Ogonki i bezogonek
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Ogonki i bezogonek
Gratuluję zwierzaków... Wiewióra śliczna.... Kapturka jeszcze piękniejsza [a może na odwrót :lol2: ].Psiaka wymiziaj odemnie za odwagę... :hihi:
Ps. Boże... chyba godzinę czytałam cały ten temat... ale warto było... :jezor2:
Ps. Boże... chyba godzinę czytałam cały ten temat... ale warto było... :jezor2:
Ogonki i bezogonek
bonsai, dziękuję, wymiziane wszystkie, później porobię psiakowi zdjęcia, bo on sie jeden ostał bez fotek (no pomijając ryby, ale na nie przyjdzie kolej jak wyczyszczę akwariu, )
P.Sbonsai, gratuluję cierpliwości, cieszę się, że się podobało czytanie... pozdrawiam
P.Sbonsai, gratuluję cierpliwości, cieszę się, że się podobało czytanie... pozdrawiam
Ogonki i bezogonek
Świniak piękny i okrąglutki
"Dawno, dawno temu..."
Jedna z nielicznych osób nie chorujacych na GMR.
Jedna z nielicznych osób nie chorujacych na GMR.
Ogonki i bezogonek
Czas na dzielnego Jackiego:
już idzie szósty tydzień jak nosi gips...a gips juz czwarty z kolei, ma już porządne otarcia..nie mogę sie doczekać kiedy mu to zdejmą na dobre, wczoraj widziałam łapkę, chudziutka jak patyczek, rana pooperacyjna juz prawie niewidoczna, na zdjęciu widziałam gwóźdź w stawie, ponoć wszystko jest ok i ma być dobrze...
już idzie szósty tydzień jak nosi gips...a gips juz czwarty z kolei, ma już porządne otarcia..nie mogę sie doczekać kiedy mu to zdejmą na dobre, wczoraj widziałam łapkę, chudziutka jak patyczek, rana pooperacyjna juz prawie niewidoczna, na zdjęciu widziałam gwóźdź w stawie, ponoć wszystko jest ok i ma być dobrze...
Ostatnio zmieniony sob lis 11, 2006 6:33 pm przez helen.ch, łącznie zmieniany 1 raz.
Ogonki i bezogonek
Dzielna psinak Niech jak najprędzej zdrowieje :przytul:
A zdjątka ogonów piękne :zakochany: Tiksi ma taki brudny ogon czy to jej naturalny kolor? :lol:
Ładny masz podpis
A zdjątka ogonów piękne :zakochany: Tiksi ma taki brudny ogon czy to jej naturalny kolor? :lol:
Ładny masz podpis
"Dawno, dawno temu..."
Jedna z nielicznych osób nie chorujacych na GMR.
Jedna z nielicznych osób nie chorujacych na GMR.
Ogonki i bezogonek
Ma taki kolor, prawie cały ogon taki ciemno-rudy z wyjątkami małymi... a co do podpisu, to jak powiększyłam zdjęcie i zobaczyłam te stopy nie mogłam sobie odmówić
edit:
to możliwe, żeby był taki rudy? a może on jednak brudny? :drap: mam szorować? Jezu ale mi zadałaś pytanie, poczytałam o kolorze ogonka o jego myciu i juz nie wiem sama... ratunku!!
edit:
to możliwe, żeby był taki rudy? a może on jednak brudny? :drap: mam szorować? Jezu ale mi zadałaś pytanie, poczytałam o kolorze ogonka o jego myciu i juz nie wiem sama... ratunku!!
Ostatnio zmieniony ndz lis 12, 2006 12:16 pm przez helen.ch, łącznie zmieniany 1 raz.
Ogonki i bezogonek
Jaki Majk jest pieknie umaszczony! I kolory wspaniale. Przecudny stworek. A co do kwiczenia, to jak byalm dzieckiem mielismy 2 swinki morskie i one tez na dzwiek otwieranej lodowki darły sie w nieboglosy. Zawsze mnie te dzwieki rozbrajaly.
Czekam na wiesci z psiego frontu.
Czekam na wiesci z psiego frontu.
I am not from your tribe.
Ogonki i bezogonek
Wyprosiłam przesuniecie operacji na jutro, na 13.00, gips obtarł Jackiego do reszty, rany są paskudne, nieładnie pachną , jutro zdejma gips, wyjmą mu ten gwóźdź i zobaczymy co będzie dalej, trzymajcie proszę kciuki, boję się jakoś strasznie.... :-(
Ogonki i bezogonek
helen.ch, :przytul:
Będzie dobrze, to już sam finisz
Będzie dobrze, to już sam finisz
I wish I was a punk rocker with flowers in my hair, In 77 and 69 revolution was in the air
I was born too late to a world that doesn’t care, I wish I was a punk rocker with flowers in my hair
I was born too late to a world that doesn’t care, I wish I was a punk rocker with flowers in my hair
Ogonki i bezogonek
Jak mu zdejma gips znowu dostanie opatrunek, ale juz nie gipsowy, i bedzie musiał uczyć sie chodzić, ta łapa strasznie wygląda, taka chuda, zasuszona jakby... to juz tak dlugo trwa, 6 tygodni prawie za nami... a na koniec tak biedak cierpi, nie może dziś juz chodzić przez te otarcia, piszczy jak wstaje...
Ogonki i bezogonek
Biedny piesio :-( A ta łapeczka taka, bo nie ma na niej mięśni już i musi je sobie od nowa "wyrobić". Dobrze, że gips już będzie ściągnięty.
helen.ch, będzie dobrze, on przecież jest dzielny, już tego dowiódł, prawda?
I w ogóle czy ja Ci napisałam, jak on mi się podoba?
Nie łam się :przytul:
helen.ch, będzie dobrze, on przecież jest dzielny, już tego dowiódł, prawda?
I w ogóle czy ja Ci napisałam, jak on mi się podoba?
Nie łam się :przytul:
I wish I was a punk rocker with flowers in my hair, In 77 and 69 revolution was in the air
I was born too late to a world that doesn’t care, I wish I was a punk rocker with flowers in my hair
I was born too late to a world that doesn’t care, I wish I was a punk rocker with flowers in my hair
Ogonki i bezogonek
[quote="marchewa"] w ogóle czy ja Ci napisałam, jak on mi się podoba? [/quote]
chyba nie :drap: ale on sie wszystkim podoba, bo jest śliczny, jest fajnie umaszczony i zachował mimo swoich 3 latek wciąż jakis urok szczeniaka... i tez ma cos z jaminika, bo dłuższy jest niz ustawa przewiduje , twój piesek tez jest uroczy, mam nadzieję, że ma się dobrze
chyba nie :drap: ale on sie wszystkim podoba, bo jest śliczny, jest fajnie umaszczony i zachował mimo swoich 3 latek wciąż jakis urok szczeniaka... i tez ma cos z jaminika, bo dłuższy jest niz ustawa przewiduje , twój piesek tez jest uroczy, mam nadzieję, że ma się dobrze
Ogonki i bezogonek
helen, trzymam kciuki i myslami jestem z wami. Na pewno bedzie dobrze. Jak mu zdejma gips, to i psychicznie poczuje sie lepiej, a to zawsze swetnie wplywa na proces leczenia. Odzyska dobry humor i pewnosc i wszystko bedzie sie pieknie goilo, zwlaszcza, ze staly "uwieracz" zniknie.
I am not from your tribe.
Ogonki i bezogonek
:hello1: :wav: nie mamy gipsu - nie mamy gipsu :hello1: :wav:
Udało się, właśnie wróciliśmy z lecznicy:
gwóźdź został wyjęty, zniknął gips, Jackie ma tylko zabandażowaną łapę ( do niedzieli). Wącha ją, liże i chyba nie poznaje, nie staje na niej, jak stanie to płacze, zastane stawy, mięśnie "w zaniku"... 6 tygodni zrobiło swoje, teraz śpi, zrobiłam przegląd ran i otarć, nie jest źle, przemyłam rivanolem i nasmarowałam maścią. W trakcie tych zabiegów pies z lubością przymykał oczy, wyczesałam sfilcowane futerko (na grzbiecie pojawiła sie więc mała łysinka, ale dała sie przykryc innymi włosami). Pod pachą jest spore otarcie, które zaczęło juz ropieć, dla wytrzymałych oczu zdjęcie:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/fe1 ... 9c931.html
w innych miejscach podobne ale mniejsze.
Jackie wreszcie sie swobonie rozłożył na plecach w swojej ulubionej pozycji:
A mi sie płakać chce z radości, oby tylko teraz "rehabilitacja" łapy poszła sprawnie i żeby psiak mógł wreszcie normalnie, albo prawie normalnie funkcjonować...
W środę idziemy do kontroli, a ja myślę jak tu zespołowi lecznicy za opiekę podziękować.
Udało się, właśnie wróciliśmy z lecznicy:
gwóźdź został wyjęty, zniknął gips, Jackie ma tylko zabandażowaną łapę ( do niedzieli). Wącha ją, liże i chyba nie poznaje, nie staje na niej, jak stanie to płacze, zastane stawy, mięśnie "w zaniku"... 6 tygodni zrobiło swoje, teraz śpi, zrobiłam przegląd ran i otarć, nie jest źle, przemyłam rivanolem i nasmarowałam maścią. W trakcie tych zabiegów pies z lubością przymykał oczy, wyczesałam sfilcowane futerko (na grzbiecie pojawiła sie więc mała łysinka, ale dała sie przykryc innymi włosami). Pod pachą jest spore otarcie, które zaczęło juz ropieć, dla wytrzymałych oczu zdjęcie:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/fe1 ... 9c931.html
w innych miejscach podobne ale mniejsze.
Jackie wreszcie sie swobonie rozłożył na plecach w swojej ulubionej pozycji:
A mi sie płakać chce z radości, oby tylko teraz "rehabilitacja" łapy poszła sprawnie i żeby psiak mógł wreszcie normalnie, albo prawie normalnie funkcjonować...
W środę idziemy do kontroli, a ja myślę jak tu zespołowi lecznicy za opiekę podziękować.