[GUZ] kilka uwag na temat nowotworow

Niepokojące zachowania szczurów, objawy chorób i ich leczenie.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

[GUZ] kilka uwag na temat nowotworow

Post autor: ESTI »

vega, czy konsultowalas sie z wetem?

Wydaje mi sie, ze masz dwa wyjcia:
1. Operacja u doswiadczonego weta, tu niestety ryzyko uszkodzenia narzadow i uspienie szczurka.
2. Czekanie i przygladanie sie guzowi jak bedzie rosl, ale nalezy pamietac, ze to tez jest wyrokiem, gdyz jak zacznie uciskac na narzady ukladu moczowego, to mozna sobie wyobrazic co sie bedzie dzialo, a wynik - eutanazja szczurka.

Ja stosowalam i stosuje scanomune u szczurkow majacych nowotwory... nie wiem czy to dziala czy nie, ale Mikunia przezyla dlugie miesiace, a guzy czasami przestawaly rosnac na dlugi czas.
Obrazek
Awatar użytkownika
krwiopij
Posty: 5550
Rejestracja: śr lis 19, 2003 11:45 pm
Lokalizacja: Łódź/Lublin
Kontakt:

[GUZ] kilka uwag na temat nowotworow

Post autor: krwiopij »

Przebić nie przebije, ale może uciskać, a to doprowadzi do zablokowania moczowodu i zbierania się moczu w pęcherzu. To musi być ogromnie bolesne. :-( Jeśli lekarz podjąłby się operacji, myślę, że nie ma co zwlekać - to dla szczurki jedyna szansa. Inaczej guz urośnie i dla małej będzie tylko jedno wyjście...
Obrazek
po drugiej stronie tęczy skaven mały-diego eszwa dotka abishai lena nightstar
mefit diabeł sasha nadia simbul katja kida eileen bandita fuka maluszek diablica
fredryk minah 5-minkowych-maluszków juni furia trzy-uszka tchórzliwiec sofra moria
sokrates
vega
Posty: 249
Rejestracja: ndz sty 23, 2005 10:16 pm

[GUZ] kilka uwag na temat nowotworow

Post autor: vega »

No wlasnie w tym problem, ze guz nachodzi na przewody i trzeba wyciac go rowniez z tego miejsca, a to podobno bardzo trudno sie goi. Rozmawialismy z Wojtys i Sewerynem w tej sprawie i mowia ze to bardzo ryzykowne, tym bardziej ze Niunia ma 1,8 miesiecy i w czerwcu miala juz operacje na urwany ogonek. Mowia ze na razie powinnismy zostawic i obserwowac, jak jeszcze biega i jest wesola to nie ruszac, a gdyby cos sie zaczelo dziac to wtedy podjac ryzyko, tylko, ze to jest i tak odwlekanie tego co nieuchronne. Niunia ma tego guza od maja :-( i bierze tylko encorton, ale czy to jej pomaga? nie wiem co robic ... moze jeszcze skonsultujemy z Bieleckim, a moze ktos w Wawie zna jeszcze jakiegos lekarza, ktory pomoglby a nie zszkodzil??
Awatar użytkownika
limba
Posty: 6307
Rejestracja: pn gru 06, 2004 10:42 pm
Lokalizacja: Warszawa

[GUZ] kilka uwag na temat nowotworow

Post autor: limba »

[quote="vega"]bierze tylko encorton,[/quote]
Encorton jest sterydem z tego co pamietam. Guzy sie pozywiaja sterydami, i moga przez nie zdecydowanie szybciej rosnac.
Aniołki: ['] Garek, Jeff(ka), Chrupek, Teodor, Kapunio, Freska, Żelka, Mufka, Bee-Bee, Kluska, Fryt, Keksik, Frocia, Imbirek, Pchełka, Klapuś [']
Nisia
Posty: 2363
Rejestracja: sob lut 12, 2005 7:07 pm

[GUZ] kilka uwag na temat nowotworow

Post autor: Nisia »

limba81 pisze:Encorton jest sterydem z tego co pamietam. Guzy sie pozywiaja sterydami, i moga przez nie zdecydowanie szybciej rosnac.
Ale o tym, czy stosować, czy nie, chyba lepiej, aby zadecydował wet. Być może czasem, w niektórych przypadkach, trzeba stosować sterydy. Tak jest np. u ludzi.
Ja bym jeszcze dawała Scanomune. To nowotworu nie wyleczy, wielu wetów śmieje się z takiej "terapii", ale co szkodzi?
moze jeszcze skonsultujemy z Bieleckim, a moze ktos w Wawie zna jeszcze jakiegos lekarza, ktory pomoglby a nie zszkodzil??
Oaza?
vega
Posty: 249
Rejestracja: ndz sty 23, 2005 10:16 pm

[GUZ] kilka uwag na temat nowotworow

Post autor: vega »

Guz zoperowany, Niunia wrocila do pozostalych ogonkow i ma sie calkiem dobrze. Dzieki wszystkim za rady :D
Awatar użytkownika
'Asia
Posty: 710
Rejestracja: pt maja 27, 2005 9:44 am
Lokalizacja: Poznań

[GUZ] kilka uwag na temat nowotworow

Post autor: 'Asia »

Bardzo prosze o pomoc!!! Niecale 2 tygodnie temu u mojej 2,5 letniej Loli zauważylam że powstała u niej taka okrągła gula wielkości 0,5-1 cm średnicy pod lewą łapką. Jak na nią naciskam to czuję w środku jakby jakieś gruczoły, a Lola nie piszczy i chyba nie boli ją to za bardzo... Przez parę dni ją obserwowałam i na początku było bez zmian, ale potem zrobiła się strasznie słaba, nie mogła się wspinać, przewracała się, trochę jakby schudła, jak chodziła, to rozkraczała tylnie nóżki i przechylała się na prawą stronę i ogólnie widać było że jest bardzo zdenerwowana... Pojechałam z nią więc do weta (na os. Orła Białego w Pozananiu). Niestety widać było ze sie kompletnie nie zna na szczurkach:( Ale stwierdził że to byc moze "tylko" zapalenie sutka. Faktycznie - sutek pod którym jest ta gula wygląda na ciut powiększony (może z milimetr, choc moze mi sie zdaje...). Lola była tak zestrsowana ze zasiusiała cały stół weterynaryjny :/ dostała podwójny zastrzyk (wtedy pisnęła tak niemiłosiernie ze myslalam ze mi serce stanie...) i 2 małe tabletki (niestety zapomniałam spytać o nazwe...), ktore mialam podawac jej: 1/4 tabletki na dzien. Nastepnego dnia odzyskała sił i znow śmiga radośnie po pokoju i chodzi normalnie, ale minęly 2 dni stosowania tabletek (czyli podałam jej juz pół tabletki) i guzek chyba sie nie zmniejsza... Boje sie ze lekarz podal złą diagnozę, albo co...Powiedział tez ze nie wyklucza nowotworu... A moze pojsc do innego jeszcze? Tylko to dla niej taki stres... BARDZO PROSZE jesli wiecie co jej moze byc to napiszcie!!!
Acha, zaznaczam ze od kiedy to u niej powstało to nie powieksza sie raczej...
Z góry dzieki!
Obrazek
Aniołki: Lola (*), Żaba (*), Maja (*), Zuzia(*), Mela(*), Marie (*) ;(( Pamiętam... >>ZOBACZ<< Aktualnie: pustka w sercu i pusto w klatce... ;(
Awatar użytkownika
limba
Posty: 6307
Rejestracja: pn gru 06, 2004 10:42 pm
Lokalizacja: Warszawa

[GUZ] kilka uwag na temat nowotworow

Post autor: limba »

Jesli jest w poblizu sutka moze byc to guz. Koniecznie udaj sie do dobrego weta. Polecanych w Poznaniu znajdziesz w spisie weterynarzy. Moze byc to rowniez ropien. Omacaj ja dokladnie wzdluz sutkow czy nie wyczuwasz inncch zgrubien. W spisie tresci tego dzialu znajdziesz kilka tematow dotyczacych guzow sutka, jako iz jest to paskudztwo ktore dosc czesto dotyka szczury.
Aniołki: ['] Garek, Jeff(ka), Chrupek, Teodor, Kapunio, Freska, Żelka, Mufka, Bee-Bee, Kluska, Fryt, Keksik, Frocia, Imbirek, Pchełka, Klapuś [']
Awatar użytkownika
'Asia
Posty: 710
Rejestracja: pt maja 27, 2005 9:44 am
Lokalizacja: Poznań

[GUZ] kilka uwag na temat nowotworow

Post autor: 'Asia »

Wielkie dzięki za odpowiedź. W takim razie chyba faktycznie udam sie do innego weta i poczytam tu jeszcze... Lola w każdym razie teraz wesoło śmiga po pokoju tak jak zwykle i jest radosna... Mam nadzieje ze szybko sie z tego wyleczy...
A jeśli ktoś z Was ma jeszcze inne pomysły co to moze byc, to niech pisze, a ja dam znac jak cos sie zmieni.
Pozdrawiam!!! :roll:
Obrazek
Aniołki: Lola (*), Żaba (*), Maja (*), Zuzia(*), Mela(*), Marie (*) ;(( Pamiętam... >>ZOBACZ<< Aktualnie: pustka w sercu i pusto w klatce... ;(
Awatar użytkownika
sachma
Posty: 3017
Rejestracja: ndz lip 11, 2004 2:11 pm
Lokalizacja: TriCity
Kontakt:

[GUZ] kilka uwag na temat nowotworow

Post autor: sachma »

Bandi zyje z guzem.. przez jego zaawansowany wiek (ponad dwa lata) i wczesniejsze klopoty z wybudzaniem wet nie podjal sie operacji.. guz jest spory, ale ja go nie wyczuwalam.. wyczulam jedynie przerzuty.. guz rosnac moze uciskac na narzady wewnetrzne.. my sie juz pogodzilismy z losem i teraz czekamy.. czekamy na pierwszy bol.. o dziwo Bandi po za wolnym chodzeniem i przerzedzeniem siersci zachowuje sie normalnie.. lazi, mizia sie.. nawet probuje kopulowac z pannami ;)

dostaje jedynie scanomune - moj wet tez w niego nie wierzy i smieje sie z tej kuracji, ale ja widze ze to pomaga..

ja tylko nie wiem co zrobic kiedy nastapi ten pierwszy bol.. boje sie ze uspie go za szybko.. skad mam wiedziec ze to jest juz ten stan w ktorym trzeba pozwolic mu odejsc.. czemu on nie moze mi tego powiedziec.. wolalabym zeby ktos inny o tym zadecydowal.. boje sie tego dnia, a jednoczesnie staram sie o tym nie zapominac - moze kiedys pogodze sie z ta mysla..
Obrazek
Nisia
Posty: 2363
Rejestracja: sob lut 12, 2005 7:07 pm

[GUZ] kilka uwag na temat nowotworow

Post autor: Nisia »

[quote="sachma"]ja tylko nie wiem co zrobic kiedy nastapi ten pierwszy bol[/quote]
Możesz zawczasu kupić Tolfedine. Podobno w zastrzykach ma silniejsze działanie, ale w tabletkach może pewnie dłużej poleżeć. Mnie wetka zalecała 1/4 tabletki raz do dwóch razy dziennie.
Tolfedine to taki zwierzęcy lek przeciwbólowy, delikatnie tez działa przeciwzapalnie. Całkiem niezły.
A jak poznać, że szczura boli? Siedzi skulony, nastroszony, nie reaguje tak jak zwykle, nie chce jeść.
martynuska
Posty: 8
Rejestracja: pt wrz 15, 2006 4:00 pm

[GUZ] kilka uwag na temat nowotworow

Post autor: martynuska »

a czy ktoś ma może fotke takiego guzka??? bo moja lejdina ma cos dużego, pod skórą, za przednią lapką (pod "pachą") i nie wiem czy to to, ale po przeczytaniu wątku chyba jutro czas bedzie odiwedzic weta :(
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

[GUZ] kilka uwag na temat nowotworow

Post autor: ESTI »

martynuska, czy guzek jest pod sutkiem?
Jakiej jest wielkosci?
Obrazek
Kotik
Posty: 118
Rejestracja: ndz lip 17, 2005 7:37 am

[GUZ] kilka uwag na temat nowotworow

Post autor: Kotik »

A czy przypadkiem jak zacznie sie zbierac mocz w pecherzu spowodowany uciskiem przez guzka, to nie grozi to zatruciem organizmu? Bo bol jest okropny przy tym z pewnością. Moje panny przeszły juz usunięcie takich guzków i jest ok. Jednej tylko wciąz zbiera sie osocze z krwią i znowu musze jechac zeby to sciągneli...Ja bym nie ryzykowała czekania na to az guz zacznie uciskać narządy moczowe...ale to trudna sprawa...
Fasolka [']
martynuska
Posty: 8
Rejestracja: pt wrz 15, 2006 4:00 pm

[GUZ] kilka uwag na temat nowotworow

Post autor: martynuska »

wyglada to mniej więcej tak :
http://img236.imageshack.us/img236/2357/p1040480vd8.jpg
http://img162.imageshack.us/img162/74/p1040482mb9.jpg
http://img358.imageshack.us/img358/1677/p1040486ml3.jpg

[ Komentarz dodany przez: LuLu: Pią Wrz 15, 2006 8:46 pm ]
Fotki zamienione na linki. Zapraszam do zapoznania sie z zasadami umieszczania grafiki na forum.
/ mod. LuLu
Ostatnio zmieniony pt wrz 15, 2006 7:45 pm przez martynuska, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Objawy i leczenie”