Szczur otwiera sobie klatkę
Moderator: Junior Moderator
Zamykajcie klatkę!!!!!
Moj szczur nie potrafi otwierac klatki ( co za szczescie), w ogole sie zrobil taki dziwny..to przez kota pewnie... ale wracam do tematu, szczurek nie zrobil mi wiekszych szkod, oprocz kapy ( to juz same dziury a nie narzuta) ale kiedy zasnelam a on mi lazil po lozku i mnie ugryzl z nos i w powieke... Trzeba ciagle pamietac o zebach szczurcia ...
Amantium Irae Amoris Integratio Est...
Zamykajcie klatkę!!!!!
a ja bardzo chcialabym wiedziec jak szczur otwiera klatke zamknieta spinaczami ....hmmmmmmm
"Dwie rzeczy są nieskończone - Wszechświat i głupota ludzka. Co do tej pierwszej istnieją jeszcze wątpliwości." A .Einstein
Zamykajcie klatkę!!!!!
Moja klatka jest teraz zadrutowana za każdym razem, jak wkładam szczurka Ciekawe, kiedy nauczy sie rozplątywać drucik
" Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu.."
Zamykajcie klatkę!!!!!
Moja dziewczynka też raz otworzyla sobie klatkę, nie wiem jakim spsobem...wydawalo mi sie, ze zamknięcie trzyma na tyle mocno, ze nawet, gdyby naparła całym ciezarem, nie dałaby rady :? Akurat było to wtedy, kiedy przyjechał do mnie chłopak - został zaskoczony obecnością szczura w łózku o piatej rano Od tamtej pory nie powtórzyła wyczynu, wiec mysle, ze to musiał byc przypadek, moze klatka byla nie domknięta :?
Niektóre opowieści się kończą, ale inne stare historie wciąż trwają. - T. Pratchett
Z nami: Charlie
Odeszły: Miłka +++ Cykoria +++ Jeżu +++ Smużka +++ Spłoszka +++ Strzyga +++ Bezik +++ Chrupek +++ Pippi +++ Bravo
Z nami: Charlie
Odeszły: Miłka +++ Cykoria +++ Jeżu +++ Smużka +++ Spłoszka +++ Strzyga +++ Bezik +++ Chrupek +++ Pippi +++ Bravo
Zamykajcie klatkę!!!!!
Ojejku. Naprawde straszna historia. Czytalam, ze trzeba klatke zabezpieczyc mala kludeczka i wtedy mozna byc spokojnym
Zamykajcie klatkę!!!!!
No, moj szczuras tez mi w nocy wszedl na lozko, i ugryzl mi duzego palucha u nogi ;P hehe, kiedy indziej znowu zagladal mi do nosa i polizal po nim Teraz juz zawsze na noc go zamykam, bo zawsze mnie budzil i nie dawal spac
Zamykajcie klatkę!!!!!
moj szczuras tylko raz wyszedl z akwarium, mysle ze po poidelku.... :|
ale jak go przylapalam na skubaniu mojej zaby pluszowej (topsz ze tylko:|) to wygladal mi na wystraszonego bardziej ode mnie jakiegos , biegal w ta i spowrotem, nie wiedzial co sie z nim dzieje. takie sprawial wrazenie przynajmniej nom.... teraz zawsze ta czesc przy poidelku zakrywam listewka. na noc czy jak wychodze gdzies.
w sumie to mam tylko piesa ale kazdy wie jak jest-_-
wspolczuje..
ale jak go przylapalam na skubaniu mojej zaby pluszowej (topsz ze tylko:|) to wygladal mi na wystraszonego bardziej ode mnie jakiegos , biegal w ta i spowrotem, nie wiedzial co sie z nim dzieje. takie sprawial wrazenie przynajmniej nom.... teraz zawsze ta czesc przy poidelku zakrywam listewka. na noc czy jak wychodze gdzies.
w sumie to mam tylko piesa ale kazdy wie jak jest-_-
wspolczuje..
-
- Posty: 106
- Rejestracja: sob maja 15, 2004 4:19 pm
Zamykajcie klatkę!!!!!
u mnie byla inna sprawa - dosc sympatyczna - moj szczuras mial klatke na podlodze i w dzien byla otwatra to sie szlajal po pokoju, a moj kot jak szczura w klatce nie bylo - wlazil do niej i tam spal zwiniety w klebek. czasem szczuras sie do niego przytulal i spali razem - ale najlepsze bylo jak szczurek podgryzal kota w czasie snu (bo chcial sie go pozbyc z klatki) wtedy klatka biegala razem z kotem:) fajny widok:)
pozdro.
-----------
capo.of.pl
pozdro.
-----------
capo.of.pl
...::Companhia Pernas Pro Ar::...
-
- Posty: 106
- Rejestracja: sob maja 15, 2004 4:19 pm
Zamykajcie klatkę!!!!!
Mój kot zabawil się w spadochroniarza (a mieszkam na 9 pietrze) i niestety umarlo mu się:'(
szczurka moja była wtedy (jak poznala kota) w wieku „srednim” a kot był maly jak pierwszy raz zobaczyl szczurka. poczatkowe zaciekawienie minelo mu szybko i przyzwyczail sie do jaszczurki (tak mowila moja mama na szczura:). Czasem go zaczepial ale lekko – był bardzo delikatnym kotkiem i nie agresywnym (w przeciwienstwie do mojej obecnej bestii;)
Aha – a pierwsze spotkanie kota i szczura przebieglo bardzo szybko – kot podszedl do klatki – szczur powachal – i zwial do chatki (przez 3 dni mnie olewal i nie wychodzil z domku) a potem przez kratki widywal się z kotem. Mój kociak na poczatku spal na klatce – ale potem przeniosl się do srodka;)
szczurka moja była wtedy (jak poznala kota) w wieku „srednim” a kot był maly jak pierwszy raz zobaczyl szczurka. poczatkowe zaciekawienie minelo mu szybko i przyzwyczail sie do jaszczurki (tak mowila moja mama na szczura:). Czasem go zaczepial ale lekko – był bardzo delikatnym kotkiem i nie agresywnym (w przeciwienstwie do mojej obecnej bestii;)
Aha – a pierwsze spotkanie kota i szczura przebieglo bardzo szybko – kot podszedl do klatki – szczur powachal – i zwial do chatki (przez 3 dni mnie olewal i nie wychodzil z domku) a potem przez kratki widywal się z kotem. Mój kociak na poczatku spal na klatce – ale potem przeniosl się do srodka;)
...::Companhia Pernas Pro Ar::...
Otwiera sobie klatkę
dziś w nocy, a dokładniej o godzinie 4.26, jak to mi później powiedziała siostra, obudził mnie dziki wrzask... moja siostra wlazła na moje łóżko (a mam piętrowe i śpię na górze) prawie z atakiem histerii...
pytam się: co ci się dzieje?
a ona:twój szczur mi łaził po twarzy! (ona panicznie boi się szczurów, od kiedy zobaczyła biegając rano szczura wielkości kota wychodzącego z piekarni )
ja:ee, chyba ci się przyśniło...
schodzę na dół, klatka zamknięta.
za chwilę znowu wrzask-okazuje się, że Klara siedzi na jej łóżku i się myje...
złapałam ją i włożyłam do klatki. siostrę próbowałam uspokoić, mówiąc, że pewnie nasz brat wypuścił ją i zapomniał zamknąć.
no i się kładę...
nie minęła minuta i - zgadnijcie - kolejny wrzask. patrzę... a mój szczur otwiera sobie górne drzwiczki od klatki i spokojnie udaje się za szafę...
w tym momencie wymiękłam...
pytam się: co ci się dzieje?
a ona:twój szczur mi łaził po twarzy! (ona panicznie boi się szczurów, od kiedy zobaczyła biegając rano szczura wielkości kota wychodzącego z piekarni )
ja:ee, chyba ci się przyśniło...
schodzę na dół, klatka zamknięta.
za chwilę znowu wrzask-okazuje się, że Klara siedzi na jej łóżku i się myje...
złapałam ją i włożyłam do klatki. siostrę próbowałam uspokoić, mówiąc, że pewnie nasz brat wypuścił ją i zapomniał zamknąć.
no i się kładę...
nie minęła minuta i - zgadnijcie - kolejny wrzask. patrzę... a mój szczur otwiera sobie górne drzwiczki od klatki i spokojnie udaje się za szafę...
w tym momencie wymiękłam...
-
- Posty: 166
- Rejestracja: wt kwie 27, 2004 8:05 pm
one są naprawdę inteligentne... :)
To ja mialam podobna historie z moim szczurkiem.
Jak Fokus byl maly to na noc zamykalam go w klatce i w nocy mnie budzil, chodzac po mojej twarzy alebo cos sobie podgryzal. Gdy swiecilam swiatlo i bralam go narece to klatka byla zamknieta. I ja sie dziwilam jak on z tamtad wychodzil? Czyzby sponie otwieral dzrzwiczki zamykal? Ale on chyba przez szpary sie przeciskal Wiec po paru takich wydarzeniach wlozylam go do akwarium zeby podrosl, ale juz jest w klatce i nie wychodzi
Jak Fokus byl maly to na noc zamykalam go w klatce i w nocy mnie budzil, chodzac po mojej twarzy alebo cos sobie podgryzal. Gdy swiecilam swiatlo i bralam go narece to klatka byla zamknieta. I ja sie dziwilam jak on z tamtad wychodzil? Czyzby sponie otwieral dzrzwiczki zamykal? Ale on chyba przez szpary sie przeciskal Wiec po paru takich wydarzeniach wlozylam go do akwarium zeby podrosl, ale juz jest w klatce i nie wychodzi
FiFi jest już w niebie, opuścił mnie 11.04.2004r [']
Ale nigdy go nie zapomne !!!
Teraz jest ze mną Fokus
Ale nigdy go nie zapomne !!!
Teraz jest ze mną Fokus
one są naprawdę inteligentne... :)
Dla większości szczurków otwieranie klatki to pestka
Tylko trzeba uważać, żeby się im w nocy krzywda nie stała [przewody elektryczne, inne zwierzęta]. Na forum jest już kilka tematów typu "Zamykajcie klatkę". Szczura powinno się puszczać tylkeo kiedy mamy pewność że nic mu się nie stanie lub kiedy jesteśmy w pomieszczeniu.
Tylko trzeba uważać, żeby się im w nocy krzywda nie stała [przewody elektryczne, inne zwierzęta]. Na forum jest już kilka tematów typu "Zamykajcie klatkę". Szczura powinno się puszczać tylkeo kiedy mamy pewność że nic mu się nie stanie lub kiedy jesteśmy w pomieszczeniu.
W sprawach jakichkolwiek (transport, pytania itd) proszę WYŁĄCZNIE o kontakt meilowy - ratteria[małpka]gmail.com
RATTERIA.W.INTERIA.PL
RATTERIA.W.INTERIA.PL