Ogonki i bezogonek

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Martolina
Posty: 114
Rejestracja: ndz cze 12, 2005 7:08 pm

Ogonki i bezogonek

Post autor: Martolina »

Gratuluje helen.ch, właśnie ostatnio myślałam jak tam mała ruda siostra moich chłopaków ;) a tu prosze, cały temat :D Jeszcze raz gratuluje i sie cieszę, że wszyscko już dobrze :D
helen.ch
Posty: 329
Rejestracja: pn lip 24, 2006 4:25 pm

Ogonki i bezogonek

Post autor: helen.ch »

Z klatki wciąż dobiegaja piski, sa nawet o wiele częstsze niz w ostatnich dniach, duża wciąż popiskuje, gdy mała się zbliża. A mała pozwala sobie zbliżać się prawie bez przerwy, nie odstępuje dużej na krok, na siłę pcha sie za nią do domku, wpycha sie na hamak, chce iskać na siłę, zabiera dużej nawet jedzenie z pyszczka, duża nie robi nic , tylko piszczy. Wczoraj była bardzo smutna, nie chciała siedzieć w klatce, dziś wreszcie nie ucieka, daje się małej dotykac ale piszczy... piszczy ciągle... pociesza mnie fakt, że gdy mała jest w hamaku, duża już nie rezygnuje i nie idzie spać na półkę, czy do domku tylko powolutku (piszcząc przy tym) wchodzi do hamaka... kładzie się i śpią... a ja kolejna noc zrywać się będę na równe nogi przy każdym takim pisku ... ale kocham je obie tak mocno... :zakochany:
Obrazek
helen.ch
Posty: 329
Rejestracja: pn lip 24, 2006 4:25 pm

Ogonki i bezogonek

Post autor: helen.ch »

W weekend robiłam zdjęcia mężową komórką z braku aparatu cyfrowego...

Tikusia rozgląda się:

Obrazek

Tikusia je:

Obrazek

Tikusia obgryza pańci tynki (hmmm czyżby remont się prosił??):

Obrazek
Obrazek
Viss
Posty: 928
Rejestracja: sob maja 06, 2006 10:42 pm
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Ogonki i bezogonek

Post autor: Viss »

Piekna! Anita, czy ty widzisz jak "twoje" potomstwo pieknie rosnie? A, i chyba kostka wapienna by sie krolewnie przydala ;)
I am not from your tribe.
helen.ch
Posty: 329
Rejestracja: pn lip 24, 2006 4:25 pm

Ogonki i bezogonek

Post autor: helen.ch »

Królewna kostke wapienną olewa.. zdecydowanie woli moje tynki strukturalne ;) ale obgryza tylko w tym jednym miejscu...za to z pasją i konkretnie ... a rośnie jak szalona...wczoraj urządziły z Kropka galopady po naszym łóżku (160x200 cm miękkiej przestrzeni do zabawy)... cudnie się bawiły, Tksi rozruszała staruszkę i brykały chyba z pół godziny, a ja ziewając podziwiałam , bo i nocą to późną było...
Ostatnio zmieniony wt paź 03, 2006 3:58 pm przez helen.ch, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
MANIAK90
Posty: 336
Rejestracja: pt cze 09, 2006 3:00 pm

Ogonki i bezogonek

Post autor: MANIAK90 »

Heh cudnie u Ciebie musi być...ja tylko czekam kiedy Cookie zaakceptuje Masakre...wtedy będę szczęśliwa :lol:
Czy ja zawsze muszę sobie tłumaczyć o zachowanie mojego rodzeństwa jako niepełnosprawność??
helen.ch
Posty: 329
Rejestracja: pn lip 24, 2006 4:25 pm

Ogonki i bezogonek

Post autor: helen.ch »

:) zapanowała zgoda na dobre, spią razem, jedzą razem, a wszystko w atmosferze zgody i bez piszczenia, poza klatką mała nie odstępuje dużej na krok a duża jakoś tez zawsze do małej wraca... na razie zwiedzają mieszkanie pod kontrolą, bo boję się, że mała mi się schowa tak , że bede miała problem, żeby ja znaleźć, Kropka zna każdy kąt i wiem gdzie jej szukać, ale maluszek wejść może tam gdzie "gruba" juz sie nie mieści...
Obrazek
helen.ch
Posty: 329
Rejestracja: pn lip 24, 2006 4:25 pm

Ogonki i bezogonek

Post autor: helen.ch »

No i przyszedł czas, żeby poświęcić troche miejsca psiakowi, Jacki mieszka z moimi rodzicami, bo ma taki charakterek, że nie dał sie nauczyć, żeby zostawał sam bez wycia w domu... zabieramy go do siebie kiedy się tylko da... wczoraj miał wypadek, wpadł pod samochód, bardzo cierpiał, przednia łapka wyskoczyła ze stawu barkowego, zerwana torebka... stanęło nad nami widmo wyjazdu do Poznania bo na naszej prowincji mało dobrych chirurgów, a nasz dr Koliński zajęty poza miastem umierającym ojcem.
4 godziny w gabinecie u weterynarza złagodziły trochę szok, jaki mnie ogarnął po wiadomości od mamy... nie wiem jak przejechałam przez miasto... cud, że sama kogoś nie przejechałam...
Łapkę nastawiono przy użyciu sporej siły, włożono w gips... mamy czekać, albo będzie dobrze, albo czeka go operacja... bardzo stłuczone podbrzusze boli, zerwany napletek i obite jajka... urwany pazur, rany na nogach i pośladkach... wczoraj bardzo się rzucał, skomlał, leki szybko przestały działać, a miały ponoć do rana... dałyśmy z mamą tabletkę juz wieczorem...
zabrałam go do domu, spałam koło niego na materacu, spał o dziwo spokojnie, troche lizał nogi, rano pomerdał ogonkiem i stanął ostrożnie a potem wpakował mi sie na materac...
nie wolno mu chodzić, a każda próba przesunięcia czy podniesienia go napotyka na bunt z jego strony, próbuje gryźć, nie sikał od wczorajszej kroplówki, przedtem najpierw szła krew, pękło jakieś naczynie... :-(.. ale po kroplówce posiusiał sie na stole juz prawie normalnie...
nadal się boje o niego... chciałabym byc z nim a najbliższych dniach... ale w moim durnym zawodzie na urlop nie mam szans....rodzice będa musieli pomóc, dziś znowu jedziemy do weterynarza, dostanie leki a wetka obejrzy siuśka i całą resztę ran...
trzymajcie kciuki .... prosimy....
Ostatnio zmieniony sob paź 07, 2006 7:28 am przez helen.ch, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
helen.ch
Posty: 329
Rejestracja: pn lip 24, 2006 4:25 pm

Ogonki i bezogonek

Post autor: helen.ch »

No to jesteśmy już w domu, jest lepiej. Dostał kroplówkę, pęcherz napełnił się i Jacki'ego zaczęło cisnąć, tupać zaczął i pszczeć, odłączyli mu kroplówke i polecieliśmy do psiej toalety przed lecznicą, sikał i sikał, to nic, że z podnoszenia nogi nic nie wyszło ;) . Mocz koloru ciemnego, weterynarz stwierdził, że zastoinowy dlatego taki ciemny. Wrócilismy na kroplówkę, dostał jeszcze zastrzyk z lekiem przeciwbólowym, tabletki na następne pięć dni i receptę na neomycynę, rany mamy smarować rivanolem i psikać neomycyną, do tego witamina c i rutinoscorbin, na uszczelnienie naczyń krwionośnych. Dał sie dzis juz wziąć na ręce bez warczenia i nawet obszczekał pieski czekające w poczekalni, teraz odsypia stresy wizyty a ja będę myśleć co mu ugotować, żeby nie miał problemów z wypróżnieniem, ma być z dodatkiem oliwy "żeby łatwiej szło"... biedny jest, cały powygalany, łapki pocięte głebokimi ranami, pupcia też przeorana... ale goi się ładnie i nie trzeba było szyć... najgorszy ten brzuch, wczoraj był czerwono - bordowy ,... a dziś powoli zmienia kolor na żłótawy... cała skóra wokół genitaliów przytarta i potłuczona... jak siusiał to piszczał... ojejej biedactwo moje kochane...mamy przyjść jutro jakby cos sie działo, a jak nie to w czwartek.... zdjęć poszukam to wam pokażę jak pacjent wyglądał zdrowy.... wszystkim za słowa otuchy dziękuję... jesteście kochani
Ostatnio zmieniony sob paź 07, 2006 1:08 pm przez helen.ch, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
Awatar użytkownika
sauatka
Posty: 2841
Rejestracja: ndz maja 16, 2004 6:42 pm
Lokalizacja: Chrzanów
Kontakt:

Ogonki i bezogonek

Post autor: sauatka »

helen.ch, teraz bedzie tylko lepiej ;) nadal trzymam mocno kciuki :przytul:

podrap psiaka w malo bolace miejsce ;)
helen.ch
Posty: 329
Rejestracja: pn lip 24, 2006 4:25 pm

Ogonki i bezogonek

Post autor: helen.ch »

satanka666, podrapany :) zadowolony merda i dziekuje, głowa (na szczęście wielkie) nie ucierpiała, drapać więc mozna i pod bródka i za uszkami.... i jeszcze po pleckach... z reszta trzeba ostrożnie ;), bo boli
Obrazek
Awatar użytkownika
Vella
Starszy Moderator na urlopie
Posty: 1706
Rejestracja: wt maja 23, 2006 6:19 pm

Ogonki i bezogonek

Post autor: Vella »

Juz od wczoraj trzymam kciuki. Bardzo mocno.

Trzymaj się, helen.ch :przytul:
Czy znasz różnicę między także, a tak że?
Czy wiesz kiedy napisać zresztą, a kiedy z resztą? Czy znasz język polski?

Obrazek
Awatar użytkownika
Sileas
Posty: 456
Rejestracja: czw sie 10, 2006 1:12 pm
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Ogonki i bezogonek

Post autor: Sileas »

Najgorsze już za nim, teraz będzie się mu na pewno już tylko polepszać :)
Cieszę się, że mu lepiej już. Trzymaj się, helen.ch :przytul:
Za TM ['] : Silje (25.12.2006 - 25.01.2008), Iris (14.07.2006 - 02.09.2008), Wolke (14.07.2006 - 25.08.2008), Shivia (ok. 14.07.2006 - 18.09.2008)
Viss
Posty: 928
Rejestracja: sob maja 06, 2006 10:42 pm
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Ogonki i bezogonek

Post autor: Viss »

Ojej :cry: trzymamy kciuki z calej sily, bedzie dobrze Heleko :przytul: , zagoi sie jak na psie ;)
I am not from your tribe.
helen.ch
Posty: 329
Rejestracja: pn lip 24, 2006 4:25 pm

Ogonki i bezogonek

Post autor: helen.ch »

Viss, dziękuję, już się goi, bardzo szybko to idzie, właśnie byliśmy z nim z mężem na dworze, rano tylko leżał, a teraz wstał i pokuśtykał pod drzewko, kombinował , kombinował aż oparł się o drzewo i podniósł nogę, wysiusiał sie porządnie a to w tej chwili najważniejsze, dzięki temu jutro możemy zostac w domu...zjadł, napił sie i dalej śpi... dostaje leki przeciwbólowe i śpi chyba po nich...a ja mu robie okłady, smaruję i psikam rany....
zdjęcia psiaka mam gdzieś na płycie, poszukam.... na razie tylko takie.. ale tu był jeszcze taki nie do końca dorosły, choć w sumie niewiele się zmienił :)

Obrazek
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”