OLKA !!! Nie wiem od czego zaczać

mały jest jeszcze chyba trochę w szoku ale cały wieczór jadł

chyba jak zobaczył taka ilość jedzenia to szybko zaczał je wymiatać z myślą, że zaraz zleci się ekipa i będzie się musiał dzielić

a tu niespodzianka wszystko było dla niego

Za to Majster zabrał się za jedzonko , które mały dostał na drogę , coś bardziejn mu smakowało

Resztę wieczoru spędził na czyszczeniu siebie i poznawania klatki a potem wpakował się Majstrowi do domku, który go w nim troche poustawial .... aż w końcu razem zasnęli

Ale widać jeszcze, że jest "nowy" i Majster mu to sporadycznie przypomina ... ale za kilka dni sie zdziwi jak mały poczuje się pewnie i go zacznie ustawiac
p.s. dziękuje Ci Olka

mały jest śliczny i już niebawem zasypie Was foteczkami z pierwszych ich wspólnych dni
Buziaczki
I gorące uściski dla babci małego, jest wspaniała
(czy nietaktem będzie nazwać go imieniem maleństwa, które odeszło tydzień temu ?? :oops: )