Ze szczurem czy bez?
Moderator: Junior Moderator
Ze szczurem czy bez?
Pomysl przedni Tyle ze beda mnie chcieli na stosie spalic, a mnie nie spieszno do takich rozrywek
Musialabym stroj dworski uszyc, a w dodatku nie lubie roli szlachcianki. Jakas taka sztywna i ograniczajaca... Wole wioskowa wiedzme Mozna robic glupoty i lazic swobodnie, bez skrepowania manierami
Musialabym stroj dworski uszyc, a w dodatku nie lubie roli szlachcianki. Jakas taka sztywna i ograniczajaca... Wole wioskowa wiedzme Mozna robic glupoty i lazic swobodnie, bez skrepowania manierami
Bestyj; Cessi; Kruca vel Foczka; Myszorek; Suska; Baryłka; Nerwusek... .. .
Ze szczurem czy bez?
a ja w ogole suknie nie mam... :lol: stroj meski szyje, bo tylko do walki mi czegos wygodnego trzeba...
Ze szczurem czy bez?
[quote="krwiopijka"]:lol: jasne, ze mozna, Gosik... sa nawet takie w sprzadazy, ale moim zdaniem za szytwne i niewygodne dla ogonka... najlepiej zrobic je samemu... problemem moze byc przyzwyczajenie do niech szczurka - nie kazdy lubi byc oplatany jakim sznurkiem... [/quote]
To raczej odpada, bo jak ją spuścisz z oka to w końcu znajdzie sposób żeby się z szelek rozpętać, lub je najzwyczajniej przegryzie. Lepiej po prostu wziąć klatkę nad wodę, czy gdzie indziej i postawić w ją ze szczurką w cieniu.
To raczej odpada, bo jak ją spuścisz z oka to w końcu znajdzie sposób żeby się z szelek rozpętać, lub je najzwyczajniej przegryzie. Lepiej po prostu wziąć klatkę nad wodę, czy gdzie indziej i postawić w ją ze szczurką w cieniu.
Ze szczurem czy bez?
To może sie na jakimś turnieju spotkamy :!: :?: A co do dworskich strojów, to ja taki mam i wcale nie uważam,że jest specjalnie niewygodny..W Ogrodzieńcu po skałach się w nim wspinałam,tylko ludzie tak jakoś na mnie dziwnie patrzyli ...ale i tak mam zamiar sobie w tym roku zrobić męski
Yo!Asiu, na pewno nie spuszczę mojej małej wariatki z oczu,ale zawsze bezpieczniej mieć zwierza na oku i na smyczy Poza tym oczywiście(!),że na każdy wyjazd będę brała klatkę(tylko taką mniejsza ) i w ogóle wszystko co tylko szczurkowi będzie potrzebne...
Poruszę też jeszcze jedną sprawę(nie chcę zakładać nowego tematu,bo podobne już były-?)dość ściśle związaną z wyjazdami...Mianowicie Kera bardzo się boi obcych Jak jestesmy same w pokoju to smiga, bawi sie...a jak tylko ktos wyjdzie, to ledwo nosek z półki (specjalnie dla niej przyżądzonej do spania w dzień na "wolności";)wystawia.Gdyby chociaż była agresywna, to by mi mniej przeszkadzało :twisted: Czy to kwestia wieku(wątpie), czasu...czy może jest jakis sposób?
Yo!Asiu, na pewno nie spuszczę mojej małej wariatki z oczu,ale zawsze bezpieczniej mieć zwierza na oku i na smyczy Poza tym oczywiście(!),że na każdy wyjazd będę brała klatkę(tylko taką mniejsza ) i w ogóle wszystko co tylko szczurkowi będzie potrzebne...
Poruszę też jeszcze jedną sprawę(nie chcę zakładać nowego tematu,bo podobne już były-?)dość ściśle związaną z wyjazdami...Mianowicie Kera bardzo się boi obcych Jak jestesmy same w pokoju to smiga, bawi sie...a jak tylko ktos wyjdzie, to ledwo nosek z półki (specjalnie dla niej przyżądzonej do spania w dzień na "wolności";)wystawia.Gdyby chociaż była agresywna, to by mi mniej przeszkadzało :twisted: Czy to kwestia wieku(wątpie), czasu...czy może jest jakis sposób?
Ze szczurem czy bez?
pamietaj ze ty tez bylas kiedys dla niej obca jesli kera bedzie miala kontakt z nowymi ludzmi napewno sie przyzwyczaji przynajmiej tak uwazam bo moim zdaniem szczur musi poznawac rzeczy ktorych sie boi (to tylko dla jego dobra lepiej zeby sie stertowal miesiac niz cale zycie) to tak jak z koniem mojej znajomej ktory boi sie strzalek czy znakow na ulicach ale znajoma zawsze starala sie kolo nich przechodzic nawet zdazalo sie ze sie wracala do nich i kon teraz uwagi na nie niezwraca... ze szczurem tak samo trzeba poprostu przyzwyczajac...
ja tez planuje wyjazd ze szczurem w waakacje do domku nad jeziorem juz sie doczekac nie moge tez biore mala klateczke bedziemy sie z floydem kompac mam nadzeje ze wrescie sie do wody przywiaze w ogole jestem zla na siebie bo nie oswilam go z woda jak byl maly... ale jeszcze to nadrobimy wazne zeby sie nie bal... moze nie lubic w tedy nie bede go zmuszac... teraz napewno nie lubi bo sie boi ale jesli zlamie strach moz1e polubi
a gosik wedlug mnie fajnie robisz ze chcesz szczurka zabierac na rozne turnieje przynajmiej szczurek bedze mial duzo siwezego powietrza i nie spedzi calego zycia w mieszkaniu
ja tez planuje wyjazd ze szczurem w waakacje do domku nad jeziorem juz sie doczekac nie moge tez biore mala klateczke bedziemy sie z floydem kompac mam nadzeje ze wrescie sie do wody przywiaze w ogole jestem zla na siebie bo nie oswilam go z woda jak byl maly... ale jeszcze to nadrobimy wazne zeby sie nie bal... moze nie lubic w tedy nie bede go zmuszac... teraz napewno nie lubi bo sie boi ale jesli zlamie strach moz1e polubi
a gosik wedlug mnie fajnie robisz ze chcesz szczurka zabierac na rozne turnieje przynajmiej szczurek bedze mial duzo siwezego powietrza i nie spedzi calego zycia w mieszkaniu
Ze szczurem czy bez?
Masz rację Lejla.Bede ja przyzwyczajać póki jeszcze jest młoda.Tylko jak ja w ogóle zainteresować obcymi?jak sprawić zeby nie chowała głowy w piasek jak tylko ktoś się pojawi?Odciąć jej drogę do schronienia to "raczej"nienajlepszy pomysł ....Każę każdemu kto do mnie przyjdzie głaskać szczura przez conajmniej 15 in
A co do wody...to też ją będę niedługo przyzwyczajać, niech się tylko trochę podkuruje...
Wyjazdy...niech pozna kawałek świata i historii łyknie-będę miała uczonego szczura
A co do wody...to też ją będę niedługo przyzwyczajać, niech się tylko trochę podkuruje...
Wyjazdy...niech pozna kawałek świata i historii łyknie-będę miała uczonego szczura
Jechac czy nie zostawiac samej takiego malenstwa?
Dzisiaj mam dostac szczurka, a dokladniej to szczurke. Jednak wyjedzam na niedziele rano i wracam w poniedzialek wieczorem. Boje sie jej zostawic. Bo nie bedzie jeszcze do konca oswojona. I zastanawiam sie czy jej moze to zaszkodzic??Czy lepiej kupic szczurcie kiedy przyjade :?:
Ze szczurem czy bez?
mały szczurek na pewno będzie przestraszony zmianą miejsca i na pewno byłoby lepiej gdybyś przy nim była. będzie cię potrzebował i przyzwyczai się do ciebie szybciej. a jedzonko i świeża woda? jeśli masz możliwość zaczekaj z wzięciem zwierzątka do powrotu i zarezerwuj sobie czas na jego oswajanie, a bedzie go trochę potrzeba
Ze szczurem czy bez?
lepiej jak wrocisz, szybciej oswoisz, jak wezmiesz teraz to przyzwyczai sie do miejsca i moze nie zaakceptowac ciebie jak wrocisz, np. gryzc i bronic terytorium
za tęczowym mostem: Karolcia
Bra? czy nie?
Nie wiem czy dobrze umieściłem-Jak nie to proszę o przeniesienie
Wyjeżdżam na 10 dni(obóz,jakieś 20 osób będzie,dobre warunki,a rodzice w domu) i teraz dylemat brac czy nie?Podróż autokarem(20km od Warszawy to jakaś 1h i 30min drogi)
[ Komentarz dodany przez: LuLu: Czw Cze 15, 2006 3:11 pm ]
Polaczone z tematem juz istniejacym.
/ mod. LuLu
Wyjeżdżam na 10 dni(obóz,jakieś 20 osób będzie,dobre warunki,a rodzice w domu) i teraz dylemat brac czy nie?Podróż autokarem(20km od Warszawy to jakaś 1h i 30min drogi)
[ Komentarz dodany przez: LuLu: Czw Cze 15, 2006 3:11 pm ]
Polaczone z tematem juz istniejacym.
/ mod. LuLu
by tomxx
Ze szczurem czy bez?
a na obozie można w ogóle trzymać zwierzęta? ja bym nie brała... z tego prostego powodu że ludzie są nieznani i mogliby szczurowi zrobić krzywdę.