Smutnik :(
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Smutnik :(
no przepraszam, po prostu to D już kilka razy występowało w innych przypadkach moich i jestem zbytnio przeczulona. w poprzednim poście chyba już załagodziłam sprawę. matko kochana :roll: ten temat mnie chyba nie lubi.
Smutnik :(
buuuu... ja chce do szczurow. nie ma ich 4 godziny a ja juz tesknie :-(
za Tęczowym Mostem: Funia['] Gutek['] Mila['] Blacky[']
Smutnik :(
moze bede troche wakacji mieszkac w krakowie... ale bez szczurow :sad2: ... mama powiedziala ze karmic je bedzie, ale zero glaskania :sad2: . chyba nie pojade :?
Smutnik :(
satanka666, :przytul: biedactwo, przerobiłam to niedawno, nie martw się, porozmawiaj z mamą, bądź z kimkolwiek z rodziny. Skutkuje
W moim sercu na zawsze: WACŁAW 13.11.05r. BOB 3.07.05r. LUBOMIR 4.12.06r.
Niektórzy postradali zmysły, karmic trolla nie będę. Niektórym od władzy woda sodowa uderza do głowy
Niektórzy postradali zmysły, karmic trolla nie będę. Niektórym od władzy woda sodowa uderza do głowy
Smutnik :(
bo ja chce jechac do siostry na tydzien ew. na dwa, no mama niby mowi ze bedzie sie nimi opiekowac, karmic je, moze poglaskac troche po lepkach, ale mimo wszystko tak mi dziwnie, do tej pory zawsze jak zostawialam je to w domu byla siostra i szczury gonily caly czas, teraz nie bedzies siostry, mama jak je by chciala wypuscic to pozniej bedzie dzwonic 'jak ja je mam zlapaaaacC??!!'. Niby nic strasznego, bo wiem ze sobie poradzi,tak naprawde lubi chyba moje szczury :lol:, ale tak mi dziwnie :sad2: coz moze wytrzymam
dzieki Kaka
dzieki Kaka
Smutnik :(
Satanka, dwa tygodnie, to jeszcze nie tak strasznie duzo. szczurki za Toba zatesknia, a pomysl sobie jak sie beda cieszyc, kiedy do nich wrocisz :]
jak ja wroce do swoich, to z lapek ich nie wypuszcze normalnie o.O
jak ja wroce do swoich, to z lapek ich nie wypuszcze normalnie o.O
Black American Irish, Black Hooded, Dumbo Topaz, Dumbo Rex Black, Dumbo Rex Merle Lilac Aguti, Dumbo Blaze Beige Fuzz
Smutnik :(
wiemwiem ciezko jest tak Ty bedziesz "namiejscu" bo w PL a jak ja jestem w PL a scury mam w NL to wiesz co ja przezywam :?: mimo ze Qba zawsze jest w NL jak ja w PL czy gdzies tam w innym kraju to i tak sie zamartwiam bo on na deske wyjdzie na caly dzien a scurki same samiusienkie :/ ale wiem ze daja rade i Twoje tez dadza nic im sie nie stanie wymiziaj je na te 2tyg a pozniej po tych 2 tyg bdzie good
w serduszq... Kisiel ,Bingo,Trysia,Pacio,Glucia,Blutek
ik hou van je schatjes :*
moje gwiazdki na niebie
ik hou van je schatjes :*
moje gwiazdki na niebie
Smutnik :(
przed chwilą był weselnik, teraz smutnik... zmarł mój wujek, jedna z najbardziej pozytywnych osób jakie znałam... przegrał walkę z rakiem :-(
Smutnik :(
Czasami chcialabym po prostu przestac istniec...
Smutnik :(
[quote="mazoq"]przed chwilą był weselnik, teraz smutnik... zmarł mój wujek, jedna z najbardziej pozytywnych osób jakie znałam... przegrał walkę z rakiem :-([/quote]
Bardzo mi przykro... Trzymaj sie.
Bardzo mi przykro... Trzymaj sie.
Pozdrawiam Sun
Smutnik :(
Maz ... przykro mi starsznie ...
Nezu - co Ty pierdzielisz babo jedna :!:
Nezu - co Ty pierdzielisz babo jedna :!:
w serduszq... Kisiel ,Bingo,Trysia,Pacio,Glucia,Blutek
ik hou van je schatjes :*
moje gwiazdki na niebie
ik hou van je schatjes :*
moje gwiazdki na niebie
Smutnik :(
dzisiaj mam mega doła :sad2: tak po prostu
Ostatnio zmieniony sob lip 22, 2006 6:30 pm przez Krówka., łącznie zmieniany 1 raz.
Smutnik :(
Krówka., :przytul:
Smutnik :(
Ja też mam doła. I to nie tylko dzisiaj. Po prostu straszliwie beznadziejna jestem. Nie potrafię zmusić się do nauki (nie zaliczyłam jeszcze semestru tak żałosnego kierunku jak zootechnika), we wtorek zawalę egzamin wstępny na weterynarię (innej opcji nie ma - nie uczyłm się prawie wcale, to nic nie umiem), we wrześniu mam poprawki, więc przez sierpień będę musiała się do nich przygotowywać i pewnie nigdzie nie wyjadę, jedyne, co dobrze mi idzie to marnowanie czasu, a to tego czuję się gruba i brzydka. I jeszcze nie potrafię na dobre rzucić faceta, którego nie kocham. Jakie to wszystko żałosne. :?