Zmiana zachowania po nieobecnosci wlasciciela.

Archiwum na ważne stare tematy

Moderator: Junior Moderator

kontoanny
Posty: 6
Rejestracja: pt kwie 21, 2006 10:30 am

Zmiana zachowania po nieobecnosci wlasciciela.

Post autor: kontoanny »

Hej;
W święta wyjechałam z domu i zostawiłam szczurka pod opieką sasiądki. Minęło 6 dni naszej nieobecności i szucz całkowicie się zmienił.
Przed wyjazdem był wielką przytulanką, potrafił siedziec godzinę i być głaskanym. Zawsze chodził po stole, lub łóżku i tam też prawie całymi dniami "mieszkał" (spał, jadał smakołyki, bawił się z nami).
Poinstruowaliśmy naszą sąsiadkę, że może go puszczać, dawać mu różne jedzonko, itd.
Ketonek podobno chodził i sypiał pod podusią jak zawsze, jadał norlannie, itd.

Gdy wróciliśmy od razu wskoczył na mnie i dał sie tulić. Chwilę później mój facet puścił go na podłogę (myśląć, żę nie miał za duzo wolności)- zwykliśmy tak czasem robić i od tego momentu zaczął się koszmar.

Szczur zwariował. Zaczął skakać ze swojej klatki na podłogę; wysokość ma ok 60cm więc boję się, że może sobie coś uszkodzić, my też możemy go przypadkowo zdeptać przez nieuwagę. Szczurek nie może wysiedzieć w miejscu, ciągle lata i chce uciekać na podłogę. Zachowuje się dziwnie.
Czy to może być spowodowane tęsknotą? Czy ktoś miał podobną sytuację? Czy to mija?????

Pomocy; to jest bardzo uciążliwe i martwiące zarazem. Szzcurek nie może usiedzieć w miejscu i zachowuje się jak opętany.

Anna
Ostatnio zmieniony ndz paź 15, 2006 7:42 am przez kontoanny, łącznie zmieniany 1 raz.
Anna
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

Zmiana zachowania po nieobecnosci wlasciciela.

Post autor: ESTI »

Aniu od kiedy jestescie w domu?
A co za tym idzie, jak dlugo szczurek tak sie zachowuje?

Po pierwsze nie ufalabym sasiadce, ze maly duzo byl na wolnosci itp. Nie chce jej oczernaic ale wiem jacy sa ludzie.

Po drugie rozlaka miala najwiekszy wplyw na jego zachowanie. Zostal sam, w nowym miejscu, bez Was i zupelnie sie zdezorientowal. Bardzo tesknil i cierpial, wiec teraz odreagowuje.

Mysle, ze za jakis czas, jak sie uspokoi i zda sobie sprawe, ze jest juz u siebie na stale, to wszystko powinno wrocic do poprzedniego stanu. Niestety jego niepewnosc moze sie utrzymywac dlugo... moze przez bardzo dlugi czas traktowac Was z rezerwa.
Obrazek
Awatar użytkownika
krwiopij
Posty: 5550
Rejestracja: śr lis 19, 2003 11:45 pm
Lokalizacja: Łódź/Lublin
Kontakt:

Zmiana zachowania po nieobecnosci wlasciciela.

Post autor: krwiopij »

czy ja dobrze rozumiem, ze maly nie byl wczesniej puszczany na podloge? coz, jesli u sasiadki nauczyl sie, ze podloga to fajne miejsce, to ja sie nie dziwie, ze ciagle probuje na nia zejsc... podloga to o wiele ciekawsze miejsce niz maly stol, mozna sie z niej dostac do mnostwa milych zakamarkow i doskonale rozumiem, ze ketonowi tylko wojaze w glowie... ;)
Obrazek
po drugiej stronie tęczy skaven mały-diego eszwa dotka abishai lena nightstar
mefit diabeł sasha nadia simbul katja kida eileen bandita fuka maluszek diablica
fredryk minah 5-minkowych-maluszków juni furia trzy-uszka tchórzliwiec sofra moria
sokrates
kontoanny
Posty: 6
Rejestracja: pt kwie 21, 2006 10:30 am

Zmiana zachowania po nieobecnosci wlasciciela.

Post autor: kontoanny »

Otóż mały był puszczany czasami na podłogę; nie mogę go ograniczać wyłącznie do kanapy i stołu. A jego zachowanie nie jest typowo "ciekawskie"- zachowuje się bardzo dziwnie.
Anna
Pikpok
Posty: 26
Rejestracja: pt kwie 14, 2006 12:17 pm

Zmiana zachowania po nieobecnosci wlasciciela.

Post autor: Pikpok »

Moja szczurzyca podobnie robiła od kiedy przegryzła dno klatki i uciekła(raz nawet na pare dni) przestała tak robić gdy kupiłem szczurom większą klatke.
Awatar użytkownika
Maugosia
Posty: 829
Rejestracja: pn lip 11, 2005 1:39 pm
Lokalizacja: Tychy

Zmiana zachowania po nieobecnosci wlasciciela.

Post autor: Maugosia »

:drap: Ta sytuacja cos mi przypomina. Kiedys, gdy miałam tylko Ryzę, wyjechalismy z domu na 3 dni w tym czasie szczurcią opiekował sie kuzyn wraz z żoną. Gdy wróciliśmy, odrazu chciałam zobaczyć co u szczurci. Gdy tylko otworzyłam klatke to ona ciach, 2 zeskoki po meblach i juz byla na podlodze. Rodzinka, która w tenczas gdy nas nie było opiekowala sie szczurcią mówiła, ze ją wypuszczali, ale czyto jest do końca prawdą, a moze jej nie wypuszczali. Szczurcia juz wczesniej znała podłogę, ale wyjatkowo szybko wtedy zareagowała na otworzenie klatki.
Obrazek
Obrazek
kontoanny
Posty: 6
Rejestracja: pt kwie 21, 2006 10:30 am

Zmiana zachowania po nieobecnosci wlasciciela.

Post autor: kontoanny »

No właśnie- obawiam się, że szczurki są strasznie wrażliwe; prawda jest taka, że nigdy się nie dowiem jak było; sąsiadka nigdysię z nim wcześniej nie bawiła , więc nie mogła wiedzieć jakie były jego nawyki- a opisywała to co zwykł wcześniej robić. Gdy ja otworzyłam klatkę to wyskoczył od razu do mmnie i sie tulił; problem się zaczął, gdy mój partner go wypuścił na chwilunię na zięmię... od tego momentu zaczął skakać.
Teraz puszczam go po pokoju- choć nie chce tego za długo robić, żeby nie przywykł... To dorpiero drugi dzień, więc mam nadzieje, że mu przejdzie. Wczoraj wzięłam go na balkon 2 razy i za każdym razem siedział tam spokojnie; co prawda i tak dziwnie wyglądał.

Tak myślę, od naszego wyjazdu ma nowe trocinki- może w nich jakaś cholera trująca siedzi?
Anna
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

Zmiana zachowania po nieobecnosci wlasciciela.

Post autor: ESTI »

kontoanny, co oznacza, ze skacze (pomijam juz to, ze na razie jest zdezorientowany po rozloce)?
Mozesz to opisac?
I jaki zwiazek ma miec rodzaj podloza na zachowanie? :drap:
Sadze, ze ten trop jest niewlasciwy...
Obrazek
kontoanny
Posty: 6
Rejestracja: pt kwie 21, 2006 10:30 am

Zmiana zachowania po nieobecnosci wlasciciela.

Post autor: kontoanny »

Szczurek skacze na ziemie z klatki, jakby zupelnie nie widzial, ze podloga jest daleko. Klatka stoi obok kanapy, na ktora przed wyjazdem zawsze wchodzil i po niej smigal. Kanapa jest polaczona ze stolem specjalny "mostem", aby mial troche wiecej miejsca niz sama kanapa. Szczurek nigdy wczesniej nie skakal na ziemie, nawet ze stolu, ktory jest bardzo niski. Teraz skacze i ze stolu (jesli go tam poloze) i z klatki; na kanaple w ogole niechetnie wchodzi (jesli go poloze na kanape, to zaraz ucieka na klatke i siup na podloge).
Pomyslalam o podlozu (nowych trocinach), bo maja bardzo dziwny zapach. Wiadomo, ze sa w nich szkodliwe zwiazki lotne, a te trociny maja wyjatkowo intensytny zapach; kto wie- moze wlasnie one cos spowodowaly, ze tak sie zmienil.
A tesknota to pewnie tez.
Anna
Anita
Posty: 937
Rejestracja: ndz paź 17, 2004 2:43 pm
Lokalizacja: Warszawa Radość

Zmiana zachowania po nieobecnosci wlasciciela.

Post autor: Anita »

Może chodzi o to, że u sąsiadki klatka stała na podłodze i przyzwyczaił się do wychodzenia z klatki od razu na ziemię... :drap:
kontoanny
Posty: 6
Rejestracja: pt kwie 21, 2006 10:30 am

Zmiana zachowania po nieobecnosci wlasciciela.

Post autor: kontoanny »

No właśnie nie, szczur był sam w domu, a ona go tylko odwiedzała (jej mama mówiła, że 2 razy dziennie). Ale podobno chodził, jak jak norlmanie, nigdzie nie uciekał...
Teraz małego moge wypuszczać tylko na chwilę, bo ciągle trzeba go kontolować, ale za to jak siedze na balkonie, to potrafi ze mną przesiedziec i nawet 3 godziny i nie ucieka z krzesła. Dziwne...
Anna
Zablokowany

Wróć do „Archiwum Główne”