fotki sa tyle ze ja mam problem z interenetem

trawaja jakies prace konserwacyjne a ze ja pech chcial jestem podlaczona radiowo to w ogole tego netu nie ma :/ i podobniez mialy sie skonczyc przed weekendem wiec moze dzis mi sie uda pokazac conieco
A tak w ogole to dzis nawidzila mnie moja zmorka, o 1 w nocy
Poczylam ze cos mnie mizia i ociera sie o mnie. Pierwsze wrazenie ze jakis robal czy cos ale obudzilam sie patrze a tu Kropka

. Zachodzilam w glowe gdzie ten szkrab wylazl przeciez wszstkie drzwiczki zamkniete, no a dziura po szufladzie strannie zaklejona. Pomyslalam sobie, ze poloze sie dalej spac i jak uslysze jakies odglosy, to zlapie ja na goracym uczynku. I wyobrazcie sobie ze sie udalo

wyszlo na jaw, ze podnoszac w klatce na samej gorze z dna pieterko, odkrylam spora dziure w polaczeniu z druga klatka no i ta moja malpka przez to wylazila a jak pieterko obnizylam to dopiero byla zlosc

i zgrzytanie zebow

, az polazla na dol i ze zlosci zeczela obrzeierac karton ktorym zastawiona jest dziura od szuflady
Dzis sie upewnie czy jutro bedzie dr. Lewandowska i jade badac Misię boje sie ze ma to samo co Hesus czyli zapalenie pluc

Kończy się jedno zaczyna drugie, nie ma juz nic co by mnie cieszyło....