Chciałabym napisać co teraz czuję, choć nie do końca wiem, jak to nazwać...
Czuję się bezsilna wobec istoty śmierci. Wszyscy jesteśmy bezsilni... To jest teoretycznie jedyna sprawiedliwość, ale... Dlaczego?
Nie potrafię określić tego, co chciałabym wyrazić... Ja... Czuję teraz taką niechęć do szczurów ogólnie. Nie, to nie jest obrzydzenie czy obrażenie na ich krótkożywotność... To jest STRACH.
Paniczny.
Przed tym, że mogą odejść...
Pochowałam go pod brzoskwinią na ogródku. Ciałko otuliłam bawełnianą szmatką. Za rok, na wiosnę w tym miejscu wyrosną stokrotki. Będą śmiały się do słońca... A pod czarną ziemią Nergalek będzie wiecznie spał...
Dziękuję za słowa otuchy... Są bardzo ważne
![Sad :(](./images/smilies/sad.gif)