RE: Roczny samotny samiec.

Czyli jak połączyć szczurki, żeby się polubiły.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
sepia21
Posty: 35
Rejestracja: sob paź 21, 2006 9:57 am

doros?y(roczny)szczurek-czy/i jakiego szukac mu kolegi?

Post autor: sepia21 »

wiem, ze informacji o łaczeniu jest sporo ale nie znalazłam tego czego szukałam.
Mam szczurka-budde - ma ponad rok. w tej chwili ma zapalenie płucek, obiecałam mu jednak ze jak powalczy i wyzdrowieje kupie mu przyjaciela:) buddus czuje sie juz troche lepiej i mam nadzieje ze jakos z tego wyjdzie (musi!) tak wiec zaczełam rozwazac spełnienie obietnicy:) przeczytałam wasze rady na temat łaczenia szczurasków i cos juz na ten temat wiem... chciałabym was jednak zapytac o wiek nowego chłopaczka-czy wziecie ogonka w jakims konkretnym wieku moze ułatwic łaczenie?

zastanawiam sie tez czy budda na pewno bedzie szczesliwy z powodu posiadania współlokatora... zawsze bylismy tylko we dwoje:) (niedawno mielismy 1 rocznice:) nie wiem jak zareaguje na obowiazek dzielenia sie miłoscia...

bede wdzieczna za wasze rady!

[ Komentarz dodany przez: limba81: Nie Paź 22, 2006 9:00 pm ]
Polaczone z istniejacym.
limba81 mod
Ostatnio zmieniony ndz paź 22, 2006 7:23 pm przez sepia21, łącznie zmieniany 1 raz.
mataforgana
Posty: 1399
Rejestracja: ndz paź 03, 2004 7:10 am

Roczny samotny samiec.

Post autor: mataforgana »

sepia21, mowisz, ze przeczytałaś temat o łączeniu - i pięknie, to ci się chwali.

ale poczytaj jeszcze kilka innych tematów, bo takich, w ktorych mowa o wieku nowego kumpla w najróżniejszych wariacjach i konfiguracjach już się na forum sporo przewinęło...
BEZSZCZURZEWIE
['] Agrafka,Iskierka,Milva,Ryjek,Nitka,sunia Iskra,Zu,Bea,Arsen,Nan,Nezumi,Eskel&Askaro,Aslan&Amber,Nike,Sepia,
Ryu,Risa,Don,Ori,Diego,Gringo,Effe,Jamajka,Saskia,Imbir,Firmin,Cynamon,Paddy,Karmel,Phoenix,Geralt,Anemon
hipoteka
Posty: 107
Rejestracja: czw gru 29, 2005 3:21 pm
Kontakt:

Roczny samotny samiec.

Post autor: hipoteka »

Jeśli szczurek był po chorobie upewnij się czy na pewno już wyzdrowiał.
Nie ciekawie byłoby gdyby, w jakikolwiek sposób zaraził nowego ogonka.

[quote="sepia21"]wiem, ze informacji o łaczeniu jest sporo[/quote]
Zdecydowanie sporo, także na temat łączenia starszych szczurków z młodszymi.


[quote="sepia21"]zastanawiam sie tez czy budda na pewno bedzie szczesliwy z powodu posiadania współlokatora... zawsze bylismy tylko we dwoje:) (niedawno mielismy 1 rocznice:) nie wiem jak zareaguje na obowiazek dzielenia sie miłoscia... [/quote]
Szczur to zwierze stadne, potrzebujące dużo towarzystwa.
Możliwe jest, to że potrzebuje więcej owego towarzystwa i Ty mu nie wystarczasz, co oczywiście nie koniecznie musi być w tym wypadku faktem.
Moim zdaniem, jeśli masz warunki na kolejnego szczura, pieniądze, czas dla niego, cierpliwość i tak dalej to nie widze przeszkód.

Na forum znajdziesz wiele ogłoszeń dotyczących szczurków poszukujących ciepłego domu.

Pozdrawiam:)
sepia21
Posty: 35
Rejestracja: sob paź 21, 2006 9:57 am

Roczny samotny samiec.

Post autor: sepia21 »

znalazłam na forum kilka tematów o łaczeniu samca ok roku i starszego i widze ze zazwyczaj łaczenie było tu odradzane...

co do choroby to jest nadal leczony i jeszcze tak naprawde nic nie wiadomo choc ja jestem pewna ze bedzie ok! oczywiscie z łaczeniem zaczekam!!!!!
Awatar użytkownika
Guślarka
Posty: 1124
Rejestracja: czw sty 05, 2006 12:47 pm
Lokalizacja: Krosno

Roczny samotny samiec.

Post autor: Guślarka »

Myślę, że kupienie kumpla to dobry pomysł :) Ja spokojnie połączyłam dwa szczury, między którymi było ok. 1,5 roku różnicy. Sądzę więc, że spokojnie możesz spróbować, nawet z młodym szczurem. Byleby nie był za mały, bo jeśli zostanie porządnie ugryziony, może to być dla niego grożniejsze, niż jakby był większy.
"Dawno, dawno temu..."

Jedna z nielicznych osób nie chorujacych na GMR.
hipoteka
Posty: 107
Rejestracja: czw gru 29, 2005 3:21 pm
Kontakt:

Roczny samotny samiec.

Post autor: hipoteka »

Hm.
Cóż mogę dodać? Sama niedługo będę łączyć prawie półtorarocznego szczurka z maluchem [ około 1 miesiąca - tak myślę ].
Więc, za wiele o tym powiedzieć nie mogę.
I mimo, że wiele osób odradza- ja zrobie innaczej:)
Nakasha
Posty: 5397
Rejestracja: wt sty 04, 2005 7:14 pm
Numer GG: 4379189
Lokalizacja: Białystok - Kuriany
Kontakt:

Roczny samotny samiec.

Post autor: Nakasha »

Ojej, przecież wszyscy to powtarzają - wynik łączenia zależy od charakteru szczurków.

Możesz na próbę przygarnąć szczurka - ale co najmniej 3-miesięcznego [moim zdaniem] i przeprowadzić ceremoniał łączenia - czyli zapoznawanie szczurków na neutralnym gruncie.... przez piersze 2 tygodnie [czasem trwa to krócej] powinny mieć oddzielne klatki i tylko widywać się poza nimi. Potem, o ile nie ma agresji, albo takowa zmalała następuje mycie klatek [to konieczne!!], wymiana podściółki, zmiana ułożenia miseczek i półeczek, jeśli się da... także zmiana położenia samej klatki. I łączenie w klatkach...

Jeśli się nie uda musisz mieć zapewnione miejsce dla odrzuconego pyszczaka.
Z nami: Ganix, Yetta, Inari, Cerridwen, Ceres Ciel i dziczek Włóczykij
Za TM: 88 szczurzych duszyczek

Obrazek
vanyija
Posty: 29
Rejestracja: pt kwie 28, 2006 2:28 pm

Roczny samotny samiec.

Post autor: vanyija »

Hipoteka, jak juz je polaczysz to napisz jak poszlo! Sama sie zastanawiam nad towarzystwem dla Filipa (8 miesiecy), ale nie moge sie zdecydowac, czy juz nie jest na to za stary. Ma juz swoje przyzwyczajenia, no i oprocz czasu, kiedy byl jeszcze w sklepie, nie mial stycznosci z innymi szczurami. Co prawda jest bardzo zywy i duzo rozrabia, energii ma mnostwo (oprocz slabszych dni, kiedy plucha na dworze i szruga), a czytalam ze to tez jest wazne, zeby sie dobraly temperamentami. Poza tym jezdze ze studiow czasem do domu, podroz trwa ok 10 godz. wiec w tym przypadku musialyby byc mocno zaprzyjaznione zeby tyle czasu mogly spedzac w tak malutkim pomieszczeniu jakim jest transporter. No i nie wiem sama. Moze mi cos doradzicie? A jesli juz dolaczyc jakiegos to lepiej malenstwo, czy moze 2-3 miesiecznego? Czy jeszcze wiekszego?
Słońce świeci za darmo wariatom od lat :)
Amusia
Posty: 414
Rejestracja: ndz sty 01, 2006 1:40 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Roczny samotny samiec.

Post autor: Amusia »

moj szcur bez powodu sie pogodzil z maluchem mojej kumpeli i tez byl rok samotny tylko pierwszy miesiac swojego zycia zyl z innymi szcurkami ale obawiam sie ze jerry ze szkoly by go nie zakaceptowal bo jest strasznie agresywny tylko mysle nad tym ze przeciez to dom pinkiego i jego zapachy i jesli pinki by zakaceptowal jerrego to mozliwe zeby jerry jego nie???
Hodowla myszy rasowych EZRA http://www.ezra.prv.pl
Ratata
Posty: 397
Rejestracja: pn lip 10, 2006 9:35 am
Kontakt:

Roczny samotny samiec.

Post autor: Ratata »

Amusia, gdybyś używała znaków interpunkcyjnych, to byłaby jakaś szansa, że ktoś zrozumie, o co Ci chodzi :roll:
GMR || GMC || Szczurza ortoreksja
vanyija
Posty: 29
Rejestracja: pt kwie 28, 2006 2:28 pm

Roczny samotny samiec.

Post autor: vanyija »

rany, wlasnie wsadzilam oba po raz pierwszy do jednej klatki. Filip od razu polozyl malego na plecki, piskow bylo co niemiara, a teraz siedza kolo siebie i patrza: Filip spod byka, a mlay troche wyglada na wystraszonego. Dodam, ze przez dzien na neutralnym terenie biegaly razem, spaly przytulone i sie iskaly. I teraz nie wiem: czy wyciagac malego na noc, czy juz go zostawic. Prosze napiszcie cos!! A w ogole to jestem przerazona...
Słońce świeci za darmo wariatom od lat :)
Amusia
Posty: 414
Rejestracja: ndz sty 01, 2006 1:40 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Roczny samotny samiec.

Post autor: Amusia »

RATATA dzieki za pomoc :? jak bys przeczytala ze trzy razy to bys moze zrozumiala a ja nie jestem polka i nie umiem super polskiego
Hodowla myszy rasowych EZRA http://www.ezra.prv.pl
galimatyas
Posty: 86
Rejestracja: czw kwie 06, 2006 6:59 pm

Roczny samotny samiec.

Post autor: galimatyas »

Ja bym chyba wyjęła :drap: bedziesz miała zarwaną noc, jak zostawisz - budzenie się z każdym dochodzącym z klatki szmerem... Weź wsadź ich jutro, za dnia, razem do klatki, chociaż na trochę i obserwuj co sie bedzie działo, wtedy, ewentualnie, zostaw na noc. Co Ty na to?
Obrazek
vanyija
Posty: 29
Rejestracja: pt kwie 28, 2006 2:28 pm

Roczny samotny samiec.

Post autor: vanyija »

hmmm najgorsze jest to, ze sytuacja sie zmienia co chwile. kilka minut po porzednim poscie szczurasy juz sie iskaly, maly chodzil duzemu po glowie, jadly z jednej michy itp. teraz sie zastanawiam czy jak je rozdziele, to czy jutro nie bedzie tego samego od nowa :drap:
Słońce świeci za darmo wariatom od lat :)
galimatyas
Posty: 86
Rejestracja: czw kwie 06, 2006 6:59 pm

Roczny samotny samiec.

Post autor: galimatyas »

W trakcie łączenia zawsze się trzeba przygotować na jakieś krzyki dochodzące z klatki - niby wszystko pięknie, ładnie, śpią, iskają się, a nagle coś jednemu albo drugiemu nie przypasuje i zaczynają się przepychać :| u mnie trochę trwało zanim starszy przestał drętwieć i stawiać oczka w słupek za każdym razem, gdy mały się do niego zbliżał. Po raz pierwszy zostawiłam je na noc, gdy przez 2-3 godziny wieczorem siedziały razem i było względnie cicho.
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Stadko”