Smutnik :(

Tylko tu pogadasz na różne tematy (prawie bez ograniczeń)!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
sauatka
Posty: 2841
Rejestracja: ndz maja 16, 2004 6:42 pm
Lokalizacja: Chrzanów
Kontakt:

Smutnik :(

Post autor: sauatka »

mam uczulenie, na siersc... kocia glownie, ale psia tez. W domu mam i kota i psa, z psem spie i jakos leci (krotka siersc ma), ale kot mnie uwielbia i patrzy zeby tylko zlapac okazje sie do mnie przytulic, wiec za kazdym razem kiedy siedze przy kompie laduje mi sie na kolana i domaga sie pieszczot, a ja siedze caly czas kicham, oczy popuchniete, nos swedzi, drapie w gardle, a oczy to masakra... najchetniej wyciaglabym sobie i podrapala galki :?.
Najgorsze, ze nie biore zadnych lekow, nie bylam u lekarza, tylko siedze i sie mecze jak ten debil :evil:... dluzej nie wytrzymam...
Niedaj boze jak sasiadka przechodzi z tym swoim persem, automatycznie robie zawrot, bo wiem co bede miala po 5minutach...
Latajaca w kolo sierrsc, caly dzien drapie nos lub trę oczy :?

no i co mam zrobic :|


EDIT: sorka w marudniku mialo byc... prosze o przeniesienie, jesli mozna :)
an
Posty: 1480
Rejestracja: pn lip 11, 2005 5:03 pm

Smutnik :(

Post autor: an »

satanka: skoro masz stuprocentowe uczulenie na siersc (po tym, co psizesz, raczej nikt nie bedzie mial watpliwosci), to dlaczego nie pojdziesz do lekarza? przepisze Ci jakies piguly i bedziesz mogla zyc z tym kotem pod jednym dachem.

moj byly facet mial uczulenie na koty, a ja mam w domu dwa. zawsze jak do mnie przyjezdzal, bral podwojna ilosc lekow antyalergicznych i jakos wytrzymywal ;)
Black American Irish, Black Hooded, Dumbo Topaz, Dumbo Rex Black, Dumbo Rex Merle Lilac Aguti, Dumbo Blaze Beige Fuzz
Viss
Posty: 928
Rejestracja: sob maja 06, 2006 10:42 pm
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Smutnik :(

Post autor: Viss »

Właśnie, do lakarza, koniecznie. A doraźnie możesz kupić bez recepty Zyrtec lub trochę mocniejszy Cirrus. Mój facet jest uczulony na wszystko co ma sierść i ten Cirrus najlepiej pomaga.
I am not from your tribe.
Awatar użytkownika
sauatka
Posty: 2841
Rejestracja: ndz maja 16, 2004 6:42 pm
Lokalizacja: Chrzanów
Kontakt:

Smutnik :(

Post autor: sauatka »

wlasnie chyba pojde, siedze jak ten ułom i sie drapie, a kto lazi i zamiata mi tu ogonem :sad2:
Pudzianica
Posty: 191
Rejestracja: czw lut 02, 2006 12:37 am
Kontakt:

Smutnik :(

Post autor: Pudzianica »

Moja siostra też ma uczulenie a w domu jest pies i szczur... Z alergią da się żyć. Ona tak wytrzymuje już 4 rok..
Moje cioorki:
Vassili(a) Zaitsev (od 22.12.05-27.04.06)
Chuck Norris (od 17.O3.2006)
____________________________________
Wybaczcie, że tak rzadko tutaj bywam :*
mazoq
Posty: 1795
Rejestracja: pn lut 13, 2006 11:35 pm
Kontakt:

Smutnik :(

Post autor: mazoq »

satanka666, nie bagatelizuj bo dostaniesz astmy alergicznej i dopiero będzie przewał...
fafix!
Posty: 149
Rejestracja: czw kwie 20, 2006 1:32 pm
Lokalizacja: Wrocław

Smutnik :(

Post autor: fafix! »

[quote="satanka666"]poklucilam sie z tym pii**** panem P. nikt mnie nie bedzie zwal KUR** :/[/quote]

U mnie w klasie jest takich pełno co mówią mi rzeczy pod ten deseń, a to tylko dlatego, że nie czczę tak jak oni wszyscy kultu Adżelki...
"Dochodzą mnie słuchy, że mam kocie ruchy." xD
soho
Posty: 977
Rejestracja: czw lut 17, 2005 10:55 pm
Kontakt:

Smutnik :(

Post autor: soho »

co tu dysqtowac ... " faceci to swinie" ;) dla nich najlatiwej wyzwac kobitke i czuja se wielcy :/
w serduszq... Kisiel ,Bingo,Trysia,Pacio,Glucia,Blutek
ik hou van je schatjes :*
moje gwiazdki na niebie
mazoq
Posty: 1795
Rejestracja: pn lut 13, 2006 11:35 pm
Kontakt:

Smutnik :(

Post autor: mazoq »

a my w liceum wszyscy się nawzajem wyzywaliśmy od najgorszych (ale żartem) i śmiesznie było ;) ale przekleństwa leciały takie że hooo... osoba nie w temacie mogłaby się serio obrazić.

a faceci to świnie, fakt faktem, nic na to nie poradzisz....

nudzi mi sie
nezu
Posty: 1686
Rejestracja: ndz maja 23, 2004 3:59 pm
Kontakt:

Smutnik :(

Post autor: nezu »

Czy ja naprawde musze sie martwic o czlowieka ktorego nie obchodze?..
Idiotka ze mnie..
Totalna idiotka na ktorej nikomu nie zalezy...
an
Posty: 1480
Rejestracja: pn lip 11, 2005 5:03 pm

Smutnik :(

Post autor: an »

znowu mnie skreca... jestem sama w domu, wiec to normalka.
byly ma jakis powazny problem z kolanem. na moje pytanie o to, co powiedzial chirurg, dowiaduje sie, ze to nie moja sprawa... i skreca mnie przez to jeszcze bardziej :(
dlaczego ja nie moge byc zimna makrela, odciac sie od tego wszystkiego i nie interesowac. a przede wszystkim- przestac kochac chlopa, ktorego wlasnorecznie rzucilam.
kurde, tyle w tej Szkocji fajnych ciasteczek, a ja o zadnym nawet nie jestem w stanie pomyslec "w ten" sposob...
tylko spanie-jedzenie-praca-spanie. i klocenie sie ze wspollokatorem.
jutro ide na wieczorek filmowy do kumpla z pracy, nareszcie jakies urozmaicenie... ale i tak sie, zapewne, nie bede w stanie z niego cieszyc, bo pewien pan nie zamierza mi powiedziec, co sie dzieje z jego kolanem...

smutno mi i zle :(
Black American Irish, Black Hooded, Dumbo Topaz, Dumbo Rex Black, Dumbo Rex Merle Lilac Aguti, Dumbo Blaze Beige Fuzz
mazoq
Posty: 1795
Rejestracja: pn lut 13, 2006 11:35 pm
Kontakt:

Smutnik :(

Post autor: mazoq »

eh baby baby... :przytul: jak ja to dobrze znam...
zlotarybka18
Posty: 84
Rejestracja: czw cze 01, 2006 8:10 pm

Smutnik :(

Post autor: zlotarybka18 »

postanowilam wydusic z siebie wszystkie smutki :cry: mialam faceta 9miechow teraz bylby 10 i zerwalam z nim.Mialam dosc wszystkich tych klotni nawet o najmniejszy szczegol, myslalam ze tak bedzie lepiej ze skoro tak bardzo mam go dosc to bedzie lepiej dla obojga jak zarwiemy, niewiem moze dla niego jest lepiej ale nie dla mnie jak sie okazalo caly czas rycze i niewiem co ze soba zrobic, nigdzie niewychodze odechcialo mi sie nawet spotkan z przyjaciolmi, chcialabym zeby bylo jak dawniej.Wole juz te klutnie niz siedzenie w domu i ukrywanie sie przed swiatem ale mam dume :cry: jesli macie lub mieliscie podobny problem i daliscie sobie z nim rade napiszcie jak bo juz niewytrzymuje!!!!jedyne co sprawia mi radosc to moje szczuraski ktore radosnie biegaja i moj psiak ktory wyczowa moj nastruj i stara sie na swoj psi sposob pocieszyc mnie :cry:
Being a woman is a terribly difficult task, since it consists principally in dealing with men.
You are responsible, forever, for what you have tamedObrazek
Awatar użytkownika
Azi
Posty: 1065
Rejestracja: czw wrz 11, 2003 6:49 pm

Smutnik :(

Post autor: Azi »

zlotarybka18, ja z moim się prawie codziennie kłóce i hmmm nie powiem, ze sprawia nam to radość, ale możemy się odstresować, zresztą teraz to już nie sa kłotnie na poważnie. zazwyczaj po chwili oboje wybuchamy śmiechem, albo on zaczyna robić głupie miny i cała złość mi nagle przechodzi. A spory to rzeczy normalna w trakcie docierania związku, kiedy mija już pierwsze zauroczenie i zaczyna się coś głębszego.
Jeżeli czujesz sie bez niego źle, jeżeli czujesz się jak przysłowiowy "zbity pies", to moim osobisty zdaniem dumą to mozna sobie buty wypchać. Kiedyś doszłam do wniosku, że duma w takich przypadkach jest bez sensu. Nawet jak to Ty pierwsza wykonasz telefon, a on zareaguje niezbyt pozytywnie, to co z tego? Przynajmniej spróbujesz i nie będziesz potem sobie wyrzucać, ze głupia byłas, że nic nie zrobiłaś. No i co z tego, że możliwe jest zbłaznienie itp, skoro stawką jest szczęście? Naprawdę, warto czasem pierwszemu wykonać krok. Jest taka reklama coca-coli, ktora mi się bardzo podoba - "brawa dla tej dziewczyny, ona nie czeka z utesknieniem na telefon, sama dzwoni".

Więc powiem może trochę zbyt bezposrednio - Babo! Głowa do góry i powalcz o swoje szczęście! ;)
Fea
Posty: 676
Rejestracja: śr lut 02, 2005 2:05 pm

Smutnik :(

Post autor: Fea »

[quote="Azi"]"brawa dla tej dziewczyny, ona nie czeka z utesknieniem na telefon, sama dzwoni"[/quote]
A hyhy, jakbym ja miała wykonać pierwszy telefon, to nie wyszłabym z domu do końca życia, ale ja nie o kłótni :>

Złotarybka, zależy, jakie to kłótnie. Dla mnie pewne zgrzyty też są rzeczą normalną, może czasem trzeba wziąć pod uwagę uczucia faceta, może coś mu się nie układa...
Nikogo nie potrzebuję, mam zęby. :>
ODPOWIEDZ

Wróć do „Pogaduchy”