Mój szczurek popiskuje
Moderator: Junior Moderator
Czemu piszczy ?
Moja Misao wogóle nie wydaje dźwieków oprócz chrobotania ząbkami. Jeden jedyny raz kiedy pisnęła to było gdy wyszłam z nia na spacer i nie wziełam torebki. Ona nie lubi jeździc na ramieniu i zawsze włażi mi do torebki... a tutaj nagle nie ma... no i zaczęła po mnie łazić. W koncu ja złapałam i trzymałam ja w dłoniach tłumaczac że takie zachowanie jest niepoprawne... a tu nagle... PIIIII!!!! Uśmiałam sie... ale już nigdy nie pisnęła. bu... a to było takie słodkie.
Czemu piszczy ?
Mój szczurcio też popiskuje w trakcie jedzenia a w innych sytuacjach chyba nie piszczał, a może ja tego nie słyszałam?
Amantium Irae Amoris Integratio Est...
Czemu piszczy ?
moj poprzedni szczur piszczal kiedy mu sie cos bardzo nie podobalo,no.pomylkowe glaskanie pod wlos.
obecny Nusiu piszczy czasem kiedy nawet delikatnie go glaskam
To dziwne,bo takie troche nieuzasadnione...
moze one po prostu tak maja...?
obecny Nusiu piszczy czasem kiedy nawet delikatnie go glaskam
To dziwne,bo takie troche nieuzasadnione...
moze one po prostu tak maja...?
Czemu piszczy ?
moje rattorki piskają do mnie tylko jak chca zaprotestowac przeciw brutalnemu przerywaniu zabawy (czyli: jak wyciągam je z poszewki albo z wnetrza tapczanu i tym podobne przejawy tępoty i nietolerancji dwunoga który psuje szczurasom zabawę ) Poza tym starsza prawie nie wydaje dźwięków a mała dosc często "grucha" - trochę jak świnka morska, taki strasznie zabawny dźwięk zwłaszcza jak lezysz z zamknietymi oczami i słyszysz jak ten dźwiek nadciąga i w końcu rozlega się tuz przy twoim uchu; robi tak jak jest czymś zaciekawiona albo rozbawiona i lata jak szalona po całym pokoju
Niektóre opowieści się kończą, ale inne stare historie wciąż trwają. - T. Pratchett
Z nami: Charlie
Odeszły: Miłka +++ Cykoria +++ Jeżu +++ Smużka +++ Spłoszka +++ Strzyga +++ Bezik +++ Chrupek +++ Pippi +++ Bravo
Z nami: Charlie
Odeszły: Miłka +++ Cykoria +++ Jeżu +++ Smużka +++ Spłoszka +++ Strzyga +++ Bezik +++ Chrupek +++ Pippi +++ Bravo
Czemu piszczy ?
moj floyd piszczy tylko w tedy gdy stara sie wepchac w jakas szpare i niemoze ) jaki kaprysny lub gdy sie wpycha i wpycha i ktos go dotknie:)a pozatym wlasnie tak zgrzyta zabkami uwielbiam ten dzwiek:) moje niunie tez tak robily o floyd wlasnie to robi supeer
Czemu piszczy ?
Moje dwa samczyki jak jedzą to jeśli się je tylko lekko "tiknie" to odrazu piszczą i się odsuwają. Jeden bardziej, drugi mniej , ale jednak piszczą.
Czemu piszczy ?
szury sa gadulami, caly czas piszcza, tylko na roznych frekwencjach. To ich forma komunikacji. Wiekrzosc tych przekazow nie jest wychwytywalna przez nasze uszy. Nie jestesmy stworzeni do slyszenia ultradzwiekow. Zazwyczaj slyszymy te ktore wywolal strach, bol itp.
Ale moze i lepiej ze nie slyszymy wszystkiego, bo jak male lobuzy rozrabiaja w nocy,+piski, ciezko by bylo wytrzymac.
Ale moze i lepiej ze nie slyszymy wszystkiego, bo jak male lobuzy rozrabiaja w nocy,+piski, ciezko by bylo wytrzymac.
Mój szczurek popiskuje
Zaczynam się pożądnie martwić, bo moja szczuracia co jakiś czas sobie "bez powodu" popiskuje. Leży np wieczorem na hamaczku, ja ją głaszczę, a ona nagle zaczyna popiskiwać.Trwa to chwilę po czym przestaje.Czasem też sobie gdzieś w dzień przysypia i znowu popiskuje. No i ja kompletnie nie wiem co zrobić...Tak żałośnie to brzmi, strasznie mi jej szkoda. Z poczucia osamotnienia chyba nie, bo przecież robi to też jak jestem przy niej.Zresztą jestem z nią prawie przez całą dobę...I każdemu piśnieciu(cichutkie)towarzyszy taki mały wstrząsik ciałka.Kumpela mówiła,że może czkawka, ale piśniecia są zbyt częste jak na czkawę. Co jej może być :?: :!: Strasznie się martwię
Popiskuje
Mój Shadow gdy śpi nieraz zobie też popiskuje, ale to groźne raczej w jego przypatku nie jest, bo to nieraz wygląda jak by coś mu się śniło , nieraz to nawet łapkami zabawnie porusza Więc w twojego szczura przypatku też może być to sen
Popiskuje
To może być katar- problemy z oddychaniem, albo może coś ją boli...
Lepiej iść z tym do weterynarza, bo ja mam sporą gromadkę i nic takiego się nie pojawia, sporadycznie we śnie.
Lepiej iść z tym do weterynarza, bo ja mam sporą gromadkę i nic takiego się nie pojawia, sporadycznie we śnie.
W sprawach jakichkolwiek (transport, pytania itd) proszę WYŁĄCZNIE o kontakt meilowy - ratteria[małpka]gmail.com
RATTERIA.W.INTERIA.PL
RATTERIA.W.INTERIA.PL
Popiskuje
Dzięku Maciek za miłe słowa,ale to niestety nie dlatego
Byłam z nią dzisiaj u weterynarza i kurde...ja juz myslałam,że mam paranoję:nowy,młodziutki szczurasek a ma krostki na ogonie, popiskuje,zaczął się drapać,sierść ma w sumie matową i jeszcze obniżyła się jej aktywność :!: aaaa duzo tego.Juz myślałam,że to ze mną jest coś nie tak.A się okazało,że kupiłam całkiem poważnie chorego zwierzaczka-ma świerzb i wszy :!: :evil: A popiskiwała w nocy i po przebudzeniu, bo jak wiadomo, jej skóra była wtedy najintensywniej drążona Biedne moje maleństwo.Ale juz dostała zastzyk-bardzo dzielnie go zniosła-i kuracja rozpoczęta. Mam nadzieję,że wszystko będzie dobrze
A tak przy okazji to sie jeszcze pochwalę.Ona chyba naprawde mnie lubi, bo jak dzisiaj w nocy sobie popiskiwala(od razu sie obudzilam) i jak wlozylam do niej reke ,to przywitała ja z wilelka radoscia i entuzjazmem-każdego palca brała po kolei w łapki i skrupulatnie oblizywała
Byłam z nią dzisiaj u weterynarza i kurde...ja juz myslałam,że mam paranoję:nowy,młodziutki szczurasek a ma krostki na ogonie, popiskuje,zaczął się drapać,sierść ma w sumie matową i jeszcze obniżyła się jej aktywność :!: aaaa duzo tego.Juz myślałam,że to ze mną jest coś nie tak.A się okazało,że kupiłam całkiem poważnie chorego zwierzaczka-ma świerzb i wszy :!: :evil: A popiskiwała w nocy i po przebudzeniu, bo jak wiadomo, jej skóra była wtedy najintensywniej drążona Biedne moje maleństwo.Ale juz dostała zastzyk-bardzo dzielnie go zniosła-i kuracja rozpoczęta. Mam nadzieję,że wszystko będzie dobrze
A tak przy okazji to sie jeszcze pochwalę.Ona chyba naprawde mnie lubi, bo jak dzisiaj w nocy sobie popiskiwala(od razu sie obudzilam) i jak wlozylam do niej reke ,to przywitała ja z wilelka radoscia i entuzjazmem-każdego palca brała po kolei w łapki i skrupulatnie oblizywała
Popiskuje
A pomyśleć,że się bałam,że to będzie dla niej za duże przeżycie- i dlatego czekałam :oops: No i jeszcze musiała się nieco oswoić...A się okazało,że najtrudniejsza była podróż.A jak tylko wróciła do pokoju to zachowywała się tak, jakby nigdy z niego nie wychodziła. Łazi po mnie bez cienia niepokoju i bawi się, bryka..Dalej mnie chyba lubi :lol: A ja sie może wreszcie wyśpie w nocy(czuję się jak młoda matka po pierwszym tygodniu w domu;) )..i skupie na przygotowaniach do matury