A ja moim potworkom, co prawda Australka kocha moje rączki :hyhy: , no nie tak jak żarcie ma się rozumieć, za to Mac boi się jak cholerka, nie ograniczyłam biegania na wolności, jakby Australka przestała biegać, to boję się, że utyje

.
2-4 godziny spędzają ze mną, w bluzie/wannie/na dworze, a resztę, znaczy się w nocy właściwie (same sobie dzisiaj wyszły) około 4 na wolności

. biegały po mojej twarzy jak szalone, dlatego się oudziłam :bije: .