Moje maluchy...
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Moje maluchy...
Ech, chyba muszę się wyżalić. Jestem (pewnie kolejnym :oops: ) przykładem na to, że lepiej nie brać szczurasów ze sklepów zoologicznych.
Byłam w tym sklepie nie raz i sądziłam, że jest naprawdę dobry (Zwierzyniec w Gdańsku). Kupiłam dwa szczurki - Gordona oraz Henryka Kwinto, oba czarno-białe kapturki. Henryk był dzikusem nieprawdopodobnym, bał się wszystkiego. Gordon natomiast po paru dniach sam wyłaził mi na rękę i nawet spał koło mnie kiedy siedziałam w fotelu. Niepokoiło mnie, że zgrzyta zębami, przeszukałam forum z góry do dołu i pomyślałam, że może jest mu dobrze. Postanowiłam jednak dla pewności udać się do wterynarza. Niestety nie zdążyłam... po tygodniu ze mną Gordon zdechł :sad2:
Poszłam do sklepu powiedzieć, że sprzedali mi chorego szczura. Oni na to, że nic nie poradzą bo był z hurtowni, a oni już od dawna stamtąd nie biorą, ale tamta sprzedawczyni o tym nie wiedziała. Ale, że mogą mi dać szczura, który urodził się u nich, bo mają za dużo. Zgodziłam się, bo nie chciałąm, żeby henryk był sam. Gustaw Kramer był w podobnym wieku - biało-kremowy z czerwonymi ślepkami.
Na początku walczyły o przywództwo, ale z czasem polubiły się. henryk po mału stawał się coraz śmielszy. Pewnego dnia zauważyłam, że Gustaw próbuje na niego wchodzić i... kopulować :ops: Wiem, że u samic to sie zdarza, ale...
Zaczęłam więc obserwować Henryka z każdej strony. Miałam poważne obawy, że jest to samica. Poszłam w końcu do weterynarza sprawdzić czemu szczurasy sie drapią no i zapytać o płeć.
Okazało się, że zamiast dwóch samców mam parkę :|
pod mikroskopem znaleziono pasożyta więc szczuraski zostały spyskane czymś śmierdzącym. Na kastrację Gustawa jest jeszcze za wcześnie...
Wymyłam całą klatkę, domek, wyprałam tunele z materiału... Henryka nadal się drapie a ja znowu się martwię. Może powinnam kupić jakiś spray na pasożyty?
Byłam w tym sklepie nie raz i sądziłam, że jest naprawdę dobry (Zwierzyniec w Gdańsku). Kupiłam dwa szczurki - Gordona oraz Henryka Kwinto, oba czarno-białe kapturki. Henryk był dzikusem nieprawdopodobnym, bał się wszystkiego. Gordon natomiast po paru dniach sam wyłaził mi na rękę i nawet spał koło mnie kiedy siedziałam w fotelu. Niepokoiło mnie, że zgrzyta zębami, przeszukałam forum z góry do dołu i pomyślałam, że może jest mu dobrze. Postanowiłam jednak dla pewności udać się do wterynarza. Niestety nie zdążyłam... po tygodniu ze mną Gordon zdechł :sad2:
Poszłam do sklepu powiedzieć, że sprzedali mi chorego szczura. Oni na to, że nic nie poradzą bo był z hurtowni, a oni już od dawna stamtąd nie biorą, ale tamta sprzedawczyni o tym nie wiedziała. Ale, że mogą mi dać szczura, który urodził się u nich, bo mają za dużo. Zgodziłam się, bo nie chciałąm, żeby henryk był sam. Gustaw Kramer był w podobnym wieku - biało-kremowy z czerwonymi ślepkami.
Na początku walczyły o przywództwo, ale z czasem polubiły się. henryk po mału stawał się coraz śmielszy. Pewnego dnia zauważyłam, że Gustaw próbuje na niego wchodzić i... kopulować :ops: Wiem, że u samic to sie zdarza, ale...
Zaczęłam więc obserwować Henryka z każdej strony. Miałam poważne obawy, że jest to samica. Poszłam w końcu do weterynarza sprawdzić czemu szczurasy sie drapią no i zapytać o płeć.
Okazało się, że zamiast dwóch samców mam parkę :|
pod mikroskopem znaleziono pasożyta więc szczuraski zostały spyskane czymś śmierdzącym. Na kastrację Gustawa jest jeszcze za wcześnie...
Wymyłam całą klatkę, domek, wyprałam tunele z materiału... Henryka nadal się drapie a ja znowu się martwię. Może powinnam kupić jakiś spray na pasożyty?
Moje maluchy...
Liwka, Po pierwsze koniecznie rozdzielic towarzystwo, chociaz samiczka juz moze byc w ciazy (zero komentarza apropo sprzedawcy).
Po drugie nie dawaj psikac niczym ogonow. Weci nie znajacy sie na gryzoniach bardzo chetnie siegaja np po Frontline, co dla kilke szczurow skonczylo sie juz zatruciem badz zgonem.
O pasozytach masz caly temat w dziale objawy i leczenie. Najlepiej jak na razie sprawdza sie kuracja iwermektyna.
Po drugie nie dawaj psikac niczym ogonow. Weci nie znajacy sie na gryzoniach bardzo chetnie siegaja np po Frontline, co dla kilke szczurow skonczylo sie juz zatruciem badz zgonem.
O pasozytach masz caly temat w dziale objawy i leczenie. Najlepiej jak na razie sprawdza sie kuracja iwermektyna.
Aniołki: ['] Garek, Jeff(ka), Chrupek, Teodor, Kapunio, Freska, Żelka, Mufka, Bee-Bee, Kluska, Fryt, Keksik, Frocia, Imbirek, Pchełka, Klapuś [']
??
Nie mam możliwości ich rozdzielić. podzielenie klatki byłoby problemem, a przecież nie będę Gustawa trzymać w transporterze. Już sama nie wiem, czy może najlepszym wyjściem byłoby oddanie go w jakieś dobre ręce? Ale już się przyzwyczaiłam :sciana2:
Moje maluchy...
Liwka, zartujesz mam nadzieje? Za chwile bedziesz miala gromadke mlodych, biorac pod uwage ze szczuryca ma rujke zaraz po porodzie to bedziesz miala za chwile nastepne. Po pierwsze co z nimi zrobisz? Po drugie to niezdrowe dla samiczki bo jest mloda, i co bedzie robila za rozmnazalnik przez cale zycie? To wykonczy sie w bardzo krotkim czasie. Szczury co miesiac praktycznie moga miec mlode.
Pozycz od kogos klatke, albo kup druga, albo chlopakowi poszukaj dobrego domku.
Zapoznaj sie z forum, bo wydaje mi sie ze na temat szczurow (bez obrazy) nie dysponujesz duza wiedza.
Pozycz od kogos klatke, albo kup druga, albo chlopakowi poszukaj dobrego domku.
Zapoznaj sie z forum, bo wydaje mi sie ze na temat szczurow (bez obrazy) nie dysponujesz duza wiedza.
Ostatnio zmieniony pt lis 24, 2006 10:27 pm przez limba, łącznie zmieniany 1 raz.
Aniołki: ['] Garek, Jeff(ka), Chrupek, Teodor, Kapunio, Freska, Żelka, Mufka, Bee-Bee, Kluska, Fryt, Keksik, Frocia, Imbirek, Pchełka, Klapuś [']
Moje maluchy...
Liwka, musisz rozdzielic.
Pozycz, kup nie wiem co, ale skombinuj druga klatke.
Przeciez w ten sposob narazasz samiczke (jeszcze dziecko) na tak wczesna ciaze i kilkanascie nowych szczurkow za jakis czas. :roll:
Pozycz, kup nie wiem co, ale skombinuj druga klatke.
Przeciez w ten sposob narazasz samiczke (jeszcze dziecko) na tak wczesna ciaze i kilkanascie nowych szczurkow za jakis czas. :roll:
Moje maluchy...
Liwka, daj ogloszenie na forum. Chlopaka mozna wykastrowac w wieku ok 5 miesiecy i wtedy moglby zostac z samiczka. Oczywiscie do czasu kastracji musialby mieszkac osobno.
Aniołki: ['] Garek, Jeff(ka), Chrupek, Teodor, Kapunio, Freska, Żelka, Mufka, Bee-Bee, Kluska, Fryt, Keksik, Frocia, Imbirek, Pchełka, Klapuś [']
...
Spokojnie, przecież nie powiedziałam, że nie mam zamiaru nic z tym zrobić. Szukałam odpowiedniego wyjścia z sytuacji w tej chwili rozdzielić ich nie mogę. Dałam ogłoszenie na forum, może ktoś przygarnie Gustawa.
Nie wiem czy Henryka jest w ciąży, weterynarz nic mi o tym nie powiedział.
Nie wiem czy Henryka jest w ciąży, weterynarz nic mi o tym nie powiedział.
Moje maluchy...
[quote="Liwka"]Nie wiem czy Henryka jest w ciąży, weterynarz nic mi o tym nie powiedział.[/quote]
O tym sie dowiesz niebawem.
Ciaza u szczurki jest widoczna dosc dobrze po okolo 2 tygodni od zaplodnienia, a w miedzy czasie widac jak zmieniaja sie ksztalty, wiec modlmy sie, zeby nie zaszla, albo, zeby nie stalo sie poki trzymasz je razem.
O tym sie dowiesz niebawem.
Ciaza u szczurki jest widoczna dosc dobrze po okolo 2 tygodni od zaplodnienia, a w miedzy czasie widac jak zmieniaja sie ksztalty, wiec modlmy sie, zeby nie zaszla, albo, zeby nie stalo sie poki trzymasz je razem.
Moje maluchy...
A jakie są poważne konsekwencje zajścia w ciąże w młodym wieku? Po weekendzie szczurasy będą osobno i mam nadzieję, że znajdę Gustawowi nowy dom=(
Moje maluchy...
Konsekwencja najpoważniejsza jest to ,ze będziesz miala 10 małuszków , a w tej chwili nie ma popytu na forum na szczurki a poza forum naogól też cieniutko. Mogłabym pozyczyć ci klatkę - niestety mieszkam dość daleko. Napisz ogłoszenie pozycze klatke może ktoś z okolicy ma jakąs do pozyczenia... Rozdzielić niestety musisz i to im szybciej tym lepiej.
Moje maluchy...
Zwierzyniec w Gdańsku? W Realu? :shock: Toż to istna rozmnażalnia.... Dopiero co uratowałam stamtąd Cyrusa, to jest paskudny sklep, w którym rozmnaża się szczury masowo! Mam 3 szczury z tego sklepu: Betty, potwornie boi się rąk, Aiko- nie daje się głaskać i drży przy każdym szmerze i Cyrusa, który ze stresu wygryzał sobie futro... Dobry sklep...
Ostatnio zmieniony sob lis 25, 2006 4:54 pm przez Layla, łącznie zmieniany 1 raz.
Moje maluchy...
A ja sie zawiodłam na Zwierzyńcu w Olsztynie :/ moja pierwsza szczurzyca była właśnie stamtąd i od razu mnie martwiło jej kichanie itp. troche pozyła fackt, ale duzo spedziłam u weterynarza i w ogóle była chorowita.
Nie zdziwiłabym sie jakby cała siec sklepów nawalała.
Ostatnio wpadłam od tak to szczur miał taką traume jak "cmoknęłam", ze po prostu mnie zryło.
Nie zdziwiłabym sie jakby cała siec sklepów nawalała.
Ostatnio wpadłam od tak to szczur miał taką traume jak "cmoknęłam", ze po prostu mnie zryło.
Ostatnio zmieniony sob lis 25, 2006 5:00 pm przez L., łącznie zmieniany 1 raz.
Hodowla Szczurów Rodowodowych Emerald Moon
http://www.emerald-moon.pl
ze mną: 7 szczurzych dam i 1 kot.
http://www.emerald-moon.pl
ze mną: 7 szczurzych dam i 1 kot.
Moje maluchy...
To chyba trzeba napisać doniesienie do TOZ-u........
Moje maluchy...
- oslabienie mlodego organizmu,A jakie są poważne konsekwencje zajścia w ciąże w młodym wieku?
- zachamuje sie wzrost i bedzie mniejsza niz, gdyby nie zaszla w ciaze.
Pomijam juz fakt pojawienia sie sporej gromadki mlodych.