[GUZ] gruczołu mlekowego
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
[GUZ] gruczolu mlekowego
A ja mam takie pytanie odnośnie guzów gruczołu mlekowego. Czy mozna stwierdzic statystycznie ze czesciej chorują samiczki niesterylizowane i nierodzące?
Bo jak tak czytam o tych wszystkich przypadkach, to dochodzę do wniosku, że rzadziej chorują na raka przysadki mózgowej i gruczolaki samiczki, które sa albo sterylizowane, albo wczesniej miały młode.
Bo jak tak czytam o tych wszystkich przypadkach, to dochodzę do wniosku, że rzadziej chorują na raka przysadki mózgowej i gruczolaki samiczki, które sa albo sterylizowane, albo wczesniej miały młode.
Koniec szczurzej epopei....
['] Ash, Tasha, Missi, Matylda, Root, Hash, Pinki, Mju, Dimon, Karina, Ciamek, Śnieżynka Duża, Śnieżynka, Lilu, Lila
['] Ash, Tasha, Missi, Matylda, Root, Hash, Pinki, Mju, Dimon, Karina, Ciamek, Śnieżynka Duża, Śnieżynka, Lilu, Lila
[GUZ] gruczolu mlekowego
'W 1995 roku Hotchkiss porównał liczbę niewysterylizowanych szczurzyc, u których rozwinął się guz sutka z liczbą szczurzyc wysterylizowanych mających identyczny problem. Wyniki są dość jasne: u 49% niewysterylizowanych szczurzyc rozwinął się niezłośliwy guz sutka, u 8,2% guz był złośliwy, a 66% szczurzyc zapadło na raka przysadki mózgowej. Wśród szczurzyc po zabiegu sterylizacji jedynie u 4% pokazał się niezłośliwy nowotwór sutka, żadna nie zachorowała na złośliwą odmianę, a tylko u 4% pojawił się guz przysadki.' (Rat Behavior and Biology)
dane o nowotworach moga wydawac sie zawyzone, ale nie wiemy, jak dlugo zyly te szczurzyce... podejrzewam, ze dluzej od znacznej wiekszosci naszych m.in dlatego, ze w warunkach laboratyryjnch trudniej jest zlapac infekcje...
[quote="Elf"]dochodzę do wniosku, żerzadziej chorują na raka przysadki mózgowej i gruczolaki samiczki, które sa albo sterylizowane, albo wczesniej miały młode.[/quote]
na jakiej podstawie? wsrod forumowych szczurek jest chyba tylko jedna (w kazdym razie tylko o niej wiem), ktora zostala wysterylizowana... to chyba za malo, zeby wyciagac jakiekolwiek wnioski... nikt tez chyba nie udowolnil, ze przebyta ciaza ma jakis wplyw na pojawienie sie guza sutka czy przysadki...
dane o nowotworach moga wydawac sie zawyzone, ale nie wiemy, jak dlugo zyly te szczurzyce... podejrzewam, ze dluzej od znacznej wiekszosci naszych m.in dlatego, ze w warunkach laboratyryjnch trudniej jest zlapac infekcje...
[quote="Elf"]dochodzę do wniosku, żerzadziej chorują na raka przysadki mózgowej i gruczolaki samiczki, które sa albo sterylizowane, albo wczesniej miały młode.[/quote]
na jakiej podstawie? wsrod forumowych szczurek jest chyba tylko jedna (w kazdym razie tylko o niej wiem), ktora zostala wysterylizowana... to chyba za malo, zeby wyciagac jakiekolwiek wnioski... nikt tez chyba nie udowolnil, ze przebyta ciaza ma jakis wplyw na pojawienie sie guza sutka czy przysadki...
[GUZ] gruczolu mlekowego
Mnie właśnie chodzi o to, że większośc przypadków chorobowych dotyczy samiczek niesterylizowanych, które nie miały młodych, bo takie ma większośc ludzi.
Wnioski o mniejszej zachorowalności samiczek sterylizowanych albo rodzących wyciągnęłam na podstawie zasłyszanych informacji o innych zwierzetach domowych (o czym nie powiedziałam) i zastanawiam się, czy mozna to odnieśc do szczura.
Przepraszam za pochopne stwierdzenie.
Swoją drogą, to niewesoła jest ta statystyka.
Wnioski o mniejszej zachorowalności samiczek sterylizowanych albo rodzących wyciągnęłam na podstawie zasłyszanych informacji o innych zwierzetach domowych (o czym nie powiedziałam) i zastanawiam się, czy mozna to odnieśc do szczura.
Przepraszam za pochopne stwierdzenie.
Swoją drogą, to niewesoła jest ta statystyka.
Koniec szczurzej epopei....
['] Ash, Tasha, Missi, Matylda, Root, Hash, Pinki, Mju, Dimon, Karina, Ciamek, Śnieżynka Duża, Śnieżynka, Lilu, Lila
['] Ash, Tasha, Missi, Matylda, Root, Hash, Pinki, Mju, Dimon, Karina, Ciamek, Śnieżynka Duża, Śnieżynka, Lilu, Lila
[GUZ] gruczolu mlekowego
statystyka dosc przerazajaca niestety... :?
nie ma za co przepraszac... ale mnie wydaje sie, ze ciaza ma znikomy wplyw na te sprawy... sterylizacja owszem, ma - i to jak widac bardzo duzy... ale ciaza krotko trwa, a i u szczurek po ciazy nieraz guzki widzialam... niech chocby moja (pamieci swietej) nadinka bedzie przykladem...
nie ma za co przepraszac... ale mnie wydaje sie, ze ciaza ma znikomy wplyw na te sprawy... sterylizacja owszem, ma - i to jak widac bardzo duzy... ale ciaza krotko trwa, a i u szczurek po ciazy nieraz guzki widzialam... niech chocby moja (pamieci swietej) nadinka bedzie przykladem...
[GUZ] gruczolu mlekowego
Nie wiem jak u szczurów ale u ludzi zdecydowanie ciaża i laktacja ma wpływ " na te sprawy"
jest to dość jasne laktacja : małe poziomy estrogenów, ciaża duże poziomy estrogenow ale olbrzymie poziomy niejako działajacego przeciwstawnie progesteronu . A wiekszość guzów powstaje na skutek stymulacji estrogenami wlaśnie . Tamoxifen lek uzywany w leczeniu raka sutka u kobiet to nic innego jak wlaśnie estrogen. Dane które podaje dotyczą ludzi nie dysponuje danymi odnośnie szczurzyc , ale całkiem mozliwe ,ze jest podobnie.
w powyzszej wypowiedzi wkradł się bład tamoxifen to nie estrogen a anty estrgen
[ Komentarz dodany przez: ESTI: Sob Kwi 01, 2006 2:24 pm ]
Posty polaczone.
Mozna korzystac zawsze z opcji edytuj.
ESTI amd.
jest to dość jasne laktacja : małe poziomy estrogenów, ciaża duże poziomy estrogenow ale olbrzymie poziomy niejako działajacego przeciwstawnie progesteronu . A wiekszość guzów powstaje na skutek stymulacji estrogenami wlaśnie . Tamoxifen lek uzywany w leczeniu raka sutka u kobiet to nic innego jak wlaśnie estrogen. Dane które podaje dotyczą ludzi nie dysponuje danymi odnośnie szczurzyc , ale całkiem mozliwe ,ze jest podobnie.
w powyzszej wypowiedzi wkradł się bład tamoxifen to nie estrogen a anty estrgen
[ Komentarz dodany przez: ESTI: Sob Kwi 01, 2006 2:24 pm ]
Posty polaczone.
Mozna korzystac zawsze z opcji edytuj.
ESTI amd.
Ostatnio zmieniony sob kwie 01, 2006 1:23 pm przez merch, łącznie zmieniany 1 raz.
[GUZ] gruczolu mlekowego
Czyli wynika z tego że gruczolak przysadki ma podłoże hormonalne i leczyc go mozna tylko hormonami.
Pewnie dlatego żadna kuracja jeszcze się nie powiodła u szczura i pakowanie w niego antybiotyku jest bezsensowne. Z drugiej strony pewnie nawet podawanie hormonów niec by nie dało, bo kiedy szczur ma objawy choroby, to juz jest to bardzo zaawansowany stan.
Pewnie dlatego żadna kuracja jeszcze się nie powiodła u szczura i pakowanie w niego antybiotyku jest bezsensowne. Z drugiej strony pewnie nawet podawanie hormonów niec by nie dało, bo kiedy szczur ma objawy choroby, to juz jest to bardzo zaawansowany stan.
Koniec szczurzej epopei....
['] Ash, Tasha, Missi, Matylda, Root, Hash, Pinki, Mju, Dimon, Karina, Ciamek, Śnieżynka Duża, Śnieżynka, Lilu, Lila
['] Ash, Tasha, Missi, Matylda, Root, Hash, Pinki, Mju, Dimon, Karina, Ciamek, Śnieżynka Duża, Śnieżynka, Lilu, Lila
[GUZ] gruczolu mlekowego
Elfik , ja pisałam o guzach sutka nie przysadki .
[GUZ] gruczolu mlekowego
No wiem, ale z przysadka jest przeciez podobnie.
Zresztą juz sama nie wiem... po prostu szukam rozpaczliwie jakiegoś rozwiązania, bo odkąd straciłam Matyldę nie mogę sobie tego wszytskiego poukładac.
Zresztą juz sama nie wiem... po prostu szukam rozpaczliwie jakiegoś rozwiązania, bo odkąd straciłam Matyldę nie mogę sobie tego wszytskiego poukładac.
Koniec szczurzej epopei....
['] Ash, Tasha, Missi, Matylda, Root, Hash, Pinki, Mju, Dimon, Karina, Ciamek, Śnieżynka Duża, Śnieżynka, Lilu, Lila
['] Ash, Tasha, Missi, Matylda, Root, Hash, Pinki, Mju, Dimon, Karina, Ciamek, Śnieżynka Duża, Śnieżynka, Lilu, Lila
[GUZ] gruczołu mlekowego
Dzisiaj rano zauwazylem ze moja szczurcia ma pod skora, przy przedniej lapce guza wielkosci szklanej kulki, miekkiego,martwie sie...Dzisiaj jade do wet'a. Co mozecie mi o tym powiedziec? nie mam sily szukac starych tematow... jestem zalamany ;(
Pozdrawiam ;( :sad2:
Pozdrawiam ;( :sad2:
Ostatnio zmieniony śr gru 26, 2007 2:55 pm przez Lulu, łącznie zmieniany 1 raz.
[GUZ] gruczołu mlekowego
Najprawdopodobniej to gruczolak lub inny łagodny rozrost gruczołu mlekowego , trzeba operować , bo szybko rośnie nie daje przerzutów , za to mogą powstawać kolejne w innych sutkach , dlatego jesli szczura jest jest w dobrej formie i w miarę mloda to nalezy rozwazyć sterylizację , która powinna zapobiec powstawaniu nowych guzów. Jedyny problem to znaleść weta , który zoperuje szczura i szczur przezyje . Operacja samego guzka jest bardzo prosta , sterylizacja powazniejsza , ale tak czy innaczej potrzebne jest znieczulenie , któreusi być dobrze przeprowadzone. Pozdr M
Jeśli dobrze kojarze to jesteś z łodzi tam chyba całkiem nie najgorzej zajmują sie szczurkami w lecznicy dr Jachmana
Jeśli dobrze kojarze to jesteś z łodzi tam chyba całkiem nie najgorzej zajmują sie szczurkami w lecznicy dr Jachmana
[GUZ] gruczołu mlekowego
Moja Jolka też ma guza. Wet nie chciał ryzykować narkozy póki guz nie rośnie, wiec czekam, a potem cięcie.
Choć osobiście wolałabym ciąć od razu (ale ten wet zrobi mi to "po kosztach", więc nie wybrzydzam).
Sprawa guza u szczura nigdy nie jest czymś optymistycznym. Czesem po wycięciu długo nie ma przerzutów, czasem jest inaczej. A czasem guz nie rośnie całymi miesiącami. Pocieszające jest to, że zazwyczaj guzy szczurom nie przeszkadzają (póki są małe) i nie bolą.
Poza tym radzę jednak odszukać stare tematy moimo braku siły, bo guzy to bardzo powszechny problem u szczurów.
Choć osobiście wolałabym ciąć od razu (ale ten wet zrobi mi to "po kosztach", więc nie wybrzydzam).
Sprawa guza u szczura nigdy nie jest czymś optymistycznym. Czesem po wycięciu długo nie ma przerzutów, czasem jest inaczej. A czasem guz nie rośnie całymi miesiącami. Pocieszające jest to, że zazwyczaj guzy szczurom nie przeszkadzają (póki są małe) i nie bolą.
Poza tym radzę jednak odszukać stare tematy moimo braku siły, bo guzy to bardzo powszechny problem u szczurów.
"Wierząc we własną drogę wcale nie musisz udowadniać, że droga innego człowieka jest zła"
(P.Coelho)
(P.Coelho)
[GUZ] gruczołu mlekowego
Tak, wlasnie tam chodzilem z nia ostatnio jak miala zapalenie pluc... Teraz ma OGROMNA range od zastrzyku sterydowego... i to jest w miare blisko tej rany, i zastanawiam sie czy to ma jakis zwiazek.
edit: to sie pojawilo w przeciagu JEDNEJ NOCY...
edit: to sie pojawilo w przeciagu JEDNEJ NOCY...
[GUZ] gruczołu mlekowego
Palatina w końcu znalazłam piśmiennictwo o guzach sutka u szczurów, wg danych z piśmiennictwa to złośliwe guzy wystepują ponizej 20 % , jeśli na dodatek jest miękki to niemal napewno będzie to gruczolak lub inny łagodny rozrost. Oczywiście rozstrzygające jest badanie hist-pat, ale zeby je zrobić to też trzeba guza usunąc.
[GUZ] gruczołu mlekowego
[quote="Lechu"]Tak, wlasnie tam chodzilem z nia ostatnio jak miala zapalenie pluc... Teraz ma OGROMNA range od zastrzyku sterydowego... i to jest w miare blisko tej rany, i zastanawiam sie czy to ma jakis zwiazek.
[/quote]
Niestety to czeste, podczas kuracji sterydowej nagminnie pojawiaja sie guzki sutka, gdyz nowotwory karmia sie sterydem.
PALATINA, ale tez nie wolno czekac zbyt dlugo. Moim zdaniem powinno sie operowac, gdy guzek jest wielkosci 20 groszowki, gdyz pozniej zwieksza sie ryzyko uzlosliwienia zmiany, czego nastepstwem sa przerzuty.
[/quote]
Niestety to czeste, podczas kuracji sterydowej nagminnie pojawiaja sie guzki sutka, gdyz nowotwory karmia sie sterydem.
PALATINA, ale tez nie wolno czekac zbyt dlugo. Moim zdaniem powinno sie operowac, gdy guzek jest wielkosci 20 groszowki, gdyz pozniej zwieksza sie ryzyko uzlosliwienia zmiany, czego nastepstwem sa przerzuty.
[GUZ] gruczołu mlekowego
OK, o 13 wrocilem od wet'a... Lekarka powiedziala ze zobaczymy, jak bedzie z czasem wiekszy to sie go wytnie, jak nie, to moze z nim zyc... albo sam zniknie. Powiedziala ze guz jest odrazu pod skora, i sie przemieszcza, co oznacza ze podczas ewentualnej koniecznosci wyciecia, nie bedzie problemow. Mam nadzieje ze wszystko sie dobrze skonczy...