Cytat z podrecznika do farmakologii
"U szczorow, bedacych na diecie skladajacej sie z surowego bialka jaj wystepuje zespol charakteryzujacy sie zmianami skornymi, wypadaniem wlosow oraz zaburzeniami nerwowo-miesniowymi. Substancje chroniaca szczury przed wystapieniem tych objawow nazwano witamina H (od niem. Haut - skora). Nastepnie stwierdzono, ze do prawidlowego wzrostu drozdzy potrzebny jest czynnik, ktory otrzymano z zoltka jaj i nazwano biotyna." Kiedystam ustalono ze to to samo.
Zaczne tak: drozdze produkuja dwutlenek wegla, ktory sie nie najgorzej rozpuszcza we krwi. Wydaje mi sie wiec, ze smiertelne wzdecia po drozdzach raczej nie groza. Realna natomiast sprawa jest niedobor biotyny. Drozdze sa jej wspanialym zrodlem, jednak kazdy dietetyk zaleci zalac je najpierw szklanka goracego mleka. Surowe natomiast wspaniane wychwytuja ta witamine z otoczenia, czyli na przyklad z pokarmu podawanego zwierzakom. W ten sposob starajac sie uzupelniec niedobory nasilamy je!
Rada: podawajmy drozdze, ale po uprzednim zabiciu

Moje szczurki czasem biora sie za gryzienie tabletek drozdzowych, ale miseczka cieplego, drozdzowego mleczka na pewno bedzie im bardziej smakowac!
Bestyj; Cessi; Kruca vel Foczka; Myszorek; Suska; Baryłka; Nerwusek... .. .