Kiedy na spacer ze szczurkiem?

Pytania i odpowiedzi, czyli ogólnie o szczurach.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
makaroon=)
Posty: 16
Rejestracja: wt cze 20, 2006 11:59 am
Kontakt:

Na dwór

Post autor: makaroon=) »

Ja jak zabieram moje maluchy do babci to tam jest takie dosyc niskie drzewo- brzoskwinia.I je tam wsadzam a one sobie podróżują po gałeziach.Nie uciekną stamtąd, chyba że ja podstawie im ręke :hyhy:
Jestem sobie szczurek mały, lubię pokarm doskonały =)
Moje chłopaki: Sajgon (kaptur) i Charlie (kaptur) :D
Aniia
Posty: 56
Rejestracja: śr kwie 26, 2006 7:48 pm

Na dwór

Post autor: Aniia »

ha a my właśnie wróciliśmy ze spaceru :) Rambo siedział zainteresowany na moim ramieniu, a Rocky no cóż... siedział pod koszulką i niemiłosiernie mnie podrapał... ale ogólnie jestem zadowolona :)
Brygada RR pozdrawia z Łodzi :)
Awatar użytkownika
yss
Posty: 6442
Rejestracja: pt sty 05, 2007 8:12 pm
Lokalizacja: szczecin

RE: Na dwór

Post autor: yss »

podnoszę :)
zamierzam pomału wychodzić z dziewczynami na spacery, najpierw króciutkie, potem dłuższe, ale mam pytanie - czy na początek lepiej wziąć np dwie najodważniejsze i przyzwyczaić je do spacerków, a potem zabierać te mniej odważne, żeby spokój dwóch pierwszych zmniejszył ich stres? czy od razu wszystkie pod sweter i idziemy?

mieszkam tuż koło parku, w bocznej uliczce, samochodów w zasadzie nie ma :) dziewczyny jak się wystrasza, biegną do mnie, przychodzą też na wołanie.

na razie w cieplejsze dni pokazuję im świat przez otwarte okno :) żeby nie było nagle szoku przy wyjściu. czekamy, aż będzie jeszcze cieplej, bo one przecież jeszcze nigdy wiosny nie widziały :)
czy może powinnam poczekać, aż będą starsze? [mają teraz niecałe 3 miesiące].
ten się nie myli, kto nic nie robi
Fatty
Posty: 878
Rejestracja: wt kwie 04, 2006 4:24 pm

RE: Na dwór

Post autor: Fatty »

Ja mam tylko 2, ale wolałam spacerować z kompletem- bo jeden drugiemu odwagi dodawał ;)
No i moi smrodaskowie gdy po raz pierwszy byli ze mną na świeżym powietrzu mieli chyba 2,5 miesiaca.
Przez zimę odzwyczaili się od przebywania na zewnątrz- wczoraj szłam wynieść śmieci i korzystając ze słoneczka wzięłam ze sobą Ikona. Chłopię sztywne z nerwów najpierw przebiegało mi z ramienia na ramię, a potem odchylił mi kołnierz bluzy i wlazł pod nią, na plecy ;) (nie wiedzieć czemu moje szczury mają to do siebie,ze gdy są pod bluzą to wolą siedzieć na plecach). Czyli przyzwyczajanie czas zacząć, dzisiaj czekam az temperatura podskoczy i idę z nimi posiedzieć na balkonie.
Panowie szczurowie: Ikon & Fabio <3

Dzięki długoletniej wprawie, sama siebie trawię (:
magda18
Posty: 859
Rejestracja: śr cze 28, 2006 5:55 pm
Lokalizacja: SadyCity

RE: Na dwór

Post autor: magda18 »

Ja Fufkę "maltretowałam" od razu:D Chodziłam z nią wszędzie, mała siedziała pod swoim ukochanym "czerwonym polarem":) (i tu popełniłam błąd bo szczurek przyzwyczaił się do siedzenia na moim staniku...a najgorsze jest to, że 'pokazała' innym, że jest to najbezpieczniejsze i najfajniejsze miejsce do spania, więc w chwili, gdy wchodzę do pokoju, trzy spaślaki wpychają mi się za bluzkę...:shock: ), w sumie teraz Fufka nie wychodzi zza płaszcza gdy jesteśmy na otwartej przestrzeni, siłą muszę ją wyjmować, ale i tak za chwilę ucieka do mnie z powrotem, nie jest zainteresowana chodzeniem po trawie, czy po ławce. Czarnulka też prawie od razu wychodziła na dwór, trafiła do mnie oswojona, ale podobnie jak Fufka nie jest zainteresowana otwartę przestrzenią i najlepiej czuje się u mnie za bluzką
['] Fufa, Czarnullka, Mariolka, Biscuit i Pooja za Tęczowym Mostem [']
Ze mną: Mojra i Kitraszek vel Zuź
Fatty
Posty: 878
Rejestracja: wt kwie 04, 2006 4:24 pm

RE: Na dwór

Post autor: Fatty »

Ja zauważyłam,że szczurasy o wiele chętniej spacerują wieczorem niż na przykład po południu(pisze się razem czy osobno? :P ). Gdy wychodziłam z nimi popołudniu to albo siedzieli pod bluzą albo co jakiś czas schodzili do torby na ramię, którą to zawsze ze względu na nich mam na sobie gdy z nimi wychodzę. Natomiast wieczorem to sadowią się na ramieniu i siedzą grzecznie rozglądajac się z zainteresowaniem.
Chciałam ich kiedyś puścić na trawę na mojej działce ale nic z tego-trawnik napawał ich przrażeniem i postanowili,że choćby nie wiem co, to ze mnie nie zejdą, więc pozostają im tylko spacery na ramieniu,
Panowie szczurowie: Ikon & Fabio <3

Dzięki długoletniej wprawie, sama siebie trawię (:
Panna Nikt
Posty: 89
Rejestracja: wt paź 31, 2006 6:38 pm

RE: Na dwór

Post autor: Panna Nikt »

Kurde, ja mam jakąś fobię w związku z wypuszczniem szczurków na dwór.
Gee był tylko raz i krótko, bo ja sie starsznie denerwuje że moje koty zaraz się na niego rzucą, albo że on sie czegoś przestraszy i zeskoczy ze mnie...
"Oswoić" znaczy "stworzyć więzy".
Antoine de Saint-Exupéry 'Mały Książę'
Awatar użytkownika
PaulinaK
Posty: 489
Rejestracja: sob lis 11, 2006 1:40 pm

RE: Na dwór

Post autor: PaulinaK »

Jej, ja miałam dziś okropną przygodę ze szczurkiem na spacerze. No więc jak już mówię byłam z jedną z moich dziewuch na spacerku po mieście ze znajomą, która zwierzęta lubi ale podejścia to do nich nie ma. Szczurzyna siedziała grzecznie na moim ramieniu i od czasu do czasu wchodziła mi pod bluzę bo tak lubi najbardziej. No i nie wiem co jej odbiło ale nagle wskoczyła na ramie znajomej i zaczęła jej się pod bluzkę ładować i przy okazji drapać ją i.... załatwiła się na nią (w sumie, to się jej nie dziwie) w sensie oddania moczu... Mi by to tam nie przeszkadzało, bo moje szczurki często po prostu nie mają gdzie to zdarza im się nawet na spacerze na mnie 'zrobić', no i kumpela zaczeła panikować to ja jej mówie, żeby się uspokoiła, a tamta mi, że oj bo "obsikała mnie, obsikała !" i zwierze się zestresowało (przy okazji; musiało głupio wyglądać jak wyjmowałam jej szczura spod bluzki ale chyba nikt nie zauważył :D) chociaż ja chyba byłam od szczura bardziej zestresowana bo się bałam strasznie żeby mu się nic nie stało. Ale wreszcie ją wyciągnęłam i mała zaszyła się w mojej bluzie. Ale przynajmniej kumpela już nigdy nie będzie jej chciała na ręce brać i ani ja ani szczury nie będą się stresować... teraz wolę na spacery ze szczurami chodzić sama.... no i szczury chyba też :)
Ostatnio zmieniony wt mar 13, 2007 10:49 pm przez PaulinaK, łącznie zmieniany 1 raz.
U mnie: Vincent i Duke ♥
Odeszły: Misia [*], Gaja [*], Chisa [*]
magda18
Posty: 859
Rejestracja: śr cze 28, 2006 5:55 pm
Lokalizacja: SadyCity

RE: Na dwór

Post autor: magda18 »

No, poszłam wczoraj późnym na spacer po polach, lasach i blotnistych drogach:) wzięłam Czarnullę, ba, nawet smyczkę włożyłam do kieszeni, ot tak na wszelki wypadek, gdyby Tłuścioszkowi spodobało się wśród sadzonek...naiwna jestem:D Gdy chciałam ją wyciągnąć zza bluzy wczepiła się pazurkami wszytskich czterech łapek w koszulkę, siłowałam się z nią chwilę, bo się bardzo mocno trzymała..jakims cudem udalo mi się ją posadzić na ramieniu...Nie zdążyłam jej dobrze puścić, a ona już była z powrotem za bluząXD Cały spacer przespała...a chciałam ją trochę wywietrzyćXD

PaulinaK wiesz, że to co zrobił szczurek, to swoista oznaka szacunku do CiebieXD NIe chciała Cie osiusiać, więc skorzystała z okazji i czmychneła do koleżankiXD
Ostatnio zmieniony śr mar 14, 2007 8:27 am przez magda18, łącznie zmieniany 1 raz.
['] Fufa, Czarnullka, Mariolka, Biscuit i Pooja za Tęczowym Mostem [']
Ze mną: Mojra i Kitraszek vel Zuź
Awatar użytkownika
yss
Posty: 6442
Rejestracja: pt sty 05, 2007 8:12 pm
Lokalizacja: szczecin

RE: Na dwór

Post autor: yss »

paulina, to prawda. szczur nie chciał cię źle potraktować :) i poszedł w inne miejsce, obojętnie, jakie.
magda: biedny szczurek. musi się przyzwyczaić. :)
ten się nie myli, kto nic nie robi
Awatar użytkownika
PaulinaK
Posty: 489
Rejestracja: sob lis 11, 2006 1:40 pm

RE: Na dwór

Post autor: PaulinaK »

Ja się cieszę, że szczur ma do mnie szacunek, szkoda tylko, że to sie tak skończyć musiało. No bo wyobraźcie sobie, że jestem dziś w szkole i sie ludzie tak na mnie gapią dziwnie, no to ja sobie myślę, o co im chodzi, później wchodzę na zajęcia z taką torbą a mi nauczycielka taki tekst przy ludziach "- Mam nadzieję, że nie ma tam szczura" i tak to sie dowiedziałam, że już cała szkoła wie o tym, że biedna K. miała pod bluzką szczura Pauliny K. który ją obsikał. A wszystko przez to, że jedna z facetek widziała całą sytuacje i powiedziała innym nauczycielkom... I teraz oczywiście przy każdej dozgonnej okazji ktoś musiał (akurat przy mnie) o tej sytuacji wspomnieć. Byłam wściekła jak nigdy, a przy tym się niezłego wstydu najadłam, no i oczywiście biedna jest K, która sama mnie na ten spacer wyciągnęła... Teraz to już się chyba nigdy ze szczurem na ulicy nie pokaże w tym mieście... cholera jasna, zaraz mnie szlag trafi z nerwów....:upsrat:
U mnie: Vincent i Duke ♥
Odeszły: Misia [*], Gaja [*], Chisa [*]
Awatar użytkownika
szpaczek
Posty: 877
Rejestracja: sob gru 09, 2006 10:43 pm
Lokalizacja: Sosnowiec rulezz:D

RE: Na dwór

Post autor: szpaczek »

hmm moja Pixi ma 3 miechy..tez sie boje że zeszkoczy czy coś(w lato będzie miało k. 5-6 miesiecy) ale mam o wielel gorszy problem.Być może ktos z was wie jak to jest na wsi..ludzie nie cierpia szczurów a jak to na wsi w 1 dzien wszystko sie roznosi po całej wsi.. a całe wakacje bede własnie na tej wsi,mam tam swój domek,ale ludzie będą sie na mnie dziwnie gapic jak będe łaziła ze szczurem:( strasznie sie tego obawiam,bo w mieście to raczje małoby ie dziwili niz na wsi..

P.S. kupiłam smyczke,zakładam jej ją ale w 2 sekundy już jej nie ma:P
Ostatnio zmieniony śr mar 14, 2007 3:14 pm przez szpaczek, łącznie zmieniany 1 raz.
od 07.03.2008 Mgiełka :)
od 20.12.2008 Iris:)

za TM:Pixi ['] (14.01.2007-17.11.2008) ;(
Awatar użytkownika
yss
Posty: 6442
Rejestracja: pt sty 05, 2007 8:12 pm
Lokalizacja: szczecin

RE: Na dwór

Post autor: yss »

szpaczek a to już chyba podpada pod "uszczurawianie przechodniów"...
niech się Gapią. pewnie i Uwagi będą rzucać, oraz wytykać Palcem.

ale co z tego? jeden szczur jest mądrzejszy od całej takiej zgrai.
ten się nie myli, kto nic nie robi
Awatar użytkownika
PaulinaK
Posty: 489
Rejestracja: sob lis 11, 2006 1:40 pm

RE: Na dwór

Post autor: PaulinaK »

A no, bo ci ludzie to niektórzy tacy "do dupy" są....

Najlepiej to bym się wyprowadziła z tego zadupia, ale póki co sie nie da....
Ostatnio zmieniony śr mar 14, 2007 3:24 pm przez PaulinaK, łącznie zmieniany 1 raz.
U mnie: Vincent i Duke ♥
Odeszły: Misia [*], Gaja [*], Chisa [*]
magda18
Posty: 859
Rejestracja: śr cze 28, 2006 5:55 pm
Lokalizacja: SadyCity

RE: Na dwór

Post autor: magda18 »

Paulinka, spoxik:ziewrat: (boskie są te emotki, LuLu, jeszcze raz gratuluję!) No chyba się nie będziesz przejmować wiarą wsioków? Hmm? Głód w Etiopii, sklepy zoologiczne w marketach, nooo to rozumiem:P Ale banda łosiołków, dla których fakt, że szczur kogoś obsiusiał jest wydarzeniem roku? Nie martw się i nie denerwuj, bo kurczę, naprawde nie ma czym:mykrat:

Yss, one to są chyba z tych, co to się nigdy nie przyzwyczają:hmmrat: bo są na dworze bardzo często, ale wyłażą tylko wtedy, gdy wchodzę do zamkniętego obiektu, o, np sklepu....rzecz jasna, wolałabym żeby wtedy spały, ale nie!
['] Fufa, Czarnullka, Mariolka, Biscuit i Pooja za Tęczowym Mostem [']
Ze mną: Mojra i Kitraszek vel Zuź
ODPOWIEDZ

Wróć do „O szczurach”