemo
Posty: 72
Rejestracja: ndz gru 18, 2005 7:28 pm

komitywa u szczurasków

Post autor: Vilemo »

No ja mam nadzieję, że Luna nauczy Frusie odwagi ;). Luna jest u mnie 2 dni ale już wychodzi z klatki na spacery i zwiedzanie, za to Frusia jest miesiąc ale jest strachliwa i sama za nic nie wyjdzie. Dziś jak Luna wyszła na przechadzkę Frusia zesztywniała w klatce i cała jej postawa mówiła "o rany jestem sama pomocyyy". Mam nadzieję, że pójdzie za przykładem towarzyszki i zacznie za nią wędrować. :)
Frusia od 18 grudnia
Luna od 5 stycznia
http://szczury.org/album_personal.php?user_id=2676
Awatar użytkownika
tulpenik
Posty: 199
Rejestracja: czw sie 18, 2005 12:46 pm
Lokalizacja: Szczecin

komitywa u szczurasków

Post autor: tulpenik »

[quote="Vilemo"]Mam nadzieję, że pójdzie za przykładem towarzyszki i zacznie za nią wędrować.[/quote]
Na pewno - u mnie jak jedno jest poza klatką albo zasięgiem wzroku drugiego - to zaraz rozpoczyna się sprawdzanie, co ciekawego albo gdzie jest nieobecny szczuras. Razem są od miesiąca.
Twoje sznurki też zapewnią Ci wielu wrażeń :-)
Bez szczurków
Felcia [12.2004 - 11.02.2006]
Radha [7.10.2005 - 2.04.2007]
Misza [8.2005 - 13.11.2007]
http://tulpenik.fotosik.pl/albumy/85457.html
Bez psa
Fafik [29.06.2007 - 28.05.2009]
http://picasaweb.google.com/tulpenik/Fa ... directlink
Awatar użytkownika
sachma
Posty: 3017
Rejestracja: ndz lip 11, 2004 2:11 pm
Lokalizacja: TriCity
Kontakt:

komitywa u szczurasków

Post autor: sachma »

u mnie jest tak ze Bandyta idzie pierwszy a zaraz za nim Kami.. mala idzie tak ze ma ogon Bandiego miedzy lapkami, kiedy Bandyta sie zatrzymuje ona przechodzi POD nim i sprawdza czemu on nie idzie dalej :D :lol: moje dwa Lolki :)
Obrazek
t-k-a
Posty: 29
Rejestracja: wt gru 13, 2005 10:56 pm

komitywa u szczurasków

Post autor: t-k-a »

U mnie jest to samo :) tzn. tak.... od 2 dni mam nowego domownika :P tu już muszę powiadomić:) :D Nazwa wyżej :P
Korek ma okolo 2,5 miesiecy a Mort ma około 1. Więc Mort jest jeszcze trochę przestraszony i jak sobie siedzi to Korek idzie po jedzenie najpierw przynosi Mortowi a potem dopiero sobie :)
Bo każdy z nas ma ukryty talent ... :)
Obrazek
kris
Posty: 104
Rejestracja: śr sty 12, 2005 3:12 pm

komitywa u szczurasków

Post autor: kris »

jeżeli chodzi o Ratte i Milke... no to sa 3 rzeczy które robią razem
1. piją
2. uciekaja(1 w jedną stronę, a druga w drugą :))
3. gdy śpią to Ratta (z tego powodu, że jest grubsza i wieksza) sluży jako poduszka dla Milki ;]
Ze mną :
Ratta ( husky )
Milka ( czarnuszek z białymi ślaczkami na brzuszku :D )
w moim sercu ŚP Mamuśka( 16.05.2005)
Pudzianica
Posty: 191
Rejestracja: czw lut 02, 2006 12:37 am
Kontakt:

komitywa u szczurasków

Post autor: Pudzianica »

No wiadomo :) Szczurki są przeciez inteligentne :) I gratuluję takich mądrych ogonków :)
Moje cioorki:
Vassili(a) Zaitsev (od 22.12.05-27.04.06)
Chuck Norris (od 17.O3.2006)
____________________________________
Wybaczcie, że tak rzadko tutaj bywam :*
primoz
Posty: 47
Rejestracja: śr lut 08, 2006 8:03 pm
Kontakt:

komitywa u szczurasków

Post autor: primoz »

moje ŚP ogonki :sad3: :cry: :sad3: podczas kidy jeden miał nowotwór to drugi dawał mu jedzenie i układał mu trocinki
Zablokowany

Wróć do „Archiwum Główne”