Stwierdzam, że łączenie osobników płci odmiennej jest o wiele trudniejsze... :roll: Dziewczynki chcą już się z tym moim hrabią zakumplować, ale on...mniej już fuka co prawda, ale nadal się stroszy i wnerwia...To już mój piąty szczur, ale dopiero teraz mam prawdziwe łączenie z przeszkodami...Dziewczyny łączyły się dosłownie w godzinę, to było tak błyskawiczne, że aż zdziwiona byłam...
Cyrus jest tak cholernie rozpieszczony i zaborczy... Tak krótko jest z nami, a stał się naszym pieszczochem...Ale musi się troszkę postresować, to dla jego dobra, nie będzie przecież chłopina sam całe życie... Myślę, że to wypali, bo ani razu nie gryzł dziewczyn, a mógł, zwłaszcza jak mu Bianucha wlazła do jego zasikanego osobiście przez niego królestwa :shock: Każdy by się wkurzył, a on tylko piszczał, ale nie gryzł
W ogóle ja i Dominik jesteśmy w ciężkim szoku widząc różnicę w zachowaniu samiczek i samców...Jutro, jako, że kontakty już mniej burzliwe, czyszczę klatę dziewczyn i zobaczymy, jak się tam będzie sprawował..Mój rozwydrzony aspołeczny pieszczoszek... :zakochany:
Tak w ogóle to on mnie zamęcza pieszczotami, zalizuje mi twarz i ręce, ogląda też ze mną "Taniec z gwiazdami", ale nie ma zdania na temat poziomu uczestników :lol: