
Niestety miałam małe problemy techniczne i przez jakiś czas nie miałam możliwości zaglądania na forum. Przez ten czas bardzo stęskniłam się za czytaniem o waszych ogoniastych, oglądaniem zdjęć

Pod wpływem tęsknoty za forum, a może trochę bardziej pod wpływem otrzymania aparatu

Zacznijmy od Kasi



Najstarsza, najtwardsza. Przywódczyni stada. Nie da sobie w kaszę dmuchać


Ksywki: Kacha, Gruba, Spaślak, Wredota, Brzydal, Siwus, Pysiak, Małpa (i wszelkiego rodzaju łączenia, np. Spasiona Małpa, Wredny Siwus, itp..

http://img245.imageshack.us/img245/205/ ... ium9bb.jpg
http://img282.imageshack.us/img282/9750 ... ium0kk.jpg
http://img70.imageshack.us/img70/5747/d ... ium3mi.jpg
http://img70.imageshack.us/img70/7258/d ... ium1dr.jpg
http://img398.imageshack.us/img398/3461 ... ium0dq.jpg
http://img389.imageshack.us/img389/7950 ... ium4uj.jpg
Następna w kolejności jest Mała. Przybyła do nas od Champy (która dała ogłoszenie tu, na forum) jako towarzyszka dla Kasi. Ma siedem miesięcy. Jest najbardziej strachliwym szczurkiem jakiego w życiu poznałam



Ksywki: Tchórz, Głupol, Maluch, Przytulanka
http://img140.imageshack.us/img140/254/ ... ium8qs.jpg
http://img53.imageshack.us/img53/8668/d ... ium3bg.jpg
http://img140.imageshack.us/img140/3126 ... ium6xm.jpg
http://img140.imageshack.us/img140/9166 ... ium0bj.jpg
http://img140.imageshack.us/img140/2704 ... ium3cn.jpg
Jako trzecia przybyła do nas aż ze szczecina Misia. Pochodzi z pięknego miotu Magdy1


Ksywki: Wariatka, Szczecinianka (mój dziadas inaczej się do niej nie zwraca


http://img462.imageshack.us/img462/1865 ... ium6dc.jpg
http://img462.imageshack.us/img462/1940 ... ium6wf.jpg
http://img462.imageshack.us/img462/6931 ... ium4hx.jpg
http://img462.imageshack.us/img462/1464 ... ium3fr.jpg
http://img467.imageshack.us/img467/7454 ... ium5yo.jpg
http://img249.imageshack.us/img249/4373 ... ium6gs.jpg
http://img249.imageshack.us/img249/9979 ... ium6qz.jpg
http://img281.imageshack.us/img281/3858 ... ium1xh.jpg
Ostatnią członkinią gromadki jest Rubi – maleństwo ze sklepu. Do niedawna chora i słabiuteńka, nie chciała integrować się z resztą stada. Dzisiaj prawie całkowicie zdrowa, pełna sił i w połowie drogi do zupełnego oswojenia




Ksywki: Bąbel, Dzidzia, Stuart Malutki, Niunia, Maluszek, Kruszynka, Rubinek
http://img249.imageshack.us/img249/856/ ... ium2xw.jpg
http://img281.imageshack.us/img281/4796 ... ium3sm.jpg
http://img251.imageshack.us/img251/7954 ... ium4lj.jpg
http://img251.imageshack.us/img251/281/ ... ium3zz.jpg
http://img251.imageshack.us/img251/1993 ... ium6sq.jpg
http://img251.imageshack.us/img251/5180 ... ium4il.jpg
http://img337.imageshack.us/img337/1527 ... ium4ln.jpg
Dziewuszki razem

http://img249.imageshack.us/img249/9459 ... ium3xo.jpg
http://img344.imageshack.us/img344/1812 ... ium6kx.jpg
http://img249.imageshack.us/img249/292/ ... ium2ki.jpg
http://img344.imageshack.us/img344/560/ ... ium3gz.jpg
http://img337.imageshack.us/img337/8724 ... ium2ks.jpg
http://img337.imageshack.us/img337/8208 ... ium8qz.jpg
http://img344.imageshack.us/img344/6809 ... ium6ku.jpg
---
Na koniec zostawiłam jedną ważną sprawę. Chodzi o chorobę moich maleństw, o której pisałam >tutaj<. Sprawa w końcu się nie wyjaśniła. Byłam u 4 wetów i żaden nie wymyślił co to mogło być ale najważniejsze, że antybiotyk (podawany dwa tygodnie) pomógł. Dziewczyny nie kichają, odzyskały siły i nawet Kasi zeszła opuchlizna. Mała Rubi jeszcze sporadycznie sobie pokichuje ale zdecydowanie jest już o wiele lepiej. W miedzy czasie, a właściwie na samym początku leczenia wetka zrobiła Rubi dosyć dużego krwiaka na karku podczas podawania zastrzyku. Na początku wchłonął się on ładnie i zaczął goić, ale niestety po paru dniach maluszek zdrapał go sobie i kiedy zobaczyłam to pierwszy raz trochę się przeraziłam. Na kontroli okazało się, że w miejsce krwiaka wdała się martwica i że podobno jak strup odpadnie, Rubi pozostanie goła blizna. Nic takiego się nie wydarzyło, tzn. strup ładnie odpadł, ale w jego miejscu maleństwo ma już sierść i dzisiaj po krwiaku prawie nie ma śladu



Jak widać na zdjęciach dziewczynki są zdrowe i radosne

PS: sie rozpisałam.... soorki... ;p