Łączenie szczurasków- archiwalne

Archiwum na ważne stare tematy

Moderator: Junior Moderator

pat
Posty: 12
Rejestracja: czw cze 22, 2006 4:46 pm

Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: pat »

ok, dzięki Wam bardzo!! ;)
Weterynarz mi powiedział, że przez tą porfirynę (czy jak ona tam..), szczurek może być zmęczony, wyczerpany.. no, ale znów spróbuję je połączyć.. W razie co, to jeszcze się zwrócę o pomoc =]
gżybek
Posty: 256
Rejestracja: czw lut 09, 2006 7:52 pm

Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: gżybek »

a ja chyba zrezygnuje z łączenia Kaya(6 mies) z Madame(2 lata). Mała strasznie bije młodego, a on oczywiście sie broni i przez to już krew leciała... nie mam pojęcia czemu tak sie dzieje... jeszcze popróbuje troche, a jak nie to bede miała szczurki razem ale jednak osobno... ehh
Obrazek
O_K_R_U_S_Z_E_K
_______________________________________________
ze mną: Uzi, Eddy i Pupcia :), w serduchu:[*]Nazumimi, [*]Maciek, [*]Kay.
pat
Posty: 12
Rejestracja: czw cze 22, 2006 4:46 pm

Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: pat »

U mnie też się trochę krwi polało - Hesia jest silniejsza i nie dopuszcza Meli.. ale myślę, że jednak jeszcze dam im szansę.
Co ciekawe, przebywały razem w jednej klatce przez 5 dni i było ok, lecz nie byłam u siebie w domu, gdzie zwykle przebywam.. Pewnie inne "powietrze" wpłynęło na tolerancję u Heśki.. Szkoda, że jej minęło :)
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: ESTI »

[quote="pat"]Weterynarz mi powiedział, że przez tą porfirynę (czy jak ona tam..), szczurek może być zmęczony, wyczerpany.. no, ale znów spróbuję je połączyć..[/quote]
Cos pomylilas, albo wet pokrecil - porfiryna jest nastepstwem stresu lub choroby, a nie na odwrot.
Obrazek
pat
Posty: 12
Rejestracja: czw cze 22, 2006 4:46 pm

Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: pat »

Weterynarz powiedział, że jeśli pojawi się porfiryna, to szczurek będzie zmęczony, czyli: wynikiem stresu jest porfiryna a co za tym idzie, pojawia się zmęczenie, apatia i dziwne zachowanie. (przepraszam, nie chciałam nikogo wprowadzić w błąd)
Ale za to moje szczurki się pogodziły :thumbleft: co mnie bardzo cieszy. Śpią obok siebie, lub jedna na drugiej i iskają się :D Mają jeszcze troszkę wydzieliny na noskach, ale myślę, że to minie.
AmericanIdiot
Posty: 261
Rejestracja: pt lip 28, 2006 8:01 pm

Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: AmericanIdiot »

Mam pytanie, a jeśli ktoś je już zadał to bardzo przepraszam.
Chodzi o to że moja mama (no i trochę ja :P)obawiamy się ze jak kupie drugiego szczura to zostanę "odrzucona", tzn. ze szczuty nie będą się w ogóle mną interesowac. Jest coś takiego możliwe? Z góry dzięuję na odpowiedź, a jeśli już takie pytanie padło to przepraszam za kłopot :P
"Jedynym dowodem na to że istnieje jakaś pozaziemska inteligencja jest to że się z nami nie kontaktuje" :D

"Wielkośc narodu i jego postęp moralny można poznac po tym w jaki sposób obchodzi się ze swoimi zwierzętami"

Za Tęczowym Mostem: Stef ['], Karmel ['], Pusio ['], Markiz [']
Viss
Posty: 928
Rejestracja: sob maja 06, 2006 10:42 pm
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: Viss »

AmericanIdiot, takie pytanie juz padło, oczywiscie [używamy opcji SZUKAJ!] 8) ale proszę bardzo. Z moich doświadczeń wynika coś całkiem odwrotnego. uważam, że nie masz sie zupełnie czego obawiąć.
I am not from your tribe.
^Kaśka^
Posty: 15
Rejestracja: wt maja 23, 2006 6:49 pm
Kontakt:

Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: ^Kaśka^ »

Mam szczura od 3 miesiecy. Dzis mam wzic od kolezanki drugiego jednak w zwiazku z tym ze kolezance urodzilo sie 8 szczurkow a juz pare wydala moj brat ktory mieszka dosc daleko poprosil zebym wzial idla niego "na przechowanie" a odbierze go ode mnie po 27 sierpnia... Nic by w tym zlego nie bylo z tym ze ja mam samca i biore samca a brat koniecznie chce samice... Boje sie laczenia bo nigdy jeszcze tego nie robilam...
Gomes
Posty: 39
Rejestracja: ndz sie 06, 2006 11:40 pm

Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: Gomes »

Ja mam podobne pytanko do pytanka Gremlina z początku tematu tyle, że u mnie inne wymiary klatki są:P Czy klatka ok 50cm x 40cm x 26cm będzie wystarczająca dla dwóch samców czy zaczną się gryźć itd przez zbyt małą powierzchnię jej??:> Pozdrawiam

[ Komentarz dodany przez: limba81: Sob Sie 12, 2006 1:45 am ]
A czy spojrzales na date tamtych postow? 2004...
W dziale o klatkach jest link do kalkulatora klatkowego. Forum juz troche istnieje, i na pytania podstawowe odpowiedz sie znajdzie wystarczy szukac i patrzec na tematy np przyklejone.
limba81 mod
Awatar użytkownika
guziczek
Posty: 51
Rejestracja: śr maja 03, 2006 2:14 pm
Lokalizacja: kraków

Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: guziczek »

mam problem i nie wiem co teraz robić.. nie wiem co się stało...
Łączyłam dwie samiczki (zajeło mi to 2,5 tygodni), ale obyło się bez dużych szamotanin i ran. Zamieszkały razem w nowej klatce ok 3 tygodni...
wyjechałam na 4 dni i zostawiłam je pod opieką mojego chłopaka, w mniejszej klateczce, ale komfortowej (w niej mieszkała ta starsza samiczka). Z tego co wiem nie było w niej żadnych awantur.

wróciłam i przełożyłam je spowrotem do tej większej i już drugi dzień cały czas się szamotają...
czasem starsza zapędza do rogu mała i ta się strasznie boi i piszczy i chce uciekać. to znowu mała patrzy na dużą z góry i pokazuje jej zęby i rozkłada ją na plecy.
i tak co 15minut....

nie wiem co robić... nie mają żadnych ran, ale nie chce czekać aż takowe będą...

czy zostawić je? wyjełam te rzeczy o które wydawało mi się, że się kłócą (rure i hamak, domku nie miały bo się o niego kłóciły).

czy zrobić im przerwe? odpoczną od siębie w osobnych klatkach...

:-(
Awatar użytkownika
guziczek
Posty: 51
Rejestracja: śr maja 03, 2006 2:14 pm
Lokalizacja: kraków

Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: guziczek »

Dobrze. Przepraszam za mój wcześniejszy post.... spanikowało mi się...

Dziewuchy dalej są razem... Bruksela (młodsza) chciała przejąć kontrolę w stadzie, i jej nie wyszło.
Już są spokojniejsze. ;)
nefretete
Posty: 244
Rejestracja: śr lip 05, 2006 9:33 pm

Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: nefretete »

u mnie także czasami bywa ostro. co prawda Czarli rzadko kiedy atakuje Bielucha (powód- smaczne kąski), ale malec i tak się jakoś wywinie i w ogóle nie piszczy. natomiast kiedy malec zaatakuje mojego gróbego kluska, to ten piszczy i leży na plecach. z tego wynika, że chyba malec zdominował Czarliego i on rządzi 8).
Bieluch jest jeszcze mały(6 tyg.), a już zdobyl wladzę nad Czarlim, który ma 3 miesiące!
ciekawe jak to się dalej potoczy, kiedy chlopaki będą starsi?
nefretete
Aurea
Posty: 98
Rejestracja: pn wrz 18, 2006 7:04 am

Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: Aurea »

Jednak uwazam ze to bzdura Jak mam oswoic szczury ze soba jesli jeden jest wiekszy drugi mniejszy Przykro mi ale ten jeden nie ma szans Kiedy myszoskoczek mojej kolezanki tylko zobaczył mojego szczurka to natychmiast sie na niego rzucił I tylko dlatego dał sobie z nim rade bo szczurek był jeszcze młodziutki Bo gdyby był wiekszy z pewnoscia zagryzl by tego obrzydliwego napastnika Chyba jednak nie bede ryzykowac z łączeniem szczurków
Aurea
Awatar użytkownika
krwiopij
Posty: 5550
Rejestracja: śr lis 19, 2003 11:45 pm
Lokalizacja: Łódź/Lublin
Kontakt:

Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: krwiopij »

Aurea, myszoskoczek to nie szczur. Szczury rozpoznają osobniki swojego gatunku i niemal nigdy nie atakują ich celem zagryzienia. Owszem, podczas łączenia zdarzają się bijatyki, ale służą one ustaleniu hierarchii w stadzie - nie okaleczeniu. Twierdzisz, że wypisujemy bzdury. Na jakiej podstawie? Ja wiele razy łączyłąm ze sobą szczury w najróżniejszym wieku i zawsze (poza jednym wyjątkiem - z mojej winy zresztą) kończyło się to pomyślnie. Zaptyaj zresztą innych forumowiczów - łączenie niemal zawsze kończy się pomyślnie. Wystarczy spokój i systematyczne przyzwyczajanie zwierząt do swojej obecności.

Pojedynczy szczur nigdy nie będzie tak szczęśliwy, jak mógłby być mając szczurzego towarzysza. Moim zdaniem skazywanie młodego szczura na życie w samotności jest okrutne.
Obrazek
po drugiej stronie tęczy skaven mały-diego eszwa dotka abishai lena nightstar
mefit diabeł sasha nadia simbul katja kida eileen bandita fuka maluszek diablica
fredryk minah 5-minkowych-maluszków juni furia trzy-uszka tchórzliwiec sofra moria
sokrates
Matylda
Posty: 526
Rejestracja: wt cze 06, 2006 7:41 pm

Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: Matylda »

Zgadzam sie z krwiopijka. Wedlug mnie trzymanie jedengo szczura to rzecz naprawde straszna! Ja laczylam 1,5 rocznego szczura z 4 miesiecznym i zajelo mi to 2 dni! Nie wiem woogole jak mozna porownywac szczura z myszoskoczkiem? Przeciez to zupelnie(no prawie) inny zwierz! Szczury sa znane z tego ze nie dogaduja sie z wiekszoscia zwierzat, ale z innymi szczurami nie ma problemow! Moje teraz nie moga bez siebie zyc!
POSZUKUJE OSOBY KTORA ODBIERZE SZCZURKA Z POCIAGU I GO PRZENOCUJE (wiecej informacji w ssa)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Archiwum Główne”