[Inne] - Czy puszczac po domu/pokoju?
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
[Inne] - Czy puszczac po domu/pokoju?
[quote="Ratata"][quote="239"]Jeśli ktoś ucierpi na puszczaniu szczurów po mieszkaniu, to człowiek, a nie szczury[/quote]
Zwłaszcza, jeżeli szczura przytrzaśniesz drzwiami, nadepniesz, wypadnie przez balkon, porazi go prąd...[/quote]
No popatrz, tyle lat są u mnie w domu szczury, a jeszcze żaden nie został nadepnięty czy przytrzaśnięty drzwiami. Pewnie dlatego, że zarówno ja, jak i pozostali domownicy mają w zwyczaju patrzeć, co robią, gdzie stawiają nogi i na czym siadają. Nigdy żaden szczur nie został zabity przez prąd, mimo, że parę kabli 230 V zostało przegryzionych. Pewnie dlatego, że moje ogony są w tym samym stopniu udomowione, w jakim ja jestem cywilizowany. Nie zabiłem w nich instynktu i sobie świetnie radzą. Dzikie szczury żyją w środowisku dużo bardziej niebezpiecznym, niż mieszkanie w bloku, a jednak nie wyginęły. Żaden szczur nie wypadł też przez balkon, nie utopił się w sedesie, nie zeżarł mi tabletek nasennych, nie zwalił sobie doniczki na łeb i nie odpalił sobie na komputerze filmu porno. A to pewnie dlatego, że niektóre drzwi i okna są w domu zamknięte, doniczki stoją stabilnie, a leki są zamkniete w szafce. Tyle o tym, co się dzieje u mnie w domu, gdzie szczury mimo wszystko czasem (np. jak wychodzę z domu) są wsadzane do klatki. U znajomych, u których szczury latają luzem non-stop, też się nigdy nic takiego nie wydarzyło. Więc jeśli ty depczesz po szczurach, to zamiast się czepiać ludzi, którzy tego nie robią, zadaj sobie pytanie, czy - skoro nie widzisz, gdzie stawiasz nogi - nie powinnaś przypadkiem zamiast szczura wybrać psa-przewodnika.
Zwłaszcza, jeżeli szczura przytrzaśniesz drzwiami, nadepniesz, wypadnie przez balkon, porazi go prąd...[/quote]
No popatrz, tyle lat są u mnie w domu szczury, a jeszcze żaden nie został nadepnięty czy przytrzaśnięty drzwiami. Pewnie dlatego, że zarówno ja, jak i pozostali domownicy mają w zwyczaju patrzeć, co robią, gdzie stawiają nogi i na czym siadają. Nigdy żaden szczur nie został zabity przez prąd, mimo, że parę kabli 230 V zostało przegryzionych. Pewnie dlatego, że moje ogony są w tym samym stopniu udomowione, w jakim ja jestem cywilizowany. Nie zabiłem w nich instynktu i sobie świetnie radzą. Dzikie szczury żyją w środowisku dużo bardziej niebezpiecznym, niż mieszkanie w bloku, a jednak nie wyginęły. Żaden szczur nie wypadł też przez balkon, nie utopił się w sedesie, nie zeżarł mi tabletek nasennych, nie zwalił sobie doniczki na łeb i nie odpalił sobie na komputerze filmu porno. A to pewnie dlatego, że niektóre drzwi i okna są w domu zamknięte, doniczki stoją stabilnie, a leki są zamkniete w szafce. Tyle o tym, co się dzieje u mnie w domu, gdzie szczury mimo wszystko czasem (np. jak wychodzę z domu) są wsadzane do klatki. U znajomych, u których szczury latają luzem non-stop, też się nigdy nic takiego nie wydarzyło. Więc jeśli ty depczesz po szczurach, to zamiast się czepiać ludzi, którzy tego nie robią, zadaj sobie pytanie, czy - skoro nie widzisz, gdzie stawiasz nogi - nie powinnaś przypadkiem zamiast szczura wybrać psa-przewodnika.
[Inne] - Czy puszczac po domu/pokoju?
[quote="239"]Więc jeśli ty depczesz po szczurach, to zamiast się czepiać ludzi, którzy tego nie robią, zadaj sobie pytanie, czy - skoro nie widzisz, gdzie stawiasz nogi - nie powinnaś przypadkiem zamiast szczura wybrać psa-przewodnika.[/quote]
:haha:
Az spadalm z fotela - powaznie. :khihi:
Swietny tekst.
Ale wracajac do tematu[quote="lukaszmilicz"]po co takie pytania ??[/quote]
Jak widac niektorzy maja co do tej kwesti watpliwosci, wiec warto je rozwiac i wytlumaczyc jak powinno sie postepowa.
:haha:
Az spadalm z fotela - powaznie. :khihi:
Swietny tekst.
Ale wracajac do tematu[quote="lukaszmilicz"]po co takie pytania ??[/quote]
Jak widac niektorzy maja co do tej kwesti watpliwosci, wiec warto je rozwiac i wytlumaczyc jak powinno sie postepowa.
[Inne] - Czy puszczac po domu/pokoju?
[quote="239"]Żaden szczur nie wypadł też przez balkon, nie utopił się w sedesie, nie zeżarł mi tabletek nasennych, nie zwalił sobie doniczki na łeb i nie odpalił sobie na komputerze filmu porno.[/quote] ESTI, ja też... :haha:
Młodą puszczam po pokoju od zawsze. Na początku chodziła pod moim nadzorem, a potem stopniowo go zmniejszałam. Po paru wybrykach z kablami ma do dyspozycji tylko łóżko i biurka ale to do czasu Niech ja tylko kupię osłonki na kable... :hihi:
Młodą puszczam po pokoju od zawsze. Na początku chodziła pod moim nadzorem, a potem stopniowo go zmniejszałam. Po paru wybrykach z kablami ma do dyspozycji tylko łóżko i biurka ale to do czasu Niech ja tylko kupię osłonki na kable... :hihi:
Dyrekcja ZOO ogłasza:
Prosimy nie karmić Trolli!
Sezon polowań na Trolle rozpoczęty!
***
Prosimy nie karmić Trolli!
Sezon polowań na Trolle rozpoczęty!
***
[Inne] - Czy puszczac po domu/pokoju?
Wydaje mi się, że wątpliwosci dotycza puszczania po domu, bo że trzeba puszczać po pokoju to chyba wie każdy
[Inne] - Czy puszczac po domu/pokoju?
U mnie szczury odbyły pierwszy swój spacer po tygodniu. Wypuściłam je na biurko, żeby miały trochę rozrywki...
No i odwróciłam się - dosłownie - na chwilę. I nagle słyszę: szszuuu. A potem: pac. Serce mi w gardle stanęło, wykonałam pełny obrót... Okazało się, że ciekawska Wódka zjechała po papierach na podłogę i siedziała tam z niewinną miną, wśród porozrzucanych pasteli. Na szczęście nic się jej nie stało. Później poleciała po podłodze i wlazła za klatkę.
No i odwróciłam się - dosłownie - na chwilę. I nagle słyszę: szszuuu. A potem: pac. Serce mi w gardle stanęło, wykonałam pełny obrót... Okazało się, że ciekawska Wódka zjechała po papierach na podłogę i siedziała tam z niewinną miną, wśród porozrzucanych pasteli. Na szczęście nic się jej nie stało. Później poleciała po podłodze i wlazła za klatkę.
Ostatnio zmieniony czw lis 16, 2006 12:01 pm przez Ogon, łącznie zmieniany 1 raz.
"(...)Szczury przytaknęły główkami. Wiedziały o snach. Sny wstrząsnęły wszystkimi, kiedy zaczęły im się zdarzać.
- No więc kiedy we śnie poluje na ciebie pies albo kiedy latasz... komu się to dzieje? Przecież nie twojemu ciału, bo ono śpi. Musi być jakaś niewidzialna część, która w tobie mieszka. A być nieżywym to jak być uśpionym, prawda?(...)"
T. Pratchett
- No więc kiedy we śnie poluje na ciebie pies albo kiedy latasz... komu się to dzieje? Przecież nie twojemu ciału, bo ono śpi. Musi być jakaś niewidzialna część, która w tobie mieszka. A być nieżywym to jak być uśpionym, prawda?(...)"
T. Pratchett
[Inne] - Czy puszczac po domu/pokoju?
Moje brzydale chodza po lozkach, z nich maja zrobione pomosty na polki a z nich po mojej nodze wchodza na biurko to wtedy, kiedy je pilnuje. a kiedy wychodze to klatke i tak zostawiam otwarta, stoi ona na duzym lozku, gdzie moga biegac ile chca, a z lozka nie schodza, bo sie boja wysokosci. I od poczatku tak uczylam Filipa, a potem Pirata. Chociaz i tak jak ja wychodze to one spia sobie w klatce. Na podloge nie puszczam, bo mam za duzo kabli i smieci i wszystkiego (bo ja balaganiara jestem), wiec cos by sie im moglo stac.
Słońce świeci za darmo wariatom od lat
[Inne] - Czy puszczac po domu/pokoju?
Moje maluchy nie przejmują się bałaganem... A Asta bardzo lubi skakać i słowo "wysokość" dla niej nie istnieje.... Jak ją puszczam [i akurat ma ochotę pobiegać] to tylko siedzę i patrzę gdzie to to się wciska.... Za to Noname na razie [?] trzyma się pani [ to ja :jezor2: ] i łóżka... I tak obie na najmniejszy hałas lecą schować się za mną... :lol2:
Ostatnio zmieniony czw lis 16, 2006 3:40 pm przez bonsai, łącznie zmieniany 1 raz.
[Inne] - Czy puszczac po domu/pokoju?
a np jak mam połączone przejsciami łóżko -> szafka przy lózku -> biurko -> półka -> i stolik na komputer .. to wystarczy do pobiegania dla ogonka ?? bo na podłoge to niezbyt chcę puszczać bo jest zbyt eee niebezpiecznie .
[Inne] - Czy puszczac po domu/pokoju?
[quote="Fusher123"]bo na podłoge to niezbyt chcę puszczać bo jest zbyt eee niebezpiecznie[/quote]
to zycze powodzenia w "nie puszczaniu" - a tak powaznie lepiej zabezpiecz te podloge bo ogon sam na pewno z czasem znajdzie sposob zejscia na nia
to zycze powodzenia w "nie puszczaniu" - a tak powaznie lepiej zabezpiecz te podloge bo ogon sam na pewno z czasem znajdzie sposob zejscia na nia
-=Lazanka=-
[Inne] - Czy puszczac po domu/pokoju?
narazie jakoś Tequilla nie pali sie do chodzenia po podłodze nawet jak ja sam postawie, lubi chodzic po biurku, "za mini wieżą" , i po łóżku(ale tylko jesli ja na nim jestem). Takze w najblizszym czasie na 100% nie bedzie próbowała zejśc na podłogę
-
- Posty: 161
- Rejestracja: czw sie 31, 2006 9:56 am
[Inne] - Czy puszczac po domu/pokoju?
ja moich ciurów nie puszczam po ziemi. Ani tej mojej trójki, ani wcześniejszego ogona. Powód? Boję się o nie i tyle. Nie wykazujuą zainteresowania ziemią, wiedzą że mają inne atrakcje po za nią. Poza tym, boje się też o: meble, kable, łózko i wszystkie inne rzeczy jakie ciury mogą pogryźć.
I wcale nie uważam, że robię ciurom straszną krzywdę
I wcale nie uważam, że robię ciurom straszną krzywdę
Moje grubasy
za TM:Zocha (18.09.2004-28.10.2006)
za TM:Zocha (18.09.2004-28.10.2006)
[Inne] - Czy puszczac po domu/pokoju?
[quote="Fusher123"]Takze w najblizszym czasie na 100% nie bedzie próbowała zejśc na podłogę[/quote]
Hmm, obawiam się że w przypadku szczurów nie istnieje coś takiego jak 100% pewności, więc lepiej uważać na zasadzie "nic pewnego!" Bo się pewnego dnia bardzo zdziwisz! :hihi:
[quote="aleksandra_w"]Poza tym, boje się też o: meble, kable, łózko i wszystkie inne rzeczy jakie ciury mogą pogryźć.
I wcale nie uważam, że robię ciurom straszną krzywdę[/quote]
Krzywdy może i nie robisz, ale może jednak warto zabezpieczyć co się da i zapewnić szczurkom jeszcze więcej atrakcji? Gdzie teraz biegają? :drap:
Hmm, obawiam się że w przypadku szczurów nie istnieje coś takiego jak 100% pewności, więc lepiej uważać na zasadzie "nic pewnego!" Bo się pewnego dnia bardzo zdziwisz! :hihi:
[quote="aleksandra_w"]Poza tym, boje się też o: meble, kable, łózko i wszystkie inne rzeczy jakie ciury mogą pogryźć.
I wcale nie uważam, że robię ciurom straszną krzywdę[/quote]
Krzywdy może i nie robisz, ale może jednak warto zabezpieczyć co się da i zapewnić szczurkom jeszcze więcej atrakcji? Gdzie teraz biegają? :drap:
Zonia[*] Shadow[*] I will always love you...
with me: Salsa Samba Azucar Neya Billy Ella Sarah Dakota Georgia!
with me: Salsa Samba Azucar Neya Billy Ella Sarah Dakota Georgia!
-
- Posty: 161
- Rejestracja: czw sie 31, 2006 9:56 am
[Inne] - Czy puszczac po domu/pokoju?
[quote="zebra"]
[quote="aleksandra_w"]Poza tym, boje się też o: meble, kable, łózko i wszystkie inne rzeczy jakie ciury mogą pogryźć.
I wcale nie uważam, że robię ciurom straszną krzywdę[/quote]
Krzywdy może i nie robisz, ale może jednak warto zabezpieczyć co się da i zapewnić szczurkom jeszcze więcej atrakcji? Gdzie teraz biegają? :drap:[/quote]
Krzywda im się naprawdę nie dzieje. maja do syspozycji "wybieg" 5mx1.5m, + łóżko+parapet+stolik przy kompie.
Nie da się zabezpieczyć mebli, nie da się zabezpieczyć łóżka przed pogryzieniem. a jeżeli się da, to w sposób co najmniej nie estetyczny, a nie zamierzam dostosywać całego mojego pokoju do szczurów, mimo że je okrutnie uwielbiam, ponieważ mieszkam w nim, i jakiekolwiek obklejanie mebli, zastawianie kartonami osobiście nie wydaje mi się 'estetyczne"
Pozdro :thumbleft:
[quote="aleksandra_w"]Poza tym, boje się też o: meble, kable, łózko i wszystkie inne rzeczy jakie ciury mogą pogryźć.
I wcale nie uważam, że robię ciurom straszną krzywdę[/quote]
Krzywdy może i nie robisz, ale może jednak warto zabezpieczyć co się da i zapewnić szczurkom jeszcze więcej atrakcji? Gdzie teraz biegają? :drap:[/quote]
Krzywda im się naprawdę nie dzieje. maja do syspozycji "wybieg" 5mx1.5m, + łóżko+parapet+stolik przy kompie.
Nie da się zabezpieczyć mebli, nie da się zabezpieczyć łóżka przed pogryzieniem. a jeżeli się da, to w sposób co najmniej nie estetyczny, a nie zamierzam dostosywać całego mojego pokoju do szczurów, mimo że je okrutnie uwielbiam, ponieważ mieszkam w nim, i jakiekolwiek obklejanie mebli, zastawianie kartonami osobiście nie wydaje mi się 'estetyczne"
Pozdro :thumbleft:
Moje grubasy
za TM:Zocha (18.09.2004-28.10.2006)
za TM:Zocha (18.09.2004-28.10.2006)
[Inne] - Czy puszczac po domu/pokoju?
Długo się wahałam, czy odpowiadać na ten post. Dla dobra szczurów odpowiem: szczurki należy wypuszczać na odpowiednio zabezpieczony/kontrolowany teren. Jeśli w Twoim przypadku estetyka jest priorytetem, to dalsza dyskusja nie ma sensu. Dodam tylko że jestem dekoratorem wnętrz i kocham zwierzęta.
Ostatnio zmieniony pt lis 17, 2006 11:32 pm przez zebra, łącznie zmieniany 1 raz.
Zonia[*] Shadow[*] I will always love you...
with me: Salsa Samba Azucar Neya Billy Ella Sarah Dakota Georgia!
with me: Salsa Samba Azucar Neya Billy Ella Sarah Dakota Georgia!
-
- Posty: 161
- Rejestracja: czw sie 31, 2006 9:56 am
[Inne] - Czy puszczac po domu/pokoju?
[quote="zebra"]Długo się wahałam, czy odpowiadać na ten post. Dla dobra szczurów odpowiem: szczurki należy wypuszczać na odpowiednio zabezpieczony/kontrolowany teren. Jeśli w Twoim przypadku estetyka jest priorytetem, to dalsza dyskusja nie ma sensu. Dodam tylko że jestem dekoratorem wnętrz i kocham zwierzęta.[/quote]
Rozumiem. Napisałam, że głównym powodem jest strach o nie i też dla ich dobra nie puszczam ich po ziemi, później napisałam że się boję także o moje rzeczy.
Uważam że szczury powinny mieć zapewniony ruch, niekoniecznie musi to być podłoga, więc moje są wypuszczane (mają otwartą klatkę 24/h), biegają, mają zapewnione atrakcje.
Chodziło mi o to w postach, że zdecydowana większość ludzi tutaj, jest za tym aby wypuszczać ciury na podłogę (nawet ESTI w kilku postach niżej napisała że "Jak widac niektorzy maja co do tej kwesti watpliwosci, wiec warto je rozwiac i wytlumaczyc jak powinno sie postepowa."), ja jestem za tym, aby ciury miały poprostu wybieg i powtarzam u mnie to NIE JEST podłoga.
Nie chcę się z nikim sprzeczać, każdy ma własne podejście do ogonów, ja mam właśnie takie.
Zebra skoro jestes dekoratorem, to ciury muszą mieć prawidziwą radochę móc pobuszować sobie w Twoim mieszkaniu
Pozdrawiam mocno :thumbleft: [/i]
Rozumiem. Napisałam, że głównym powodem jest strach o nie i też dla ich dobra nie puszczam ich po ziemi, później napisałam że się boję także o moje rzeczy.
Uważam że szczury powinny mieć zapewniony ruch, niekoniecznie musi to być podłoga, więc moje są wypuszczane (mają otwartą klatkę 24/h), biegają, mają zapewnione atrakcje.
Chodziło mi o to w postach, że zdecydowana większość ludzi tutaj, jest za tym aby wypuszczać ciury na podłogę (nawet ESTI w kilku postach niżej napisała że "Jak widac niektorzy maja co do tej kwesti watpliwosci, wiec warto je rozwiac i wytlumaczyc jak powinno sie postepowa."), ja jestem za tym, aby ciury miały poprostu wybieg i powtarzam u mnie to NIE JEST podłoga.
Nie chcę się z nikim sprzeczać, każdy ma własne podejście do ogonów, ja mam właśnie takie.
Zebra skoro jestes dekoratorem, to ciury muszą mieć prawidziwą radochę móc pobuszować sobie w Twoim mieszkaniu
Pozdrawiam mocno :thumbleft: [/i]
Moje grubasy
za TM:Zocha (18.09.2004-28.10.2006)
za TM:Zocha (18.09.2004-28.10.2006)