sukces!!!!!!!!!!!! (ale mały)
Moderator: Junior Moderator
sukces!!!!!!!!!!!! (ale ma?y)
Mam misze od 3 tygodni. Zaczyna juz siedzieć na kolanach i odziwo nie ucieka! Wypróbowałem nawet metodę z wanna. W nagrodę dostała jogurcik. Strasznie to długo trwało ale powoli sie przekonuje że nic jej z mojej strony nie grozi. Bardzo sie cieszę. :lol2: :thumbleft:
Misza po transformacji.
sukces!!!!!!!!!!!! (ale mały)
no to moje gratulacje :thumbleft: 3 tygodnie to juz okres w którym szczurek nabiera trwalszego zaufania ( bo czasami jest tak ze osoby cieszą się z tego po 2 dniach, a często jest to złudne, bo szczurek mimo wszystko potrzebuje wiecej czasu)
a ta szczurzynka w avatarze to Twoja ? :zakochany:
a ta szczurzynka w avatarze to Twoja ? :zakochany:
W moim sercu na zawsze: WACŁAW 13.11.05r. BOB 3.07.05r. LUBOMIR 4.12.06r.
Niektórzy postradali zmysły, karmic trolla nie będę. Niektórym od władzy woda sodowa uderza do głowy
Niektórzy postradali zmysły, karmic trolla nie będę. Niektórym od władzy woda sodowa uderza do głowy
sukces!!!!!!!!!!!! (ale mały)
Dokładnie. Ładna co? Ale nie miej złudzeń ,teraz wygląda inaczej bo zmieniła umaszczenie. Podobno mam szczurzynkę husky, może być cała biała. Zobaczymy.
Misza po transformacji.
sukces!!!!!!!!!!!! (ale mały)
tak masz szczurzynkę husky biala cała nie będzie, ale będzie taka jasno szara, chociaż moja Lamia jest z tych huskich nie blaknących :lol: Śliczniusia
W moim sercu na zawsze: WACŁAW 13.11.05r. BOB 3.07.05r. LUBOMIR 4.12.06r.
Niektórzy postradali zmysły, karmic trolla nie będę. Niektórym od władzy woda sodowa uderza do głowy
Niektórzy postradali zmysły, karmic trolla nie będę. Niektórym od władzy woda sodowa uderza do głowy
sukces!!!!!!!!!!!! (ale mały)
Gratuluję sukcesu. Z czasem powinno być już tylko coraz lepiej. Mnie się mojej Borsusi nie udało oswoić do dzisiaj, straszny z niej dzikus, ale widocznie taki ma charakter...
Od lewej: Małpka, Borsusia, Kretusia, Bimbla
sukces!!!!!!!!!!!! (ale mały)
mój śp chomik Wacław oswajał sie 2 miesiące :/ oh było z nim, ale później wyrósł na wiernego i oddanego gryzonia !! a szczuki heh szybko sie oswajają zwłaszcza takie z hodowli domowej
-
- Posty: 191
- Rejestracja: czw lut 02, 2006 12:37 am
- Kontakt:
sukces!!!!!!!!!!!! (ale mały)
NIc tylko pogratulować! To naprawdę wielki sukces! I oby tak dalej!!! 3mam kciuki
Moje cioorki:
Vassili(a) Zaitsev (od 22.12.05-27.04.06)
Chuck Norris (od 17.O3.2006)
____________________________________
Wybaczcie, że tak rzadko tutaj bywam :*
Vassili(a) Zaitsev (od 22.12.05-27.04.06)
Chuck Norris (od 17.O3.2006)
____________________________________
Wybaczcie, że tak rzadko tutaj bywam :*
sukces!!!!!!!!!!!! (ale mały)
Ja także gratuluję i oby tak dalej :thumbleft:
A szczurcia śliczna, chociaż taka trochę asymetryczna na pyszczku :jezor2: ale to tylko ja taka na punkcie symetrii kopnięta jestem
A szczurcia śliczna, chociaż taka trochę asymetryczna na pyszczku :jezor2: ale to tylko ja taka na punkcie symetrii kopnięta jestem
sukces!!!!!!!!!!!! (ale mały)
Dzięki dzięki, ale nie można spocząć na laurach. Czeka mnie jeszcze sporo pracy z moją szczurcią.
Misza po transformacji.
-
- Posty: 544
- Rejestracja: czw sie 18, 2005 11:16 am
sukces!!!!!!!!!!!! (ale mały)
[quote="pitruch"]Dzięki dzięki, ale nie można spocząć na laurach. Czeka mnie jeszcze sporo pracy z moją szczurcią.[/quote]
i nie tylko z nią,najlepiej kup jej koleżankę,żeby jej smutno nie było
i nie tylko z nią,najlepiej kup jej koleżankę,żeby jej smutno nie było
Pabluś i Stachanek razem na Niebieskiej Łące...
sukces!!!!!!!!!!!! (ale mały)
Niestety chyba nie załatwię jej koleżanki, bo reszta rodziny nie chce drugiego ciura a poza tym mam za małą klatkę. Ale myślę nad kupieniem większej żeby Misza miała gdzie chodzić jak mnie nie będzie.
Misza po transformacji.
sukces!!!!!!!!!!!! (ale mały)
Dziwne na jednego sie zgodzili a na drugiego nie chcą... szkoda =) w takim razie spędzaj z nią dużo czasu, aby zastąpic jakiegos innego szczuraska
sukces!!!!!!!!!!!! (ale mały)
[quote="Wackowa"]Dziwne na jednego sie zgodzili a na drugiego nie chcą... szkoda =)[/quote]
hehe ale ja mam to samo tez matka mnie probuje przykonac bym nie kupował drugiego... hehe tyle ze ja mam troche wiecej lat niz pitruch i juz troche ich wychowałem hehe pomarudz rodzicom jeszcze troche =)
hehe ale ja mam to samo tez matka mnie probuje przykonac bym nie kupował drugiego... hehe tyle ze ja mam troche wiecej lat niz pitruch i juz troche ich wychowałem hehe pomarudz rodzicom jeszcze troche =)
[*] Psychol
-
- Posty: 191
- Rejestracja: czw lut 02, 2006 12:37 am
- Kontakt:
sukces!!!!!!!!!!!! (ale mały)
Mój argument ==> szczury Nie mogą być trzymane pojedyńczo- moi rodzice: wiedziałaś na co się piszesz - ja: ale pani w skepie mówiła co innego! Chcesz żeby zdechł? taak? Chcesz? Jak możesz skazywać te biedne stworzenie na takie cierpienie. Wyobraź sobie tato jakbyś nie miał mamy, jakbyś się czuł co??? No i następnego dnia poszłam do laboratorium po szczurka
Moje cioorki:
Vassili(a) Zaitsev (od 22.12.05-27.04.06)
Chuck Norris (od 17.O3.2006)
____________________________________
Wybaczcie, że tak rzadko tutaj bywam :*
Vassili(a) Zaitsev (od 22.12.05-27.04.06)
Chuck Norris (od 17.O3.2006)
____________________________________
Wybaczcie, że tak rzadko tutaj bywam :*
sukces!!!!!!!!!!!! (ale mały)
no to ja Ci powiem, że też się nie zgadzali. Szczurcie mam od 20 lutego br. i mniej wiecej od marca męczyłam za drugim. Rodzice którzy zawsze byli nieugięci...zgodzili się! dopiero teraz! mama jakieś dwa tygodnie temu, a tata po namowach moich i mamy dokładnie w piątek ubiegłego tygodnia. Zgodził się, jednak dopiero na 25.05, czyli na moje imieniny. W tę niedzielę odebrałam małą z dworca K-ce PKP :lol2: Jestem dwa tygodnie w przód, bo mama kazała nie dawać jej nikomu na przetrzymanie, tym bardziej, że sama się w niej zakochała :hihi:
Próbuj,próbuj i jeszcze raz próbuj! i nie poddawaj się! Mnie dopadło GMR więc męczyłam tak długo i byłam tak nachalna, że dadi nie miał wyjścia i musiał się zgodzić! :hihi:
PS czy mógłbyś mi przesłać linka albo chociaż troszkę na PW opisać metodę z wanną? słyszałam o niej, ale nigdzie się doczytać o niej dokładnie nie mogłam :|
A ta Twoja szczurcia to naprawdę prześliczna :zakochany: Nic tylko całować i kiziać :hihi:
Próbuj,próbuj i jeszcze raz próbuj! i nie poddawaj się! Mnie dopadło GMR więc męczyłam tak długo i byłam tak nachalna, że dadi nie miał wyjścia i musiał się zgodzić! :hihi:
PS czy mógłbyś mi przesłać linka albo chociaż troszkę na PW opisać metodę z wanną? słyszałam o niej, ale nigdzie się doczytać o niej dokładnie nie mogłam :|
A ta Twoja szczurcia to naprawdę prześliczna :zakochany: Nic tylko całować i kiziać :hihi: