kolczykowanie(się)
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
-
- Posty: 294
- Rejestracja: pt mar 03, 2006 12:03 pm
kolczykowanie(się)
mojemu koledze zrobili w brwi a koleżance w nosie :/ to była porazka...koleżance się jeszcze jako tako zagoiło ale kolega ma blizne do teraz...bardzo się rana powiększyla i okropnie ropiała a kolczyka jeszcze nie mógł wyjąć bo mu się wbił w środek. Koszmar i tyle.
klik <--- galeria moich uszatych
kolczykowanie(się)
dobrze że w ogóle nie ma opadniętej jednej powieki :roll:
Juni, tunele to jak sama nazwa wskazuje duże dziury w pewnych miejscach w ciele, na wylot. zazwyczaj w uszach, choć słyszałam o naprawdę hardkorowych miejscach takich jak koło kostki :shock: najpierw ranę rozpychasz specjalnym przyrządem a później na to miejsce wkładasz specjalną rurkę (taki właśnie mały tunelik). jest tego strasznie dużo na wildcacie, prawie tyle co kolczyków do pępka, i niektóre są śliczne, ale jak widzę te o średnicy 3cm... łoj :roll:
Juni, tunele to jak sama nazwa wskazuje duże dziury w pewnych miejscach w ciele, na wylot. zazwyczaj w uszach, choć słyszałam o naprawdę hardkorowych miejscach takich jak koło kostki :shock: najpierw ranę rozpychasz specjalnym przyrządem a później na to miejsce wkładasz specjalną rurkę (taki właśnie mały tunelik). jest tego strasznie dużo na wildcacie, prawie tyle co kolczyków do pępka, i niektóre są śliczne, ale jak widzę te o średnicy 3cm... łoj :roll:
kolczykowanie(się)
mnie podobaja sie takie 0,5cm :hihi:
-
- Posty: 294
- Rejestracja: pt mar 03, 2006 12:03 pm
kolczykowanie(się)
ja chciałam sobie zrobić 0,6 w uchu...zaczęłam rozpychać dziurki w uszach kolczykiem do pępka kolczyk do pępka w uchu mam nadal ale tunelu nigdy nie miałam i już mi przeszło.
Już kiedyś podawałam linki do różnych tunelików w dziwnych miejscach ale podam jeszcze raz
pępek
broda
przegroda w nosie
nos
jezyk
chrząstka w uchu
to tylko kilka z wielu pomysłów ludzi na tunele jeśli ktoś chce pooglądać inne to na bmezine.com jest tego mnóstwo.
Ostrzegam że mogą obrzydzać nie których te fotki
Już kiedyś podawałam linki do różnych tunelików w dziwnych miejscach ale podam jeszcze raz
pępek
broda
przegroda w nosie
nos
jezyk
chrząstka w uchu
to tylko kilka z wielu pomysłów ludzi na tunele jeśli ktoś chce pooglądać inne to na bmezine.com jest tego mnóstwo.
Ostrzegam że mogą obrzydzać nie których te fotki
klik <--- galeria moich uszatych
kolczykowanie(się)
szczerze mówiąc podoba mi się tylko ten w uchu... ten w pępku to totalny niewypał, dziewczyna zwaliła sobie brzuch...
kolczykowanie(się)
idee rozpychania chrzastki podziwiam, ja bym chyba umarla z bolu...
ci co przegladaja BZEMINE, mogli sie natknac takze na tunele...w jadrach ^^;
to dopiero hardkór
ci co przegladaja BZEMINE, mogli sie natknac takze na tunele...w jadrach ^^;
to dopiero hardkór
"Nie jest umarłym ten, który może spoczywać wiekami
Nawet śmierć może umrzeć wraz z dziwnymi eonami"
Do what thou Wilt, but harm none
Nawet śmierć może umrzeć wraz z dziwnymi eonami"
Do what thou Wilt, but harm none
-
- Posty: 294
- Rejestracja: pt mar 03, 2006 12:03 pm
kolczykowanie(się)
ale nie każdy tunel uzyskuje się przez rozpuchanie...często jest kawałek skóry po prostu wycięty, to wersja dla tych którzy czekać nie lubia i nie mają zamiaru aż ich tunel uzyska takie rozmiary jak oni chcą.
klik <--- galeria moich uszatych
kolczykowanie(się)
kasia..123 weź mi powiedz gdzie mogę zrobić dziurki w uszach w gda? Ale wiesz.. tak bezboleśnie W przyszłym tygodniu jednak idę. Zebrałam się na odwagę
~~jestem chora~~
kolczykowanie(się)
Ja w uszach mam dość dużo. Teraz planuję kolczasss w jęzorze. Szkoda tylko, że dość dużo kosztuje. No nic, zbiorę kaskę i może sobie zrobię... Oczywiście zakaz rodziców mam, ale to mnie nie obchodzi :sad3:
Co do samodzielnego robienia kolczyków i gratulacji, to dziękuję. Tekst z wykrwawieniem był kawałem, a żadnego stanu alergicznego nie mam od lat (czyli od momentu, kiedy w ten sposób przekłuwam uszy). Przekłułam je już 6 razy sama i nic mi nie jest, a robię to od kilku lat. Natomiast jeśli chodzi o jakiekolwiek ryzyko, to właśnie w uszach mogę bez problemu zaryzykować. W nosie, języku,brodzie czy brwi - to bardzo niebezpieczne i można zrobic sobie krzywdę na całe życie. Kasiu...123, to że Tobie coś takiego wyskoczyło, to nie znaczy, że mój organizm zareaguje w podobny sposób. Najwidoczniej mam odporny organizm albo już sie przyzwyczaił Więc mazoq...możesz mi dalej gratulować, a ja Ci ładnie podziękuję i robić to będę dalej, bo żaden z wypisanych przez Ciebie "efektów mojej pracy", nie dotyczy mnie
Co do samodzielnego robienia kolczyków i gratulacji, to dziękuję. Tekst z wykrwawieniem był kawałem, a żadnego stanu alergicznego nie mam od lat (czyli od momentu, kiedy w ten sposób przekłuwam uszy). Przekłułam je już 6 razy sama i nic mi nie jest, a robię to od kilku lat. Natomiast jeśli chodzi o jakiekolwiek ryzyko, to właśnie w uszach mogę bez problemu zaryzykować. W nosie, języku,brodzie czy brwi - to bardzo niebezpieczne i można zrobic sobie krzywdę na całe życie. Kasiu...123, to że Tobie coś takiego wyskoczyło, to nie znaczy, że mój organizm zareaguje w podobny sposób. Najwidoczniej mam odporny organizm albo już sie przyzwyczaił Więc mazoq...możesz mi dalej gratulować, a ja Ci ładnie podziękuję i robić to będę dalej, bo żaden z wypisanych przez Ciebie "efektów mojej pracy", nie dotyczy mnie
Ostatnio zmieniony czw wrz 14, 2006 4:51 pm przez Shurka, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 294
- Rejestracja: pt mar 03, 2006 12:03 pm
kolczykowanie(się)
Shurka to ze nie wyskoczyło to nie znaczy ze nic takiego Ci się nie stanie....może nic nie będzie a moze nawet skończy się poważnym zakażeniem, moim zdaniem nie warto ryzykowac.
[quote="Yshia"] kasia..123 weź mi powiedz gdzie mogę zrobić dziurki w uszach w gda? Ale wiesz.. tak bezboleśnie W przyszłym tygodniu jednak idę. Zebrałam się na odwagę [/quote]
bezboleśnie hmm...ja Ci powiem że dziurki w uszach nie bolą tak jak może się wydawać że bolą, ale przekonasz się dopiero jak zrobisz. Bardzo dobre studio tatuażu i piercingu jest na przymorzu...tutaj masz stronkę zaglądnij sobie i poczytaj klik
[quote="Yshia"] kasia..123 weź mi powiedz gdzie mogę zrobić dziurki w uszach w gda? Ale wiesz.. tak bezboleśnie W przyszłym tygodniu jednak idę. Zebrałam się na odwagę [/quote]
bezboleśnie hmm...ja Ci powiem że dziurki w uszach nie bolą tak jak może się wydawać że bolą, ale przekonasz się dopiero jak zrobisz. Bardzo dobre studio tatuażu i piercingu jest na przymorzu...tutaj masz stronkę zaglądnij sobie i poczytaj klik
Ostatnio zmieniony czw wrz 14, 2006 7:59 pm przez kasia...123, łącznie zmieniany 1 raz.
klik <--- galeria moich uszatych
kolczykowanie(się)
ho ho hooo :lol: Shurka, cóż za wielki foch... no nic, rób tak dalej, prosze cie bardzo, ale później nie jęcz że nie możesz nawet zegarka nosić bo ci sie robią na nadgarstku bąble :] ja nadal uważam takie przekłuwanie za niepotrzebne narażanie swojego organizmu, szczególnie że zwykła igła to nic drogiego. nie mówiąc już o tym jakie piękne blizny będziesz mieć kiedy w końcu z tych kolczyków zrezygnujesz :jezor2: każdy się najpierw zarzeka że na nic nie uczulony, a później albo są non stop na prochach albo nawet w szpitalu lądują... bo z nudów próbowali różnych ciekawych rzeczy... powodzenia...
edit:/ d r o g i e g o to nie jest błąd!
edit:/ d r o g i e g o to nie jest błąd!
Ostatnio zmieniony czw wrz 14, 2006 8:22 pm przez mazoq, łącznie zmieniany 1 raz.
kolczykowanie(się)
Chyba się zgubiłam... Jaki ma związek przekłuwanie uszu domową metodą z pojawieniem sie alergii? :drap:
kolczykowanie(się)
przekłuwając niewiadomym materiałem, który (jeśli nie jest tytanem lub ptfe) zawiera nikiel, jest ryzyko wystąpienia alergii. noszenie takiego kolczyka na świeżo przekłutym miejscu tak samo.
no kurde no, wiem co mówię... bo robiłam tak samo i teraz mogę tylko tytan nosić :roll:
nie mówiąc już o zakażeniach jeśli kolczyk nie jest sterylny, tym że po takim zabiegu blizna będzie większa, a i swoją drogą przecież przekłuwanie kolczykiem musi niesamowicie boleć :shock: to tak jakby chcieć sobie zrobić seppuku łyżką stołową...
no kurde no, wiem co mówię... bo robiłam tak samo i teraz mogę tylko tytan nosić :roll:
nie mówiąc już o zakażeniach jeśli kolczyk nie jest sterylny, tym że po takim zabiegu blizna będzie większa, a i swoją drogą przecież przekłuwanie kolczykiem musi niesamowicie boleć :shock: to tak jakby chcieć sobie zrobić seppuku łyżką stołową...
kolczykowanie(się)
mazoq, seppuku łyżką stołową... :lol: :haha: jak tak czytam to dochodzę do wniosku, że kolczyki są straszne. mnie bolał ten denny pistolet a co dopiero tak "o"...
Dyrekcja ZOO ogłasza:
Prosimy nie karmić Trolli!
Sezon polowań na Trolle rozpoczęty!
***
Prosimy nie karmić Trolli!
Sezon polowań na Trolle rozpoczęty!
***
kolczykowanie(się)
[quote="mazoq"]przekłuwając niewiadomym materiałem, który (jeśli nie jest tytanem lub ptfe) zawiera nikiel, jest ryzyko wystąpienia alergii. noszenie takiego kolczyka na świeżo przekłutym miejscu tak samo. [/quote]
Ale dlaczego? :roll: Zresztą kosmetyczki nie używają ani tytanu, ale ptfe. Ja wiem, że to nie jest najlepszy przykład, ale przecież dłuuugie lata kobiety przekłuwały uszy u kosmetyczek, wciąz tak robią, a mało kto ma alergię. Naprawdę to ma jakiś związek?
Ale dlaczego? :roll: Zresztą kosmetyczki nie używają ani tytanu, ale ptfe. Ja wiem, że to nie jest najlepszy przykład, ale przecież dłuuugie lata kobiety przekłuwały uszy u kosmetyczek, wciąz tak robią, a mało kto ma alergię. Naprawdę to ma jakiś związek?