No więc czas na moje pannice... Moje trzy panieneczki są moimi pierwszymi szczurkami, a wszystko zaczęło się od podsłuchanej rozmowy na korytarzu Uniwersytetu Gdańskiego... Już od roku wraz z moim ukochanym zastanawialiśmy się nad przygarnięciem szczurka, będąc w kwestii własciwej opieki zieloni... Dominik miał kiedyś myszy, więc myśleliśmy, że to takie większe myszy...

Decyzja się jednak odwlekała, bo zmienialiśmy mieszkania szybciej niż Doda kolory tipsów nieomal

Nagle usłyszałam na korytarzu historię Amiki, która będąc w ciąży znalazła się na ulicy w okolicach akademików, usłyszałam, że urodziło się 6 kluch... Oczywiście wtrąciłam się w rozmowę, i podjęłam decyzję, że wezmę malucha, wtedy nie wiedziałam nawet czy chłopaka czy kobietkę

W umówionym dniu (9 stycznia) właścicielka Amiki przyniosła mi 3 tygodniową, za wcześnie oddzieloną Arię...Była malusia, wystraszona, ale silna i zdrowa, jak na to, że jeszcze mogła przy Amice siedziec... Był mróz szesnastostopniowy, biegliśmy do domu z pudełkiem z Arią, której wymyśliliśmy już wcześniej imię. Czekała na nią klateczka:) Trafiłam na forum, dowiedziałam się wiele o opiece nad szczurkami, i stwierdziłam, że nie skrzywdzę Arii samotnością

Pewnego dnia w zoologu w realu spojrzały na mnie czerwone oczka, biało-kawowy maluch wskoczył na ramię, wybuchła szaleńcza miłość... I tak 28 lutego Betty znalazła u mnie domek, łączenie, jak to u młodych dziewuch, było błyskawiczne... Myślałam, że koniec mojego stadka, że będą dwie... Ale...
13 marca Dominik wyszedł... i wrócił.... Z wyrywającą się z rąk niemiłosiernie dziewuchą i powiedział- to jest Bianca, ma 4 tygodnie, chyba jej nie wyrzucisz?
I tak już zostało, mam 3 królewny, a każda inna:)
Krótka charakterystyka:
Aria- ma 5 miesięcy, czarny kapturek. Ostrożna do bólu, analityczny umysł, dominuje nad stadem bez potrzeby używania przemocy. Czasem potrzebuje samotności, spokojna i wyniosła. Zakochana w moim Dominiku, mnie lubi, ale traktuje jak niższą w stadzie :lol: Ma lęk wysokości i nie lubi jeść za dużo, nie poniża się do walki o żarcie

Notorycznie sika tam gdzie aktualnie śpi.
Betty- mniej więcej w wielu Arii, biała z ledwo widocznym kawowym kapturkiem, czerwone urocze oczka. Moja pupilka, lubi dawać buziaki, woli mnie niż Dominika

Lubi się bić, kocha spać, kocha być iskana, a jeszcze bardziej lubi zakopywac się w śmietniku, mały zbój:) Nie jest szczytem intelektu, ale nadrabia to wygladem (mała blondi) i słodyczą. Smakuje jej wszystko, nie stroni od tapet

Kocha szaleństwa pod kołdrą
Bianca- trzymiesięczny czarny kapturek. Ciągle myśli, że uda jej się zdetronizować Arię. Niezwykle towarzyska dziewczynka, wesoła, z alergią i skłonnością do przeziębień. Bardzo wojownicza, na okrągło zaczepia dziewczyny, biłaby się non stop jakby mogła. Wyrywa jedzenie, nawet jak ma pełną michę. Gryzie czasem przez kraty, terytorialna jest bardzo. Ostatnio czasem usiedzi w miejscu przez chwilkę i można ją pomyziać. Jednakże treścią jej życia jest walka i zabawa. Oraz jedzonko, bo je niewyobrażalnie dużo, na zapas

Żywe sreberko:)
Wszystkie panienki są w galerii, niestety na razie nie mam bardziej aktualnych fotek
