Czasem szczury podbieraja sobie jedzenie po prostu dla zabawy. Moje dwie pierwsze szczurzyce, Markiza i Wagabunda, zawsze wyrywały sobie nawzajem suchy chleb, choć również każda bez problemu mogła znaleźć swój własny kawałek. Dziwiło mnie to, aż któregoś razu zaobserwowałam taką scenkę:
Markiza sobie słodko śpi.
Wagabunda łapie kawałek suchego chleba i z nimże w paszczy obiega Markizę na około. Zatrzymuje się i zerka na Markizę.
Markiza sobie słodko śpi.
Wagabunda wykonuje drugą rundkę dookoła Markizy. Zatrzymuje się i zerka na Markizę.
Markiza sobie słodko śpi.
Wagabunda okrąża Markizę po raz trzeci, zatrzymuje się i po raz trzeci na nią zerka.
Markiza, zupełnie nie wzruszona jej zabiegami, śpi sobie słodko nadal.
Rozczarowana Wagabunda porzuca chleb nie uszczknąwszy z niego nawet okruszka.
Ciekawe jest również to, że moje szczury przeważnie nie wykradały jedzenia choremu szczurowi, który nie bronił zdobyczy (no chyba, że było to coś wyjątkowo apetycznego).
A tak poza tym... szczurom najlepiej smakuje to, co wyrwą koledze z paszczy i moim zdaniem są w tym całkiem ludzkie
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
...