Ehh jeszcze tylko 2 godzinki i ruszam z Dropsem i Speedem do weta... Bylam z nimi o 8 rano ale odeslali mnie z kwitkiem, bo specjalistka od gryzoni przyjmuje od 14.. z nerwow zapomnialam do czego sluzy telefon :/ szczury charcza i kichaja, az mi sie serduszko kroi jak tego slucham

Wieczorem bede miala od Venia klatke-izolatke dla Beepa, zeby sie od starszych nie zarazil, bo jak na razie to szkrab jest zdrowy i nie ma zadnych objawow przeziebienia..
Na pocieszenie kupilam im opakowanie XtraVitalu, dwa opakowania kolb serowych i owocowych, wapienko warzywne i zwirek na wymiane.. Zaraz biore sie za czyszczenie klatki i wieszanie cieplutkiego kaptura do spania
No i nie bardzo wiem co mam robic.. Nie umiem zasnac przy zamknietym oknie, a noce sa juz chlodne.. Mam wyrzuty sumienia, ze to przez to moje nocne wietrzenie ciurki zachorowaly

Wiem ze teraz musi im byc cieplo, ale ja tez przeciez musze spac.. chyba bede caly ich przybytek na noc wynosic do kuchni, innego pomyslu nie mam..
Biedne szkrabki
[ Dodano: 06 Wrz 2006 20:39 ]
Po wizycie u weta na Brynowskiej:
Bardzo mila pani wet osluchala szkraby, zmierzyla temp. ( Speed-38, Drops-37 ).. no i diagnoza jest taka:
Speed-zaostrzone szmery oskrzelowe, Drops kichanie, obserwacja w kierunku gornych dróg oddechowych :-(
Chłopcy dostali po dwa zastrzyki z Enrobiofloxu i Dexafortu..
Teraz musze 2 x dziennie podawac im doustnie Enrobioflox, Speedowi 0,2 ml, Dropsowi 0,1; oraz Biostynin ( Biostynium? ) i jogurcik naturalny..
Za 10 dni na wizyte kontrolna...
Mam nadzieje ze to szkrabkom pomoze.. :-(