Znowu post po potem ale cóż... Nikt nie chce komentowac to trudno

Właśnie rozpoczynam wojnę z rodzicami o dwie boskie kluski. Zakochałam się w pewnych panach z forum, którzy obecnie są u Rataty i teraz próbuję namówic rodziców na dwa kolejne ciury

O ile u klusek dobrze, smrodki rosną, śmierdzą i tuczą to ze Stefem nie za dobrze. Obawaim się że nadchodzi koniec :-( :-( Chłopaczek cały czas siedzi w klatce, nie chce wyjsc na wybieg, albo siedzi na góże, albo na dole i w ogóle nie reaguje na smakołyki :sad2: Mój kochany... :sad2:
Wrócmy do szczurów... Za niedługo będę musiała powiększyc chłopakom koszyki i nie tylko bo Day rośnie i może zacząc się robic ciasno.
No i musimy znaleśc nowe konarki, bo te troszkę czuc. Ale nie dużo. Może porządny prysznic wystarczy
Hmm to chyba narazie tyle. Teraz ustawie zdjęcie Muńka i Orsona na tapecie i będziemy męczyc mamcię :twisted:
Trzymac kciuki za kluchy i za Stefa...
"Jedynym dowodem na to że istnieje jakaś pozaziemska inteligencja jest to że się z nami nie kontaktuje"
"Wielkośc narodu i jego postęp moralny można poznac po tym w jaki sposób obchodzi się ze swoimi zwierzętami"
Za Tęczowym Mostem: Stef ['], Karmel ['], Pusio ['], Markiz [']