
UWAGA - TERRARYSCI WYLUDZAJA GRYZONIE!
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu

UWAGA - TERRARYSCI WCIAZ OSZUKUJA I WYLUDZAJA GRYZONIE!!!
I nasza głowa w tym, by terrarystom nie chciało się od samego początku 

¡oɹƃǝןן∀ ɐu ʎɹnʇɐıʍɐןʞ ǝıdnʞ ǝıu ʎpƃıu znſ
-
- Posty: 18
- Rejestracja: czw mar 23, 2006 5:48 pm
UWAGA - TERRARYSCI WCIAZ OSZUKUJA I WYLUDZAJA GRYZONIE!!!
[quote="ESTI"]No wiec nie oftopoj, bo mi tu nie chodzi o to czy to sie komus podoba czy nie. [/quote]
innymi słowami ' niech wszyscy, którzy chcą powiedzieć coś odmiennego niż ja się zamkną'. to strasznie razi.
nie ma jednego sposobu na ludzką obłudę, wszysto zależy od naszego wyczulenia, od tego czy będziemy potrafili 'wyczuć' intencję osoby. wszelskie umowy, podawanie itp na pewno będzie przeszkodą, ale z drugiej strony może odrzucić wiele osób od wzięcia ogona z forum czy SSA.
innymi słowami ' niech wszyscy, którzy chcą powiedzieć coś odmiennego niż ja się zamkną'. to strasznie razi.
nie ma jednego sposobu na ludzką obłudę, wszysto zależy od naszego wyczulenia, od tego czy będziemy potrafili 'wyczuć' intencję osoby. wszelskie umowy, podawanie itp na pewno będzie przeszkodą, ale z drugiej strony może odrzucić wiele osób od wzięcia ogona z forum czy SSA.
UWAGA - TERRARYSCI WCIAZ OSZUKUJA I WYLUDZAJA GRYZONIE!!!
elizabeth_wawa, jesli Ci cos sie w mojem wypowiedzi nie podoba to zapraszam na PW - jakbys nie zrozumiala, a jak widac nie zrozumialas, to chodzilo o to, ze to moje prywatne zdanie, ktore wyrazilam i to, ze sie to komus podoba czy tez nie jest sprawa drugorzedna - bo jak widac odchodzimy od meritum sprawy.
[quote="elizabeth_wawa"]wszelskie umowy, podawanie itp na pewno będzie przeszkodą, ale z drugiej strony może odrzucić wiele osób od wzięcia ogona z forum czy SSA[/quote]
Jak ktos bedzie chcial wziac ogonka, to zadna umowa, czy wizyta u weta, a nawet robienie zdjec nie stanie na przeszkodzie, ani go nie zrazi... widze, ze jak na razie to tylko wytykasz co Ci sie nie podoba, a nic nie dajesz w zamian - moze jakies blyskotliwe propozycje, ktore rozwiaza caly problem?
Widze, ze starasz sie zawrocic, a nie isc do przodu... ciekawe dlaczego?
[quote="elizabeth_wawa"]wszelskie umowy, podawanie itp na pewno będzie przeszkodą, ale z drugiej strony może odrzucić wiele osób od wzięcia ogona z forum czy SSA[/quote]
Jak ktos bedzie chcial wziac ogonka, to zadna umowa, czy wizyta u weta, a nawet robienie zdjec nie stanie na przeszkodzie, ani go nie zrazi... widze, ze jak na razie to tylko wytykasz co Ci sie nie podoba, a nic nie dajesz w zamian - moze jakies blyskotliwe propozycje, ktore rozwiaza caly problem?
Widze, ze starasz sie zawrocic, a nie isc do przodu... ciekawe dlaczego?

-
- Posty: 18
- Rejestracja: czw mar 23, 2006 5:48 pm
UWAGA - TERRARYSCI WCIAZ OSZUKUJA I WYLUDZAJA GRYZONIE!!!
nie wiem czy jesteś do mnie w jakiś sposób uprzedzona, czy to tak do wszystkich, ale jakoś strasznie dużo jadu w Twoich postach....
wiesz, za moich czasów to dyskusja była po prostu wymianą zdań, a nie jakimś odgórnym osądem przez pierwszą lepszą osobę :?
traktujesz mnie jakbym miała stado gadów w piwnicy i codziennnie skarmiała dwadzieścia szczurów. przedtem oczywiście wyłudzałam je pojedyńczo od dzieci, które ze łazami w oczach mi je oddawały. otóż nie, muszę Cię rozczarować....
chyba nie tędy droga, naprawdę. Tak jak powiedziała PALATINA, jesteśmy po tej samej stronie.
jakbyś nie czytała wybiórczo, powiedziałam już, że
po prostu ludziom będzie łatwiej pójść do sklepu i kupić zwierzę za te 10 zł niż umawiać się kilkakrotnie, dzwonić itp itd.
A przecież nie o to chyba chodzi prawda? :drap:
można się umawiać z przyszłymi właścicielami, oczywiście, ale jak ma to mieć charakter typowej wizyty kontrolnej, bo tak to narazie wygląda, to według mnie nie to dobrym pomysłem. Może po prostu dana osoba pojawi się np. raz na 2-3 miesiące na jakimś zlocie wielbicieli szczurów?
zdjęcia nie są chyba jakas świetną alternatywą, tyle ich krąży po sieci, że można sobie wybrać praktycznie identycznego szczura, którego wzięliśmy.
wizyta u weta jakoś tak w ogóle mi się nie podoba... po co chodzić do lekarza z młodym, zdrowym szczurem? adoptujący moze sobie pomyśleć, że pieniądze z wizyty bierzemy do własnej kieszeni, że na tym zarabiamy. Mało który wet pobierze też pieniądze za badanie przeglądowe szczura, mało który też będzie chciał badać żywego, ładnego szczurzego malucha
jeszcze raz można pochwalić tylko intuicję (kobiety mają przewagę oczywiście :jezor2: )
wiesz, za moich czasów to dyskusja była po prostu wymianą zdań, a nie jakimś odgórnym osądem przez pierwszą lepszą osobę :?
traktujesz mnie jakbym miała stado gadów w piwnicy i codziennnie skarmiała dwadzieścia szczurów. przedtem oczywiście wyłudzałam je pojedyńczo od dzieci, które ze łazami w oczach mi je oddawały. otóż nie, muszę Cię rozczarować....
chyba nie tędy droga, naprawdę. Tak jak powiedziała PALATINA, jesteśmy po tej samej stronie.
jakbyś nie czytała wybiórczo, powiedziałam już, że
a z tymi umowami itp, to naprawdę czasem zniechęca. to jest krytyka, po prostu, a nie obrażanie Twojej osoby czy kogokolwiek z forum.... i nie mówię tego po to, żeby przyszedł zaraz jakiś terrarysta i bez skrupułów hurtem pobrał szczury :roll:nie ma jednego sposobu na ludzką obłudę, wszysto zależy od naszego wyczulenia, od tego czy będziemy potrafili 'wyczuć' intencję osoby.
po prostu ludziom będzie łatwiej pójść do sklepu i kupić zwierzę za te 10 zł niż umawiać się kilkakrotnie, dzwonić itp itd.
A przecież nie o to chyba chodzi prawda? :drap:
można się umawiać z przyszłymi właścicielami, oczywiście, ale jak ma to mieć charakter typowej wizyty kontrolnej, bo tak to narazie wygląda, to według mnie nie to dobrym pomysłem. Może po prostu dana osoba pojawi się np. raz na 2-3 miesiące na jakimś zlocie wielbicieli szczurów?
zdjęcia nie są chyba jakas świetną alternatywą, tyle ich krąży po sieci, że można sobie wybrać praktycznie identycznego szczura, którego wzięliśmy.
wizyta u weta jakoś tak w ogóle mi się nie podoba... po co chodzić do lekarza z młodym, zdrowym szczurem? adoptujący moze sobie pomyśleć, że pieniądze z wizyty bierzemy do własnej kieszeni, że na tym zarabiamy. Mało który wet pobierze też pieniądze za badanie przeglądowe szczura, mało który też będzie chciał badać żywego, ładnego szczurzego malucha

jeszcze raz można pochwalić tylko intuicję (kobiety mają przewagę oczywiście :jezor2: )
UWAGA - TERRARYSCI WCIAZ OSZUKUJA I WYLUDZAJA GRYZONIE!!!
Skoro jak piszesz jestesmy po tej samej stronie, to jesli nie umowa (ba za duzo zachodu), nie zdjecia (bo mozna znalezc cala mase w sieci), nie wizyta u weta (bo moga oskarzyc nas o bierzemy pieniadze do kieszeniu) - to widze, ze pozostaly tylko wizyty u nowego wlasciciela wedlug Ciebie tak?
A czy nie uwazasz, ze to tez zbyt wiele zachodu?
Pisze rowniez o intuicji - wiesz, gdyby to dzialalo, to wiele szczurkow nie znalazlo by sie w gebie weza, albo w piwnicy w rozmnazalni - jak dla mnie to za malo, a znajac juz historie, ktore mialy miejsce, to nawet doswiadczeni hodowcy dali sie zwiesc...
A czy nie uwazasz, ze to tez zbyt wiele zachodu?
Pisze rowniez o intuicji - wiesz, gdyby to dzialalo, to wiele szczurkow nie znalazlo by sie w gebie weza, albo w piwnicy w rozmnazalni - jak dla mnie to za malo, a znajac juz historie, ktore mialy miejsce, to nawet doswiadczeni hodowcy dali sie zwiesc...

UWAGA - TERRARYSCI WCIAZ OSZUKUJA I WYLUDZAJA GRYZONIE!!!
Dlaczego umowa nie?
Kiedy decyduję się na zwierzę, to umowę mogę spisać nawet u notariusza. Mnie to absolutnie nie przeszkadza (i myślę, że osobom z czystymi intencjami też nie). A jeśli ktoś chce sprawdzić jak się mają w nowym domu, to chętnie pokażę w jakich mieszkają warunkach i czy są szczęśliwe.
(W schroniskach przy adopcji psów, też się podpisuje umowę.)
Kiedy decyduję się na zwierzę, to umowę mogę spisać nawet u notariusza. Mnie to absolutnie nie przeszkadza (i myślę, że osobom z czystymi intencjami też nie). A jeśli ktoś chce sprawdzić jak się mają w nowym domu, to chętnie pokażę w jakich mieszkają warunkach i czy są szczęśliwe.
(W schroniskach przy adopcji psów, też się podpisuje umowę.)
-
- Posty: 1868
- Rejestracja: pn sie 30, 2004 9:40 pm
- Kontakt:
UWAGA - TERRARYSCI WCIAZ OSZUKUJA I WYLUDZAJA GRYZONIE!!!
Jeśli chodzi o zdjęcia- przyszła mi od głowy taka myśl- można zawsze poprosić o jakieś konkretne zdjęcie- np. na czerwonym kocyku, zrobione z góry, w reniferzych uszkach 
:lol:

:lol:
['] Kubuś ['] Groszek ['] Gucio ['] Pan Przytulak
UWAGA - TERRARYSCI WCIAZ OSZUKUJA I WYLUDZAJA GRYZONIE!!!
pomarańczowy jelcz, to jest pomysl, ale wiesz terrarysci maja cale stada szczurow, wiec najwyzej zrobia na czerwonym kocyku, ale innego szczura. 


UWAGA - TERRARYSCI WCIAZ OSZUKUJA I WYLUDZAJA GRYZONIE!!!
Problem polega na tym, że trzeba pogodzić te dwie rzeczy - hodowca chce mieć pewność, że oddaje zwierzę w dobre ręce, a nowy właściciel nie chce być z góry brany za oszusta. Wzajemne kontakty powinny opierać się na zaufaniu. Umowa - jak najbardziej, ale nie daje ona za dużej gwarancji. Przecież hodowca może po cichu rozmnożyć szczurki i oddać do sklepu. Dowiemy się o tym po fakcie i nawet nie będzie można wykonać badań... Nic nie jesteśmy mu w stanie zrobić. Umowa także nie zabezpiecza przed tym, że szczurka możemy mu odebrać. Bez znakowania może on stwierdzić, że kupił od nas innego szczura tej samej maści. Jeśli rodzice nie żyją to również mu nic nie odowodnimy.
Sednem jest chyba po prostu dobre poznanie danej osoby. List motywacyjny można wymyślić w ciągu pięciu minut. Rozmowa przez sam internet jest wg mnie beznadziejnym kryterium znajdowania nowych domów - wręcz niedopuszczalnym. Rozmowa telefoniczna, dłuższa szybciej wprowadzi nas na dobry trop. Możemy stwierdzić, czy mamy do czynienia z tepakiem czy osobą która zna się na szczurkach. Jeśli dana osoba ma zdjęcia swoich szczurów możemy je u niej wyprosić i zwertować. Jeżeli ktoś mi wysyła fotkę szczurka w pościeli albo kiedy się do niego przytula jest większe prawdopodobieństwo że kocha zwierzaki niż że trzyma je w piwnicy w ilości ileśset.
Rasowce już są u pseudo...
Sednem jest chyba po prostu dobre poznanie danej osoby. List motywacyjny można wymyślić w ciągu pięciu minut. Rozmowa przez sam internet jest wg mnie beznadziejnym kryterium znajdowania nowych domów - wręcz niedopuszczalnym. Rozmowa telefoniczna, dłuższa szybciej wprowadzi nas na dobry trop. Możemy stwierdzić, czy mamy do czynienia z tepakiem czy osobą która zna się na szczurkach. Jeśli dana osoba ma zdjęcia swoich szczurów możemy je u niej wyprosić i zwertować. Jeżeli ktoś mi wysyła fotkę szczurka w pościeli albo kiedy się do niego przytula jest większe prawdopodobieństwo że kocha zwierzaki niż że trzyma je w piwnicy w ilości ileśset.
Rasowce już są u pseudo...
W sprawach jakichkolwiek (transport, pytania itd) proszę WYŁĄCZNIE o kontakt meilowy - ratteria[małpka]gmail.com
RATTERIA.W.INTERIA.PL
RATTERIA.W.INTERIA.PL
UWAGA - TERRARYSCI WCIAZ OSZUKUJA I WYLUDZAJA GRYZONIE!!!
[quote="Mycha"]Możemy stwierdzić, czy mamy do czynienia z tepakiem czy osobą która zna się na szczurkach. [/quote]
Pseudo znaja sie na szczurkach, takze to tez slabe kryterium.
I badz czlowieku madry...
Pseudo znaja sie na szczurkach, takze to tez slabe kryterium.
I badz czlowieku madry...

UWAGA - TERRARYSCI WCIAZ OSZUKUJA I WYLUDZAJA GRYZONIE!!!
Uwazam ,że mycha ma racje, jesli cos moze pomóc to tylko rozmowa, ewentualnie ze tak powiem z propozycja pomocy ( o ile sie jest z jednego miasta ) przy wyborze klatki czy jakoś tak, w ten sposób wypłoszyłam jedna dziewczynę , która co prawda w ramach impulsu zdecydowała sie na szczurki , ale po tym o tym jakby zaopomniała , potem sie okazało ze nie ma kiedy kupić klatki w końcu ,że wyjezdza i nie będzie miała sie kiedy nimi opiekować i wten sposob moje szczurki zostały ocalone przed losem maskotek w klatce .
UWAGA - TERRARYSCI WCIAZ OSZUKUJA I WYLUDZAJA GRYZONIE!!!
Im dłużej czytam, im dłużej myślę, tym bardziej sie cieszę, że nie mam małych szczurków na wydaniu i że najprawdopodobniej nigdy w zyciu takich miec nie bedę.
To co piszecie, utwierdza mnie w tym przekonaniu coraz bardziej.
To co piszecie, utwierdza mnie w tym przekonaniu coraz bardziej.
"Wierząc we własną drogę wcale nie musisz udowadniać, że droga innego człowieka jest zła"
(P.Coelho)
(P.Coelho)
UWAGA - TERRARYSCI WCIAZ OSZUKUJA I WYLUDZAJA GRYZONIE!!!
OT , wiesz palatina zawsze mozesz zachować cały miot dla siebie 

UWAGA - TERRARYSCI WCIAZ OSZUKUJA I WYLUDZAJA GRYZONIE!!!
Chyba wolę przygarnąc jakieś sierotki :roll:
Mnie chyba uwierzycie, że nie jestem podszywajacym sie terrarystą i dacie jakieś bidy :twisted:
Mnie chyba uwierzycie, że nie jestem podszywajacym sie terrarystą i dacie jakieś bidy :twisted:
"Wierząc we własną drogę wcale nie musisz udowadniać, że droga innego człowieka jest zła"
(P.Coelho)
(P.Coelho)
UWAGA - TERRARYSCI WCIAZ OSZUKUJA I WYLUDZAJA GRYZONIE!!!
No baaa, przeciez Ty skarmiasz wszystkie te bidy, a tylko gadasz, ze je lubisz. :jezor2:Mnie chyba uwierzycie, że nie jestem podszywajacym sie terrarystą i dacie jakieś bidy :twisted:
