Ech... niestety. Temat pokazałem, a raczej wydrukowałem bo inaczej by nie przeczytali. Tata postawił na jednym, a on nie lubi zmieniać zdania. Tak samo jak coś obieca to dotrzyma słowa. Obawiam się, że może mi się nie udać. I nie wiem czy nie lepiej tego czasu nie poświecić na szukanie mu domku. Bo nie chce żeby trafil do zoologa

. Pogadam jeszcze z rodzicami, ale tata już na samym początku powiedział, żeby ten tydzień ulitmatum nie był czasem wykorzystaniem ich cierpliwości, że może jak pobędzie troche to się udobruchają... Już i tak mam przewalone, że nadużyłem ich zaufania...

Nie wiem teraz czy dalej z nimi rozmawiać na ten temat...
tygrys1985 problem jest taki, że mój brat właśnie też nie chce mieć drugiego szczura. To jest właśnie największy problem. Bo tata powiedział, że gdy będe miał własny pokój to se będę tam mógł siedzieć i ze stadem szczurów, ale jak na razie musze brać pod uwagę współlokatora. A brata niestety nie przekonam... Nie zgodzi się choćby ze zwykłej złośliwości :? .