Nauczenie reagowania na imie
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Jak nauczyć reagowania na imię
Z Rudą nie było problemu. Dziewczyna baardzo mądra jest i szybko wszystko chwyta. Na cmokanie to perfekcyjnie przybiega, nawet wskakuje mi na kolana. Reaguje też na drapanie w dywan i na swoje imie. Najbardziej jednak wtedy gdy otwieram jej karme Ale jestem z niej zadowolona i nie mam problemów. Dużo ćwiczyłyśmy no i teraz są rezultaty. kiedy cmokam i wymawiam jej imie leci że aż się kurzy :lol:
Jak nauczyć reagowania na imię
Hmmm.... z tego co przeczytałem w książkach o zwierzętach to zwierzak najlepiej reaguje na imiona wyróżniające się tzn. Rex, Azor, Astrid, Czarna
Chodzi o to aby imie miało "r" oraz było dośc krótkie (do 2 sylab).
Na takie imona zwierzaki najbardziej reagują.
Chodzi o to aby imie miało "r" oraz było dośc krótkie (do 2 sylab).
Na takie imona zwierzaki najbardziej reagują.
Na szczura przygotowania trwają! ;-)
Jak nauczyć reagowania na imię
Tak też o tym słyszałam, ale z tego co przeczytałam to jest to kierowane do psów. Psiakom łatwiej zapamiętać imie w którym znajduje się "r" no i jeśli nie jest zbyt długie.
Jak nauczyć reagowania na imię
z tuśko praca idzie mozolni czasami przychodzi szczególnie jak usłyszy że sie przesypuje pokarm w paczce :lol: albo zakuma że mam coś dobrego ale reaguje na imie do momentu kiedy ma ochote na smakołyki ale współpraca sie kończy kiedy tuśka sie naje do syta :twisted:
Jak nauczyć reagowania na imię
:lol: hihihihhihi....fajnie :lol:imiona wyróżniające się tzn. Rex, Azor, Astrid, Czarna
w domu szaleją --> Czika (psica), i ogoniaste: Brązowa, Nika, Lilith,Dara i Tavi
gdzieś tam --> Szatan, Czedar, Gałka,Zuzu, Kremówka, Gryzelda,Mamuśka, Cykorka i Kreska.....
gdzieś tam --> Szatan, Czedar, Gałka,Zuzu, Kremówka, Gryzelda,Mamuśka, Cykorka i Kreska.....
Jak nauczyć reagowania na imię
u mnie to jest tak ze Flod raz przychodzi raz nie... raz biegnie odrazu a raz sie odwraca i idzie :? albo przychodzi sam bez niczego
hehe ten floyd dupek kochany
hehe ten floyd dupek kochany
Jak nauczyć reagowania na imię
Moje bardzo szybko nauczyły się przybiegać na cmokanie. Odrazu jak cmoknę to szybko są u mnie. Natomiast na imiona nie za bardzo reagują. Ale moze kiedyś. :lol:
Jak nauczyć reagowania na imię
ja mam bardzo inteligentnego szczura sam podejmuje decyzje ja mówie choć albo nie!!! to on pomyśli i albo przychodzi albo nie :lol:
Ostatnio zmieniony śr mar 24, 2004 5:04 pm przez klakier, łącznie zmieniany 1 raz.
Jak nauczyć reagowania na imię
No to ja sie pochwalę!
Gratka przybiega do mnie na prawie każde zawołanie i to z każdego końca mieszkania (ze środka też ). Błyskawicznie reaguje na imię i chyba dość szybko się tego nauczyła (nie pamiętam). Zurka też niby reaguje, ale już nie za każdym razem i nie natychmiast. Ją muszę trochę powołać.... i pocmokać.
Bonifacy przybiega na Booooniiii, Boniboniboniboni... ale też odrobinkę się ociąga.
Benjamin przychodzi - nigdy nie przybiega :!: - i to tylko, kiedy ma na to ochotę!
A mój kochany fenomenek -Antoś- reagował na swoje imię już na trzeci dzień po kupieniu!!! Zawsze i bardzo chętnie przybiega, nawet, gdy jest czymś zajęty! Kochany jest!!! I nauczył się prosić stojąc słupka i obracać w kółko - zająło mu to jakieś 15 minut kilka dni temu i nadal pamięta! Fantastyczny chłopiec, a ma dopiero ok 7 tygodni! :shock:
Gratka przybiega do mnie na prawie każde zawołanie i to z każdego końca mieszkania (ze środka też ). Błyskawicznie reaguje na imię i chyba dość szybko się tego nauczyła (nie pamiętam). Zurka też niby reaguje, ale już nie za każdym razem i nie natychmiast. Ją muszę trochę powołać.... i pocmokać.
Bonifacy przybiega na Booooniiii, Boniboniboniboni... ale też odrobinkę się ociąga.
Benjamin przychodzi - nigdy nie przybiega :!: - i to tylko, kiedy ma na to ochotę!
A mój kochany fenomenek -Antoś- reagował na swoje imię już na trzeci dzień po kupieniu!!! Zawsze i bardzo chętnie przybiega, nawet, gdy jest czymś zajęty! Kochany jest!!! I nauczył się prosić stojąc słupka i obracać w kółko - zająło mu to jakieś 15 minut kilka dni temu i nadal pamięta! Fantastyczny chłopiec, a ma dopiero ok 7 tygodni! :shock:
Jak nauczyć reagowania na imię
no no gratuluje
krwiopijko napisz czy są może jakieś postępy :twisted:
krwiopijko napisz czy są może jakieś postępy :twisted:
Jak nauczyć reagowania na imię
hmm... ciezko stwierdzi... mef na wolanie brzybiega, ale z lekkim opoznieniem - zawsze musi chwilke sie zastanowic... diabelek rozumie, ze to o niego chodzi, ale przyjsc nie chce... nie bardzo go rozumiem i nie wiem, jak mam sie z nim dogadac... najsmieszniej jest z kida - ona przylatuje na sam moj glos... kochana laciatka... :lol:
Jak nauczyć reagowania na imię
Palatino GRATULUJĘ !!!!!
Mój Majster ma dopiero dwa miesiące jest u mnie ok. dwa tygodnie i też właśnie pracuje nad tym by przybiegał do mnie
I zastanawia mnie jedna rzecz....
w sobotę przystawiłam klatkę do tapczanu by mógł sobie w każdej chwili wrócić do domku jak tylko będzie miał ochote. Po 20 minutach Majsterek strasznie sie rozbrykał jeszcze nigdy tak chętnie i tak odważnie nie eksplorował otoczenia. Miałam kilka smakołyków przygotowanych i próbowałam wyrobić nawyk z podchodzeniem na cmokanie i zawołanie. NIE WIERZYŁĄM WŁASNYM OCZOM :shock: po godzinie Majster przybiegał do mnie w podskokach nawet gdy byłam w kuchni a zawołałam na niego to wdrapywał się na oparcie by być bliżej i tak brykał przez cały dzień i przybiegał na zawołanie i wracał sobie do klatki.
Niestety przyszedł pon. i trzeba było iść do pracy ... jak wróciłąm już nie przybiegał na mój głos i nie chciał już wyjść z klatki jak cmokałam
Może już zapomniał :?: wiem jedno chyba jeszcze długa droga przede mna ....
życzę powodzenia i wytrwałości !! Jak u mnie będą jakieś postępy to oczywiście się podziele
Mój Majster ma dopiero dwa miesiące jest u mnie ok. dwa tygodnie i też właśnie pracuje nad tym by przybiegał do mnie
I zastanawia mnie jedna rzecz....
w sobotę przystawiłam klatkę do tapczanu by mógł sobie w każdej chwili wrócić do domku jak tylko będzie miał ochote. Po 20 minutach Majsterek strasznie sie rozbrykał jeszcze nigdy tak chętnie i tak odważnie nie eksplorował otoczenia. Miałam kilka smakołyków przygotowanych i próbowałam wyrobić nawyk z podchodzeniem na cmokanie i zawołanie. NIE WIERZYŁĄM WŁASNYM OCZOM :shock: po godzinie Majster przybiegał do mnie w podskokach nawet gdy byłam w kuchni a zawołałam na niego to wdrapywał się na oparcie by być bliżej i tak brykał przez cały dzień i przybiegał na zawołanie i wracał sobie do klatki.
Niestety przyszedł pon. i trzeba było iść do pracy ... jak wróciłąm już nie przybiegał na mój głos i nie chciał już wyjść z klatki jak cmokałam
Może już zapomniał :?: wiem jedno chyba jeszcze długa droga przede mna ....
życzę powodzenia i wytrwałości !! Jak u mnie będą jakieś postępy to oczywiście się podziele
Jak nauczyć reagowania na imię
Zalerzy od "charakterku". Mordimer też przybiega jak wołam go po imeiniu ale ja zauważy że niczego nie ma do jedzenia odrazu "olewa" sprawę. Zresztą strasznie gróby się zrobił, muszę przestawić go na dięte :lol:
Jak nauczyć reagowania na imię
Zastanawiam się tylko, czemu Antoś jest taki nieśmiały w zwiedzaniu otoczenia. Mogę go zostawić na łóżku lub biórku, a on nie opuszczea miejsca, nigdzie nie ucieka...! Otwieram klatkę, a on z niej nie wychodzi. Oczywiście siedzi w drzwiczkach i patrzy, ale boi się wyjść...
Jest zupełnie inny niż Zurka, która już w 10 minut po przyniesieniu do domu i umieszczeniu w klatce zwiała między prętami (początkowo nie zauważyłam, że jest taka mała) i radośnie buszowała po calutkim pokoju!
I tak jej zostało!
Jest zupełnie inny niż Zurka, która już w 10 minut po przyniesieniu do domu i umieszczeniu w klatce zwiała między prętami (początkowo nie zauważyłam, że jest taka mała) i radośnie buszowała po calutkim pokoju!
I tak jej zostało!
Jak nauczyć reagowania na imię
Mój Miki tez z początku był nieufny (to trwało jakieś 4 miesiące :? ) ale jak już się oswoił z otoczeniem to zaczął sam wychodzić z klatki (klatka stoi na stoliku jakieś pół metra nad ziemią), po pewnym czasie latał po łóżku a po podłodze zaczął biegać dopiero jak sama pare razy go tam puściłam. Jednak i to troche zajęło bo jak tylko postawiłam go na podłoge to on dawał nura spowrotem na łóżko :lol: ale po paru dniach sam zaczął schodzić z łóżka (na początku się balam ze jak sie schowa za łóżkiem albo coś to nie wyjdzie ale szybko sie uspokoiłam jak zauwazylam że on co chwile patrzy co jest grane w pokoju
Myśle że jeżeli chcesz szczura oswoić z podłogą to posadz go na niej i sama koło niego usiądź żeby wiedział że ty tam jesteś to jemu też nic nie grozi
Mój Miki teraz już zwiedził chyba każdą szczeline w moim pokoju a ostatnio zaczyna sie wypuszczać na dalekie wody (przedpokój i te sprawy ) cwana bestia a niedawno jeszcze sie martwilam że on nie bedzie chciał za mną chodzić i nie będzie reagował na imie a to wszystko przychodzi z czasem
POWODZENIA
Myśle że jeżeli chcesz szczura oswoić z podłogą to posadz go na niej i sama koło niego usiądź żeby wiedział że ty tam jesteś to jemu też nic nie grozi
Mój Miki teraz już zwiedził chyba każdą szczeline w moim pokoju a ostatnio zaczyna sie wypuszczać na dalekie wody (przedpokój i te sprawy ) cwana bestia a niedawno jeszcze sie martwilam że on nie bedzie chciał za mną chodzić i nie będzie reagował na imie a to wszystko przychodzi z czasem
POWODZENIA