kolczykowanie(się)
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
kolczykowanie(się)
Używaj kobito przecinków, chociaż czasem, bo cię czytać trudno ;)
Kolczyki mam dwa, po jednym w każdym uchu. Miałam więcej (w lewym dwa, w prawym trzy), ale wyjęłam, zarosło draństwo i muszę przekłuć na nowo. Może sobie kiedyś zafunduję kolczyk w nosie - na razie mam w planach tatuaż.
Kolczyki mam dwa, po jednym w każdym uchu. Miałam więcej (w lewym dwa, w prawym trzy), ale wyjęłam, zarosło draństwo i muszę przekłuć na nowo. Może sobie kiedyś zafunduję kolczyk w nosie - na razie mam w planach tatuaż.
Nikogo nie potrzebuję, mam zęby. :>
kolczykowanie(się)
Tez mi sie wydaje, ze robienie sobie tatuazy na cale zycie w wieku 14 lat jest nieodpowiedzialne... Jeszcze tyle zycia przed taka osoba, a za pare lat ten tatuaz moze byc dla niej tylko zbednym dodatkiem, ktorego sie wstydzi... Ja mam 3 kolczyki(dwa w jednym uchu i jeden w drugim) i mam zamiar sobie zrobic jeszcze dwa w uszach, ale kolczyki zawsze mozna wyjac. Chcialabym jeszcze w pepku, ale moze za jakies 4 lata przynajmniej, bo wiem jak moze wygladac pietnastolatka z kolczykiem w pepku, brwi, czy jezyku- parodia.
A ja jestem jaka jestem, nie chce sie na sile postarzac. Jeszcze mam czas na takie rzeczy... Co nie oznacza, ze na ten kolczyk nie jestem troche napalona.
A ja jestem jaka jestem, nie chce sie na sile postarzac. Jeszcze mam czas na takie rzeczy... Co nie oznacza, ze na ten kolczyk nie jestem troche napalona.
"Dochodzą mnie słuchy, że mam kocie ruchy." xD
kolczykowanie(się)
nu, a moj kolczyk w brwi doczeka sie realizacji w maju, o.
"Nie jest umarłym ten, który może spoczywać wiekami
Nawet śmierć może umrzeć wraz z dziwnymi eonami"
Do what thou Wilt, but harm none
Nawet śmierć może umrzeć wraz z dziwnymi eonami"
Do what thou Wilt, but harm none
kolczykowanie(się)
5 w lewym i 1 w prawym uchu, najulubieńszy w języku (uwielbiam się nim bawić )
kolczykowanie(się)
a ja mam dylemat.... robić w języku czy nie robić? :oops:
kolczykowanie(się)
Ja bym sie troche bala, ale moim zdaniem fajny jest koczyk w jezyku.
"Dochodzą mnie słuchy, że mam kocie ruchy." xD
kolczykowanie(się)
Niegdys nosiłam 4 kolczyki w jednym uchu, dwa w drugim i kolczyk w nosie... potem zaszałalam i zrobiłam jeszcze jedna dziurke w nosie... ale to były czasy studiów...
Czasy sie zmieniły, ja troszke tez i teraz nosze (gora) 4 kolczyki w uszach...(po 2w kazdym), a w nosie tylko od okazji.. np koncercik czy imprezka... :roll:
Na codzien musze zapomniec o moich sreberkach... bo "pracuje" na uczelni i profesorowie troszke krzywo by patrzyli... tak sadze :ops: :drap:
Czasy sie zmieniły, ja troszke tez i teraz nosze (gora) 4 kolczyki w uszach...(po 2w kazdym), a w nosie tylko od okazji.. np koncercik czy imprezka... :roll:
Na codzien musze zapomniec o moich sreberkach... bo "pracuje" na uczelni i profesorowie troszke krzywo by patrzyli... tak sadze :ops: :drap:
"Nie wstyd nie wiedzieć, lecz wstyd nie pragnąć swojej wiedzy uzupełnić"
Już odeszły: Scream, Guti, Albi, Bundy, Marcel, Rati, Snowi i Winky
Już odeszły: Scream, Guti, Albi, Bundy, Marcel, Rati, Snowi i Winky
kolczykowanie(się)
[quote="mazoq"]a ja mam dylemat.... robić w języku czy nie robić? :oops:[/quote]
[quote="dziwna"]Ja bym sie troche bala, ale moim zdaniem fajny jest koczyk w jezyku. [/quote]
Najpierw dużo poczytać z czym to się wiąże, zastanowić się 3 razy i wtedy dopiero robić Nie ma się czego bać, samo przekłucie nic nie boli, ale później język puchnie (u każdego oczywiście inaczej, jednym mocniej, innym słabiej i jedni mają opuchliznę długo, inni 2 dni ). Mi opuchlizna minęła po 2 dniach. Należy też się liczyć z tym, że jak już się go ma, to trzeba wyjątkowo dbać o higienę i nie zapominać o myciu zębów ( ) no i z dodatkowym wydtkiem na nowy krótszy kolczyk jak zejdzie opuchlizna:)
Ja mam kolczyk od 3 lat z krótką przerwą na operację, kiedy musiałam go wyjąć i zarósł mi w 2 dni, ale strasznie za nim tęskniłam, wiec zrobiłam jeszcze raz ;)
[quote="dziwna"]Ja bym sie troche bala, ale moim zdaniem fajny jest koczyk w jezyku. [/quote]
Najpierw dużo poczytać z czym to się wiąże, zastanowić się 3 razy i wtedy dopiero robić Nie ma się czego bać, samo przekłucie nic nie boli, ale później język puchnie (u każdego oczywiście inaczej, jednym mocniej, innym słabiej i jedni mają opuchliznę długo, inni 2 dni ). Mi opuchlizna minęła po 2 dniach. Należy też się liczyć z tym, że jak już się go ma, to trzeba wyjątkowo dbać o higienę i nie zapominać o myciu zębów ( ) no i z dodatkowym wydtkiem na nowy krótszy kolczyk jak zejdzie opuchlizna:)
Ja mam kolczyk od 3 lat z krótką przerwą na operację, kiedy musiałam go wyjąć i zarósł mi w 2 dni, ale strasznie za nim tęskniłam, wiec zrobiłam jeszcze raz ;)
kolczykowanie(się)
[quote="some"]no i z dodatkowym wydtkiem na nowy krótszy kolczyk jak zejdzie opuchlizna:)[/quote]
to u as sie płaci z wymiane sztangi na krótsza :shock:. U nas za darmo wymieniaja...
to u as sie płaci z wymiane sztangi na krótsza :shock:. U nas za darmo wymieniaja...
kolczykowanie(się)
spokojnie spokojnie, co do kolczyków to znam się dość dobrze bo mój kumpel mnie bardzo długo uświadałam no i dłuuuużo już poczytałam sobie także wiem dokładnie co i jak...
dylemat jest taki, czy kolczyk w języku to nie zbyt wielka "moda" bo ja nie lubię bardzo iść z modą... no i jeszcze kasa, kasa, kasa...
dylemat jest taki, czy kolczyk w języku to nie zbyt wielka "moda" bo ja nie lubię bardzo iść z modą... no i jeszcze kasa, kasa, kasa...
kolczykowanie(się)
u mnie w szkole takie wszystkie małe za przeproszeniem ku**y maja kolczyk w jezyku... :lol: , ale sam kolczyk fajna sprawa ;p
kolczykowanie(się)
Ja poprzestałam na kolczykowaniu uszów i to tylko po jednym kolczyku na ucho. Uszy przebijalam sobie gdy byłam mała, bo bardzo chcialam miec kolczyki zwłaszcza, że na komunię dostałam 2 pary : ). Dziurki zrobiła mi kosmetyczka pistoletem... brr. I to był mój ostatni raz z przebijaniem... przebicie bylo bardzo szybkie, prawie bezbolesne, ale moja wrażliwość przerosła mnie, po 100 metrach od wyjścia od kosmetyczki, oddałam fratkala na trawe hehehe!
Mama czasem mi mowi, ze moglabym zrobic sobie kolczyk w pępku... ale mnie on sie podoba taki jaki jest, a jak już przebijać to chyba pod narkozą : |
Osobiście nie przeszkadza mi czyjes kolczykowanie sie, czasem to bardzo ładnie sie prezentuje : ) np w nosie, taki mały kryształek.
Mama czasem mi mowi, ze moglabym zrobic sobie kolczyk w pępku... ale mnie on sie podoba taki jaki jest, a jak już przebijać to chyba pod narkozą : |
Osobiście nie przeszkadza mi czyjes kolczykowanie sie, czasem to bardzo ładnie sie prezentuje : ) np w nosie, taki mały kryształek.
kolczykowanie(się)
hehe, no u nas w liceum kolczyk w języku to był największy punkowski szpan...
Maugos`, przekłuwanie pistoletem to najgorsze co może być ja przekłuwałam sobie pępek bez znieczulenia, igłą o szerokości 2mm, i to dopiero bolało chociaż nie na tyle by się drzeć czy umrzeć
no nic, chyba zdecydowałam się... idę na kurs strzelecki :haha: zawsze chciałam mieć giwerę :twisted:
Maugos`, przekłuwanie pistoletem to najgorsze co może być ja przekłuwałam sobie pępek bez znieczulenia, igłą o szerokości 2mm, i to dopiero bolało chociaż nie na tyle by się drzeć czy umrzeć
no nic, chyba zdecydowałam się... idę na kurs strzelecki :haha: zawsze chciałam mieć giwerę :twisted:
kolczykowanie(się)
[quote="satanka666"]u mnie w szkole takie wszystkie małe za przeproszeniem ku**y maja kolczyk w jezyku... :lol: , ale sam kolczyk fajna sprawa ;p[/quote]
to u mnie w szkole tak jest z kolczykiem w pępku ;p
a jeśli chodzi o tą modę, to nie zauważyłam jak pierwszy raz sobie zrobiłam byłam w gimnazjum i wszyscy byli oburzeni,że jak, że co :lol: a teraz znam tylko jedną osobę, która oprócz mnie ma kolczyk w języku (moja kumpela z ławki, zrobiła sobie w zeszłym tygodniu, bo jej się spodobał mój, ale nie wiem czy długo wytrzyma, bo nic na ten temat nie wiedziała i nie wie...)
[quote="satanka666"]to u as sie płaci z wymiane sztangi na krótsza :shock: . U nas za darmo wymieniaja...[/quote]
no niestety
to u mnie w szkole tak jest z kolczykiem w pępku ;p
a jeśli chodzi o tą modę, to nie zauważyłam jak pierwszy raz sobie zrobiłam byłam w gimnazjum i wszyscy byli oburzeni,że jak, że co :lol: a teraz znam tylko jedną osobę, która oprócz mnie ma kolczyk w języku (moja kumpela z ławki, zrobiła sobie w zeszłym tygodniu, bo jej się spodobał mój, ale nie wiem czy długo wytrzyma, bo nic na ten temat nie wiedziała i nie wie...)
[quote="satanka666"]to u as sie płaci z wymiane sztangi na krótsza :shock: . U nas za darmo wymieniaja...[/quote]
no niestety
kolczykowanie(się)
[quote="some"]satanka666 napisał/a:
to u as sie płaci z wymiane sztangi na krótsza . U nas za darmo wymieniaja...
no niestety [/quote]
ile płacicie? bo u nas pozniej te sztangi jakos dezynfekuja i daja innym...
to u as sie płaci z wymiane sztangi na krótsza . U nas za darmo wymieniaja...
no niestety [/quote]
ile płacicie? bo u nas pozniej te sztangi jakos dezynfekuja i daja innym...