co robic? merch wspominala, ze u ludzi w takich sytuacjach podaje sie atropine... google twierdzi, ze u zwierzat robi sie dokladnie tak samo... na pewno warto wiec przedyskutowac te kwestie z weterynarzem, zanim zwierzeciu poda sie narkoze... najbezpieczniej byloby poczekac w lecznicy, az szczur na tyle dojdzie do siebie, zeby byl w stanie odkrztuszac te sline... jesli sie jednak nie da, byc moze (podkreslam - byc moze) weterynarz zgodzi sie wydac dawke atropiny do domu, na wypadek, gdyby cos zlego zaczelo sie dziac np. w nocy... narkomani wstrzykuja ja sobie podskornie (wiem z google, nie mam wlasnych doswiadczen

jesli problem pojawi sie, kiedy ogonek bedzie juz w domu, a atropiny nie mamy, warto miec pod reka mala, miekka gruszke, ktora trzeba regularnie odciagac zbierajace sie plyny z drog oddechowych szczurka...
porozmawiam jeszcze z weterynarzem i moze dowiem sie na ten temat czegos ciekawego... gdybyscie mieli w tym temacie jakies doswiadczenie lub spostrzezenia, prosze, piszcie... juz we wtorek dwie moje szczurzyce czeka operacja i staram sie jak najlepiej przygotowac do tych ciezkich chwil...