hamaki które szczurki mialy do tej pory robiłam sama. Pierwszy rozwalały codziennie a ja codziennie naprawiałam. Gdy mialam chwile wolnego zrobiłam im "super" hamak z polaru. Jego brzegi to był twardy drut obszyty dokładnie polarem. Po za tym wtedy też przyczepiłam ten hamak na kułka od kluczy. Hamak się sprawdzał bardzo dobrze, szczury uwielbialy w nim spać. W końcu Dewi też zaczeła do niego sikać co sprawiło że w 2 dni cuchniał masakrycznie...a ja nie mogłam go wyprać bo drut utrudniał to strasznie. No więc trzeba było zrobić nowy hamak. Drutu już nie ma...za to jest moja stara koszulka i troche siateczki takiej. Powiesiłam go na tym samym + jeszcze zaczepy od "smyczy" do kluczy. Także mogę go swobodnie zdejmować kiedy chcę. Po za tym zauwazyłam że moje szczury gryza tylko jeden róg hamaka więc im inaczej go przymocowałam...tak żeby tego jednego rogu nie bylo i problem z gryzieniem hamaka całkiem znikl.
Mój hamaczek nie jest kryty
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)