Zgredek jest moim faworytem
Mikulinkowe stadko
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Mikulinkowe stadko
cieszę sie że założyłaś swój temat o swoich kluchach
są one naprawdę cudowne. Właśnie przeglądam Twój albvum i przyznaję ze :zakochany: chyba wiecej nie musze mówić 
Zgredek jest moim faworytem
Zgredek jest moim faworytem
W moim sercu na zawsze: WACŁAW 13.11.05r. BOB 3.07.05r. LUBOMIR 4.12.06r.
Niektórzy postradali zmysły, karmic trolla nie będę. Niektórym od władzy woda sodowa uderza do głowy
Niektórzy postradali zmysły, karmic trolla nie będę. Niektórym od władzy woda sodowa uderza do głowy
Mikulinkowe stadko
Śliczne stadko - kazdy z ogonków jest słodki 
Mikulinkowe stadko
Chwilowo nie mam aparatu, a co za tym idzie możliwości zrobienia nowych zdjęć.
ESTI, nic na to nie poradzę, że dziś jest dzień narzekania.
Wszystko przez Bimblę...
Łobuziara postanowiła mi zrobić na złość i dzięki niej jestem niewyspana i marudna...Cóż...przyznam, że Bimbla i Gusia swego czasu miały pewne problemy zdrowotne.Po tych przykrych chwilach pozostały już tylko lekko przekrzywione łebki, kontrolne wizyty u weterynarza, a u Bimbli pamiątka w postaci ranki na karku, którą codziennie przemywam "Rivanolem" i smaruję maścią (prawdopodobnie rozdrapała strupki po zastrzykach).Bimbla niespecjalnie przepada za tymi zabiegami i być może dzisiejszej nocy próbowała mi pokazać swoje niezadowolenie.Mądra szczurka wymyśliła bardzo oryginalny i zarazem skuteczny sposób na wykończenie ukochanej pani, a mianowicie przez całą noc otwierała drzwiczki klatki (mimo licznych zabezpieczeń), robiąc przy tym ogromny łomot i przy okazji urządzając sobie spacerki po całym pokoju.Nie byłoby w tym nic denerwującego, gdyby nie fakt, iż oprócz szczurków w moim domu mieszkają jeszcze inne zwierzęta, a pies ma ostatnio dziwny zwyczaj dobijania się do drzwi naszego (mojego i siostry) pokoju, co kończy się zazwyczaj jego wtargnięciem do środka, a jeżeli do środka dostanie się pies, to nie ma już żadnych przeszkód, aby znalazł się tam również i kot...Nie miałam więc wyboru...Co jakiś czas, słysząc dźwięk uderzającego o podłogę, kolejnego przedmiotu zrzuconego z półki przez Bimblę wyczołgiwałam się z łóżka (piętrowego bez drabinki), aby umieścić szczurkę tam, gdzie jej miejsce...Jednak nie udało się uniknąć bliskiego spotkania z psem, na którego Bimbla spadła wraz z kartonem, w którym się znajdowała z parapetu.Wasyl jest psem z natury bardzo łagodnym, więc tylko spojrzał na ruchomy obiekt, nieco się zdziwił, powąchał intruza i przeniósł się pod stolik, bo uznał, że tam będzie bezpieczniejszy...Noc jakoś dobiegła końca i przez cały dzień moja ogonka była już spokojna, muszę przyznać, że wcale jej się nie dziwię, bo sama na nic dzisiaj nie miałam siły...
ESTI, nic na to nie poradzę, że dziś jest dzień narzekania.
Wszystko przez Bimblę...
Łobuziara postanowiła mi zrobić na złość i dzięki niej jestem niewyspana i marudna...Cóż...przyznam, że Bimbla i Gusia swego czasu miały pewne problemy zdrowotne.Po tych przykrych chwilach pozostały już tylko lekko przekrzywione łebki, kontrolne wizyty u weterynarza, a u Bimbli pamiątka w postaci ranki na karku, którą codziennie przemywam "Rivanolem" i smaruję maścią (prawdopodobnie rozdrapała strupki po zastrzykach).Bimbla niespecjalnie przepada za tymi zabiegami i być może dzisiejszej nocy próbowała mi pokazać swoje niezadowolenie.Mądra szczurka wymyśliła bardzo oryginalny i zarazem skuteczny sposób na wykończenie ukochanej pani, a mianowicie przez całą noc otwierała drzwiczki klatki (mimo licznych zabezpieczeń), robiąc przy tym ogromny łomot i przy okazji urządzając sobie spacerki po całym pokoju.Nie byłoby w tym nic denerwującego, gdyby nie fakt, iż oprócz szczurków w moim domu mieszkają jeszcze inne zwierzęta, a pies ma ostatnio dziwny zwyczaj dobijania się do drzwi naszego (mojego i siostry) pokoju, co kończy się zazwyczaj jego wtargnięciem do środka, a jeżeli do środka dostanie się pies, to nie ma już żadnych przeszkód, aby znalazł się tam również i kot...Nie miałam więc wyboru...Co jakiś czas, słysząc dźwięk uderzającego o podłogę, kolejnego przedmiotu zrzuconego z półki przez Bimblę wyczołgiwałam się z łóżka (piętrowego bez drabinki), aby umieścić szczurkę tam, gdzie jej miejsce...Jednak nie udało się uniknąć bliskiego spotkania z psem, na którego Bimbla spadła wraz z kartonem, w którym się znajdowała z parapetu.Wasyl jest psem z natury bardzo łagodnym, więc tylko spojrzał na ruchomy obiekt, nieco się zdziwił, powąchał intruza i przeniósł się pod stolik, bo uznał, że tam będzie bezpieczniejszy...Noc jakoś dobiegła końca i przez cały dzień moja ogonka była już spokojna, muszę przyznać, że wcale jej się nie dziwię, bo sama na nic dzisiaj nie miałam siły...
Od lewej: Małpka, Borsusia, Kretusia, Bimbla
Mikulinkowe stadko
No...Bimbla się nade mną zlitowała i dzisiejszej nocy było już w miarę cicho, a jutro szczury znowu czeka kontrolna wizyta u weterynarza, czyżby to była cisza przed burzą? 
Od lewej: Małpka, Borsusia, Kretusia, Bimbla
Mikulinkowe stadko
Szczury już po kontrolnej wizycie u weta.Nie dostały dziś żadnych zastrzyków, a ranka Bimbli bardzo szybko i ładnie się goi.Nadal przemywam "Rivanolem" i smaruję maścią, ale myślę, że niedługo będę mogła z tych zabiegów zrezygnować.Następne spotkanie z weterynarzem po świętach...
Od lewej: Małpka, Borsusia, Kretusia, Bimbla
Mikulinkowe stadko
piekne szczurasy :zakochany:
Mikulinkowe stadko
Po ranie Bimbli został już tylko niewielki fragment łysej skóry, który z dnia na dzień pokrywa się coraz większą ilością nowego futerka.Pozostałe szczurki mają się również bardzo dobrze.Wszystkie pożerają ogromne ilości jedzenia, a ostatnio dowiedziałam się, że Zgredek waży ponad 0,5 kg i wciąż rośnie, a co gorsza tyje.
Dodaję kilka nowych fotek Borsusiowego stadka:
http://s37.photobucket.com/albums/e65/M ... ado001.jpg
http://s37.photobucket.com/albums/e65/M ... ado002.jpg
http://s37.photobucket.com/albums/e65/M ... ado003.jpg
http://s37.photobucket.com/albums/e65/M ... ado005.jpg
http://s37.photobucket.com/albums/e65/M ... ado006.jpg
http://s37.photobucket.com/albums/e65/M ... ado007.jpg
http://s37.photobucket.com/albums/e65/M ... ado008.jpg
http://s37.photobucket.com/albums/e65/M ... ado011.jpg
http://s37.photobucket.com/albums/e65/M ... ado012.jpg
http://s37.photobucket.com/albums/e65/M ... ado014.jpg
http://s37.photobucket.com/albums/e65/M ... ado015.jpg
http://s37.photobucket.com/albums/e65/M ... ado017.jpg
http://s37.photobucket.com/albums/e65/M ... ado030.jpg
http://s37.photobucket.com/albums/e65/M ... ado031.jpg
http://s37.photobucket.com/albums/e65/M ... ado033.jpg
http://s37.photobucket.com/albums/e65/M ... ado034.jpg
http://s37.photobucket.com/albums/e65/M ... ado035.jpg
http://s37.photobucket.com/albums/e65/M ... ado018.jpg
http://s37.photobucket.com/albums/e65/M ... ado019.jpg
http://s37.photobucket.com/albums/e65/M ... ado024.jpg
http://s37.photobucket.com/albums/e65/M ... ado029.jpg
stadko śpiące w kartonowym domku:
http://s37.photobucket.com/albums/e65/M ... ado032.jpg
http://s37.photobucket.com/albums/e65/M ... ado036.jpg
http://s37.photobucket.com/albums/e65/M ... ado038.jpg
http://s37.photobucket.com/albums/e65/M ... ado037.jpg
A tu zdjęcie mamy, która na początku nie była zbyt optymistycznie nastawiona do mojego pomysłu przygarnięcia szczurków;):
http://s37.photobucket.com/albums/e65/M ... ado004.jpg
I zdjęcia psa:
http://s37.photobucket.com/albums/e65/M ... syl005.jpg
http://s37.photobucket.com/albums/e65/M ... syl010.jpg
http://s37.photobucket.com/albums/e65/M ... syl006.jpg
http://s37.photobucket.com/albums/e65/M ... syl007.jpg
http://s37.photobucket.com/albums/e65/M ... syl011.jpg
http://s37.photobucket.com/albums/e65/M ... syl012.jpg
Dodaję kilka nowych fotek Borsusiowego stadka:
http://s37.photobucket.com/albums/e65/M ... ado001.jpg
http://s37.photobucket.com/albums/e65/M ... ado002.jpg
http://s37.photobucket.com/albums/e65/M ... ado003.jpg
http://s37.photobucket.com/albums/e65/M ... ado005.jpg
http://s37.photobucket.com/albums/e65/M ... ado006.jpg
http://s37.photobucket.com/albums/e65/M ... ado007.jpg
http://s37.photobucket.com/albums/e65/M ... ado008.jpg
http://s37.photobucket.com/albums/e65/M ... ado011.jpg
http://s37.photobucket.com/albums/e65/M ... ado012.jpg
http://s37.photobucket.com/albums/e65/M ... ado014.jpg
http://s37.photobucket.com/albums/e65/M ... ado015.jpg
http://s37.photobucket.com/albums/e65/M ... ado017.jpg
http://s37.photobucket.com/albums/e65/M ... ado030.jpg
http://s37.photobucket.com/albums/e65/M ... ado031.jpg
http://s37.photobucket.com/albums/e65/M ... ado033.jpg
http://s37.photobucket.com/albums/e65/M ... ado034.jpg
http://s37.photobucket.com/albums/e65/M ... ado035.jpg
http://s37.photobucket.com/albums/e65/M ... ado018.jpg
http://s37.photobucket.com/albums/e65/M ... ado019.jpg
http://s37.photobucket.com/albums/e65/M ... ado024.jpg
http://s37.photobucket.com/albums/e65/M ... ado029.jpg
stadko śpiące w kartonowym domku:
http://s37.photobucket.com/albums/e65/M ... ado032.jpg
http://s37.photobucket.com/albums/e65/M ... ado036.jpg
http://s37.photobucket.com/albums/e65/M ... ado038.jpg
http://s37.photobucket.com/albums/e65/M ... ado037.jpg
A tu zdjęcie mamy, która na początku nie była zbyt optymistycznie nastawiona do mojego pomysłu przygarnięcia szczurków;):
http://s37.photobucket.com/albums/e65/M ... ado004.jpg
I zdjęcia psa:
http://s37.photobucket.com/albums/e65/M ... syl005.jpg
http://s37.photobucket.com/albums/e65/M ... syl010.jpg
http://s37.photobucket.com/albums/e65/M ... syl006.jpg
http://s37.photobucket.com/albums/e65/M ... syl007.jpg
http://s37.photobucket.com/albums/e65/M ... syl011.jpg
http://s37.photobucket.com/albums/e65/M ... syl012.jpg
Od lewej: Małpka, Borsusia, Kretusia, Bimbla
Mikulinkowe stadko
o jeju ja chce taka mame :sad2: i ciury takie :zakochany: slodziaki
pozdrow mame i zapytaj czy nie chce coreczki jeszcze jednej :khihi:
Mikulinkowe stadko
co ja moge powiedzieć... śliczne stadko :zakochany:
she's got the devil in her heart ...
moje szczurki
moje szczurki
Mikulinkowe stadko
masz super mamusie Mikulinka :-) jak ja bym chciała aby moja mama tak traktowała ciurki....
W moim sercu na zawsze: WACŁAW 13.11.05r. BOB 3.07.05r. LUBOMIR 4.12.06r.
Niektórzy postradali zmysły, karmic trolla nie będę. Niektórym od władzy woda sodowa uderza do głowy
Niektórzy postradali zmysły, karmic trolla nie będę. Niektórym od władzy woda sodowa uderza do głowy
Mikulinkowe stadko
Kiedy udało mi się namówić mamę na szczury, wiedziałam, że uda mi się ją totalnie uszczurawić i rzeczywiście w szczurach jest po prostu zakochana.Często odwiedza mój pokój, aby sprawdzić jak się mają ogonki i zawsze przy tej okazji otwiera którąś z klatek.
Oto zdjęcia mamy z chłopakami:
http://s37.photobucket.com/albums/e65/M ... rki009.jpg
http://s37.photobucket.com/albums/e65/M ... rki007.jpg
http://s37.photobucket.com/albums/e65/M ... rki012.jpg
http://s37.photobucket.com/albums/e65/M ... ado013.jpg
Oto zdjęcia mamy z chłopakami:
http://s37.photobucket.com/albums/e65/M ... rki009.jpg
http://s37.photobucket.com/albums/e65/M ... rki007.jpg
http://s37.photobucket.com/albums/e65/M ... rki012.jpg
http://s37.photobucket.com/albums/e65/M ... ado013.jpg
Ostatnio zmieniony czw kwie 13, 2006 3:03 pm przez Mikulinka, łącznie zmieniany 1 raz.
Od lewej: Małpka, Borsusia, Kretusia, Bimbla
Mikulinkowe stadko
Mam kolejnego szczurka...tzn.właściwie ten kapturek agouti, który szukał domu jednak zostaje u mnie.Pieszczotliwie nazywamy go Bimbkiem, jako, że jest synem Bimbli, zresztą niezmiernie do niej podobnym, ale skoro nigdzie nie wywędrowuje, to pewnie wypadałoby pomyśleć nad jakimś sensowniejszym imieniem...do tej pory żaden olśniewająco oryginalny pomysł nie przyszedł mi do głowy, ale nie wykluczam takiej możliwości, że imię pozostanie niezmienione, gdyż wszyscy domownicy, jak i również sam posiadacz zdążyli się już do niego przyzwyczaić. A oto zdjęcie Bimbka
:
http://s37.photobucket.com/albums/e65/M ... pcy008.jpg
http://s37.photobucket.com/albums/e65/M ... pcy008.jpg
Od lewej: Małpka, Borsusia, Kretusia, Bimbla
Mikulinkowe stadko
Ciesze sie bardzo ze wszystkie maluchy znalazly domki... 
Aniołki: ['] Garek, Jeff(ka), Chrupek, Teodor, Kapunio, Freska, Żelka, Mufka, Bee-Bee, Kluska, Fryt, Keksik, Frocia, Imbirek, Pchełka, Klapuś [']
Mikulinkowe stadko
limba81, ja również bardzo się z tego cieszę.Teraz pozostał mi już tylko problem ze Zgredkiem, który niebardzo ma ochotę na zaprzyjaźnianie się z Olusiem i Bimbkiem.Już przy jednym z pierwszych spotkań na neutralnym gruncie ugryzł Olka w tyłek.Poza tym sama obecność maluchów wyzwala w nim dziką bestię.Nie wykluczam, iż Zgredek będzie musiał pogodzić się z samotnością, przynajmniej do czasu aż chłopaki trochę podrosną, bo tak kolosalna różnica w rozmiarach na pewno nie wpływa korzystnie na proces łączenia.Oto jedno ze zdjęć ukazujących tę różnicę:
http://s37.photobucket.com/albums/e65/M ... aki005.jpg
http://s37.photobucket.com/albums/e65/M ... aki005.jpg
Od lewej: Małpka, Borsusia, Kretusia, Bimbla
